Prokurator i policjanci wyjaśniają wszelkie okoliczności i przyczyny śmierci iławianki, która w czwartek w ciężkim stanie trafiła do iławskiego szpitala. W jej mieszkaniu dokonano makabrycznego odkrycia: na balkonie odnaleziono zwłoki dwóch noworodków. Wstępna, przyjęta przez iławską prokuraturę kwalifikacja czynu to dzieciobójstwo.
Wczoraj (12 stycznia) po południu do Powiatowego Szpitala w Iławie karetką przewieziono 35-letnią mieszkankę miasta.
- Pacjentka była w stanie krytycznym, właściwie agonalnym - mówi rzecznik prasowy szpitala Tomasz Więcek. - Stwierdzono krwawienie z dróg rodnych, dlatego najpierw trafiła na oddział ginekologiczny. Lekarz stwierdził, że kobieta niedawno urodziła, dlatego poinformowano policję. Oczywiście pacjentce natychmiast podano krew i podjęto reanimację. Walkę o jej życie prowadzono następnie na oddziale intensywnej terapii. Niestety nad ranem kobieta zmarła.
Poinformowani o zdarzeniu policjanci udali się do miejsca zamieszkania kobiety przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie.
- Na balkonie ujawniono zwłoki dwóch martwych noworodków w workach. Na miejsce przyjechała grupa śledcza wraz z technikiem kryminalistyki - informuje mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Czynności dochodzeniowo-śledcze w sprawie prowadzone są pod nadzorem iławskiej prokuratury.
- Wstępna kwalifikacja czynu to dzieciobójstwo, jednak podkreślam, iż na tym etapie trudno wyrokować, jak dalej potoczy się śledztwo - mówi Prokurator Rejonowy w Iławie Jan Wierzbicki.
Jak dodaje, zarządzone zostaną sekcje zwłok, zarówno kobiety, jak i noworodków. To działanie podejmowane, by wyjaśnić, co było bezpośrednią przyczyną ich śmierci.
Policja potwierdza, że kobieta była już matką pięciorga dzieci.
- Trafiły one pod opiekę babci, zapewniono im pomoc psychologiczną - wyjaśnia Joanna Kwiatkowska.
Z informacji podanych przez Policję wynika, że iławianka, Olga P., wychowywała dzieci samotnie, a gdy w czwartek w mieszkaniu dokonano strasznego odkrycia, w domu było czworo dzieci.
źródło: infoiława.pl
Wczoraj (12 stycznia) po południu do Powiatowego Szpitala w Iławie karetką przewieziono 35-letnią mieszkankę miasta.
- Pacjentka była w stanie krytycznym, właściwie agonalnym - mówi rzecznik prasowy szpitala Tomasz Więcek. - Stwierdzono krwawienie z dróg rodnych, dlatego najpierw trafiła na oddział ginekologiczny. Lekarz stwierdził, że kobieta niedawno urodziła, dlatego poinformowano policję. Oczywiście pacjentce natychmiast podano krew i podjęto reanimację. Walkę o jej życie prowadzono następnie na oddziale intensywnej terapii. Niestety nad ranem kobieta zmarła.
Poinformowani o zdarzeniu policjanci udali się do miejsca zamieszkania kobiety przy ulicy Grunwaldzkiej w Iławie.
- Na balkonie ujawniono zwłoki dwóch martwych noworodków w workach. Na miejsce przyjechała grupa śledcza wraz z technikiem kryminalistyki - informuje mł. asp. Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
Czynności dochodzeniowo-śledcze w sprawie prowadzone są pod nadzorem iławskiej prokuratury.
- Wstępna kwalifikacja czynu to dzieciobójstwo, jednak podkreślam, iż na tym etapie trudno wyrokować, jak dalej potoczy się śledztwo - mówi Prokurator Rejonowy w Iławie Jan Wierzbicki.
Jak dodaje, zarządzone zostaną sekcje zwłok, zarówno kobiety, jak i noworodków. To działanie podejmowane, by wyjaśnić, co było bezpośrednią przyczyną ich śmierci.
Policja potwierdza, że kobieta była już matką pięciorga dzieci.
- Trafiły one pod opiekę babci, zapewniono im pomoc psychologiczną - wyjaśnia Joanna Kwiatkowska.
Z informacji podanych przez Policję wynika, że iławianka, Olga P., wychowywała dzieci samotnie, a gdy w czwartek w mieszkaniu dokonano strasznego odkrycia, w domu było czworo dzieci.
źródło: infoiława.pl