Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
Swoją drogą, Einstein jest sprzeczny w szczegółach z Newtonem, a obydwie teorie działają (choć podobno Newton gubi się w skali mikro)... Cud ? Czy może umiejętność budowania koherentnych teorii na podstawie zaobserwowanych danych?
Pierdolisz pan strasznie. Na jakich to aksjomatach się opierają te teorie, że mogą być obalone? Ze szczegółami proszę jak już coś mówisz.
Tak, Einstein jest w szczegółach sprzeczny z Newtonem, chyba oczywiste że się różni czymś. Równania Newtona i Einsteina różnią się (w duużym uproszczeniu) czynnikiem gamma=1/sqrt(1-v^2/c^2), który jest baardzo bliski 1 dla prędkości poniżej prędkości światła, dlatego te teorie mają takie same przywidywania dla codziennych prędkości. Nie ma tu żadnego zgadywania ani cudów ... W skali mikro działa mechanika kwantowa/kwantowa teoria pola, to jeszcze co innego.
2. Taki przeciwnik kreacjonizmu a nie zna teorii o tym, że nasz wszechświat jest cykliczny? /Świat rozrasta się, zaczyna kurczyć, wraca do stanu gdy jest jednym punktem, ponownie wielki wybuch, ponownie rośnie, ponownie się kurczy/
Inna teoria mówi o tym, że nasz świat powstał z materii wyciekającej przez czarną dziurę świata składającego się z większej ilości wymiarów niż nasz (co by w pewnym sensie było odpowiedzią na pytania dręczące kolegę).
Ta teoria została obalona przez niedawne obserwacje, że rozszerzanie się wszechświata przyspiesza przez dużą gęstość ciemnej energii. Co do tego drugiego to nie słyszałem, nie jest to raczej mainstreamowa teoria. Musicie też sobie uświadomić, że ludzie wymyślają niektóre teorie dla kompletności/z ciekawości, nie każdy kto ma swoją teorię twierdzi że tak musi być a inni się mylą.
Nie jestem fizykiem, więc najlepiej będzie jeśli wypowie się ktoś kto nim jest:D ale teorie fizyczne są poparte obliczeniami, tak? Więc to już jest dowód.
Pierdolisz pan strasznie. Na jakich to aksjomatach się opierają te teorie, że mogą być obalone? Ze szczegółami proszę jak już coś mówisz.
Nie jestem fizykiem - czytałem pisemka filozoficzne Einsteina. W każdym razie... Wyżej srasz, niż dupę masz. Nie można stworzyć żadnej teorii bez wcześniejszego zapoznania się z aparaturą pojęciową, albo bazującą na odkryciach fizycznych, które odniosły sukces, albo samodzielnie utworzoną (to zaś wszystko kamienie pod fundament teorii przyjmowane a priori). Nie da się ani doświadczeniem, ani, tym bardziej, rozumowaniem (a to ze względu na nieskończone możliwości tworzenia domkniętych spójnych systemów) udowodnić prawdziwości nawet najbardziej rozsądnie brzmiącej teorii naukowej. Jest to z logicznego punktu widzenia po prostu niemożliwe. Zdawał sobie z tego sprawę także Einstein. Masz tu notkę z wikipedii:
Link do tego artykułuKoncepcja swobodnej gry pojęć
Koncepcja swobodnej gry pojęć uznawana przez Einsteina jest wyrazem aktywnej koncepcji umysłu. Koncepcja ta dotyczy nie tylko myślenia naukowego, ale i potocznego. To ostatnie nie różni się jakościowo od naukowego. W myśleniu codziennym swobodną grę pojęć ograniczają tradycyjne schematy myślowe, do eliminacji których dąży się w myśleniu naukowym. W ramach tego ostatniego gra pojęciowa przebiega trzema etapami.
Etap intuicyjny polega na tworzeniu pojęć pierwotnych i aksjomatyki danej teorii drogą swobodnej pracy umysłu, dla której drogowskazem jest intuicja, mająca na celu wyłonienie owych pojęć i aksjomatyki z nieskończonego zbioru możliwości.
Etap drugi, dedukcyjny, polega na skonstruowaniu z aksjomatyki, formalnej struktury dedukcyjnej.
Etap trzeci, odwzorowania empirycznego przekształca strukturę formalną w teorię empiryczną. Dokonuje się tego drogą odwzorowania teorii w zbiór twierdzeń empirycznych danej teorii. Ów trzeci etap jest jednocześnie dedukcyjny i intuicyjny. Jak już było wspomniane, nie istnieje żadna metateoria, o elementach teoria i zbiór faktów, pozwalająca na dokonanie jedno-jednoznacznego odwzorowania. Dokonanie takiej identyfikacji pojęć teoretycznych z faktami odbywa się właśnie drogą intuicyjną, która jest zawodna. Wszystkie pojęcia jakimi posługuje się podmiot są przez niego wytworzone i jako wynik swobodnej kreacji i doboru ulegają, w razie potrzeby, zmianie.
@dionizodoros
Nie jestem fizykiem, więc najlepiej będzie jeśli wypowie się ktoś kto nim jest:D ale teorie fizyczne są poparte obliczeniami, tak? Więc to już jest dowód.
No, matematyka jest najwyższą instancją orzekania prawdziwości, fakt. Tylko pytanie: co my obliczamy?
System dedukcyjny zależny jest od aksjomatów, z których wyprowadza się kolejne "dedukcje". Jeśli przyjmę 1. "bóg stworzył duszę" 2. "człowiek ma duszę", mogę bezbłędnie wyprowadzić twierdzenie: "bóg stworzył człowieka"; nikt zaś tego twierdzenia zakwestionować nie może - wszak wszystkie zasady logiki zostały zachowane.
Nie da się z samych zasad matematycznych wyprowadzić prawd o całym wszechświecie.
Widzisz, ja też ten wywód mogę przeczytać, ale mogę też zrozumieć teorię względności,a ty możesz tylko jedną z tych rzeczy najwyraźniej.
@upup, chłopie widać że skończyłeś jakąś chujologię a matmy i fizyki nie kumasz za chuja, i kończysz na czytaniu wywodów filozoficznych. Od koncepcji swobodnych pojęć do tego, że teoria względności jest gówno warta jest raczej daleko.
Widzisz, ja też ten wywód mogę przeczytać, ale mogę też zrozumieć teorię względności,a ty możesz tylko jedną z tych rzeczy najwyraźniej.
Ty umiesz myśleć abstrakcyjnie? Jakim cudem więc możesz rozumieć jakąkolwiek teorie?
Nie napisałem: "gówno warta". Napisałem: "nieweryfikowalna". Nauka bowiem uznała teorię Einsteina paradygmatem - to ona odpowiada za kształt nauki w ogóle. Człowiek nie ma jednak dostatecznych narzędzi, by zweryfikować jakąkolwiek teorie naukową. Jedyna pewna wiedza to matematyka i jej matka - logika. Ja rzeźbię właśnie w logice, ty zaś w materiale empirycznym - i to nie przeprowadzając indukcyjne uogólnienia, a przyjmując za pewnik coś, czego nie próbowałeś udowadniać, coś, czego pewnym być nie można: PRZECZY TEMU WŁAŚNIE LOGIKA. Tylko pyszałek nie znający historii nauki może powiedzieć, że człowiek jest blisko stworzenia prawdziwej wszechteorii rzeczywistości. Jeszcze raz wkleję, bo obawiam się, że nie zrozumiałeś:
Jak już było wspomniane, nie istnieje żadna metateoria, o elementach teoria i zbiór faktów, pozwalająca na dokonanie jedno-jednoznacznego odwzorowania.
+ bonus dla ciebie: fizyka to nie matematyka. Jeśli tego nie rozumiesz, z matematyką nie masz wiele wspólnego. Głupi jesteś i tyle.
A mnie zaskakuje, że nadal istnieją frajerzy wierzący, że wszystko co mówią naukowcy to prawda. Po tym, jak naukowcy przestali uznawać pedalstwo za chorobę myślałem, że ludzi powinno oświecić jakimi kłamcami oni są.Zaskakuje mnie to, że nadal istnieją ludzie, którzy wierzą, że wszechświat powstał 6tysięcy lat temu w tydzień. Podobno w USA poszli o krok dalej i wracają do geocentryzmu. Szkoda, że tak bardzo lubię palić fajki więc nie mogę polecieć na Marsa, bo spierdalałbym tak daleko jak się da od takiego debilizmu.
czego nie próbowałeś udowadniać...
PS dla twojej wiadomości wyprowadziłem nie raz specjalną teorię względności od podstaw.
"Jak już było wspomniane, nie istnieje żadna metateoria, o elementach teoria i zbiór faktów, pozwalająca na dokonanie jedno-jednoznacznego odwzorowania."
Żaden fizyk nie twierdzi, że jakakolwiek teoria jest takim odwzorowaniem, teorią wszystkiego. Jednak każdą obecną teorię potwierdzają EKSPERYMENTY. To znaczy, że teoria daje dobre przewidywanie w przestrzeni w której jest stosowana. Tak samo teoria Newtona nie jest "obalona", po prostu jest stosowana dla określonych energii, tak samo teoria względności.
Ty po prostu nie rozumiesz jak działa teoria w fizyce. Za dużo się naczytałeś filozofowania a masz zero praktyki w dziedzinie.
Teorie fizyczne działają idealnie jeśli użyjesz ich do tego do czego zostały stworzone. Nie więcej,nie mniej, nikt poważny nigdy nie twierdził nic innego.
Także powtórzę dla ciebie ostatni raz.
Swoją drogą, Einstein jest sprzeczny w szczegółach z Newtonem, a obydwie teorie działają (choć podobno Newton gubi się w skali mikro)... Cud ? Czy może umiejętność budowania koherentnych teorii na podstawie zaobserwowanych danych?
Tak einstein nie zgadza się z Newtonem dla prędkości, dla których Einstein został stworzony a Newton nie . Newton stworzył swoją teorię na podstawi obserwacji. Teoria działa idealnie dla prędkości, które człowiek obserwuje na Ziemi. Einstein rozbudował tą teorię dla prędkości kosmicznych, zakładając pewne rzeczy. Ta teoria także działa idealnie bo przeprowadzone było 1000 eksperymentów. Niezależnie czy teoria opiera się na aksjomatach czy nie, jeśli coś przewiduje i to się sprawdza, to jest to dobra i użyteczna teoria Tak samo dla skali mikro stworzona została mechanika kwantowa. Także opiera się na założeniach. Ale działa idealnie.
bonus dla ciebie: fizyka to nie matematyka. Jeśli tego nie rozumiesz, z matematyką nie masz wiele wspólnego. Głupi jesteś i tyle.
Ironia polega na tym, że to ty nie rozumiesz że fizyka to nie matematyka.
Sam powinieneś zrozumieć co różni teorię fizyczną od dowodu w matematyce, bo myślisz, że fizycy twierdzą że to to samo i za to ich wyśmiewasz, podczas gdy jest wprost odwrotnie. Sam jesteś pan głupcem i nieukiem, samym filozofowaniem nie zastąpisz i nie podważysz nauk ścisłych.
Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
I bonus dla ciebie: matematyka nad którą tak się spuszczasz też opiera się na pewnych aksjomatach! Może byś to wiedział gdybyś kiedykolwiek ją praktykował na poziomie ponad liceum, a nie tylko czytał filozoficzne spierdoliny
en.wikipedia.org/wiki/List_of_axioms
I co teraz? Czy matematyka to też takie nieweryfikowalne pierdolenie które pewnie obalą za 50 lat?
Eksperymenty oparte są na indukcji, indukcja zaś nie może wskazać arbitralnej prawdy - to już mówiłem . Jak już wcześniej przeczytałeś - teoria (a to znaczy: system dedukcyjno-aksjomatyczny) nie jest wyprowadzana jednak przez eksperyment. Może być udowadniana... Nie zmienia to jednak faktu, że można stworzyć nieskończenie wiele domkniętych systemów, które dawałyby zadość żądaniom samej przyrody. Stąd właśnie wziął się ścisły podział - fizyka teoretyczna vs fizyka doświadczalna. Nie mieszaj więc, proszę cię, Newtona i Einsteina z eksperymentem. Do konstrukcji podobnego typu teorii nie jest niezbędne przeprowadzenie serii doświadczeń, a niepodważalny na dzień dzisiejszy fundament.
Owszem. Teoria Newtona jest użyteczna, bo działa. Nie znaczy jednak, że jest przez to bezwzględnie prawdziwa.
Oczywiście, że pewne twierdzenia matematyczne oparte są na aksjomatach - nikt tego nie kwestionował ... Tylko co z tego wynika dla naszej dyskusji?
Teoria Newtona ma tyle z eksperymentem wspólnego, że na podstawie eksperymentów sformułował jej założenie
Oczywiście, że pewne twierdzenia matematyczne oparte są na aksjomatach - nikt tego nie kwestionował ... Tylko co z tego wynika dla naszej dyskusji?
To, że wcześniej napisałeś:
Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
Czyli co?
Aksjomaty w matematyce-dobrze
Aksjomaty w fizyce- ee tam panie, za 50 lat pewnie to obalą.
gdzie tu ta twoja logika?
PS to gadanie o obalaniu pokazuje że nie wiesz o czym mówisz. Teorię względności sprawdzono wielokrotnie nawet dla prędkości bliskich światła w LHC więc co najwyżej ktoś mógłby ją rozbudować, na obalanie trochę za późno. Jakakolwiek nowa teoria nie została by wymyślona, MUSI zgadzać się z Einsteinem dla prędkości między 0 a c, nie ma innej rady, inaczej przeczyłaby temu co obserwujemy.
______________
Polecam poczytać- zelaznalogika.net
oraz ich nowe inicjatywy:
- Sejmlog.pl
- logikatory na facebooku
Z naukami ścisłymi jest tak, że są rozwijane dla użytku, nie dla samej pewnej wiedzy. Dlatego odkrycia nauk ścisłych działają tam, gdzie mają działać, przy tym są dyskusyjne tam, gdzie nie mają pretensji wchodzić. Nie kwestionuję roli i znaczenia biologów, fizyków itd. Kwestionuję pewność niektórych, że biolodzy fizycy itd. dochodzą do czystej prawdy, nie zaś odkrywają zaledwie fakty użyteczne.
Kiedyś byłem na wykładzie pewnego profesora fizyki teoretycznej UWru. Mówił: nie jesteśmy w stanie wyliczyć wszystkich cech głupiego atomu, wszechświata więc też nie wyliczymy.
Dalej nie rozumiesz na czym polega teoria fizyczna. ŻADEN fizyk nie twierdzi że istniejące teorie fizyczne są jakąś ostateczną bezwzględną prawdą, wręcz przeciwnie, fizycy doskonale zdają sobie sprawę, że istniejące teorie załamują się dla pewnych energii/odległości. Ale na tym polega fizyka, że znajdujemy coraz to dokładniejsze teorie, działające dla szerszego spektrum.
Teoria Newtona ma tyle z eksperymentem wspólnego, że na podstawie eksperymentów sformułował jej założenie
Tylko newton nie musiał zbierać szeregu danych do wyciągnięcia pewnego wniosku. Zaobserwował i na tej podstawie konstruował swój system.
A jeśli nie masz pretensji uznania bezwzględnej prawdziwości współczesnych tez fizycznych, czemu my się w ogóle kłócimy?
To, że wcześniej napisałeś:
Czyli co?
Aksjomaty w matematyce-dobrze
Aksjomaty w fizyce- ee tam panie, za 50 lat pewnie to obalą.
gdzie tu ta twoja logika?
Przeczytaj sobie w jaki sposób są sformułowane te aksjomaty . Przydają się niemal wyłącznie logikom albo tym, którzy chcą rozwiązywać zagadki milenijne. W każdym razie... Podstawowe operacje matematyczne są bezwzględnie prawdziwe.
Kiedyś byłem na wykładzie pewnego profesora fizyki teoretycznej UWru.
I na tym twoja przygoda z naukami ścisłymi się chyba skończyła.
Owszem, fizycy i biolodzy dochodzą do czystej prawdy. Powoli. Mogą tam nigdy nie dojść, ale będą coraz bliżej. To, że nie ma 100% pewności, że wszechświat zaczął się tak jak mówią, nie znaczy że można to wyjebać do kosza. Wiemy coraz więcej, i dzięki eksperymentom wiemy, że nowe odkrycia raczej nie zmienią diametralnie tego co wiemy, a raczej rozbudują.
Tylko newton nie musiał zbierać szeregu danych do wyciągnięcia pewnego wniosku. Zaobserwował i na tej podstawie konstruował swój system.
Tak samo jak Einstein.
A jeśli nie masz pretensji uznania bezwzględnej prawdziwości współczesnych tez fizycznych, czemu my się w ogóle kłócimy?
Bo pierdoliłeś dyrdymały że niby teoria względności działa albo cudem albo dlatego że jest oszustwem skonstruowanym aby pasowało do danych, co jest nieprawdą.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów