

Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
Swoją drogą, Einstein jest sprzeczny w szczegółach z Newtonem, a obydwie teorie działają (choć podobno Newton gubi się w skali mikro)... Cud? Czy może umiejętność budowania koherentnych teorii na podstawie zaobserwowanych danych?
2. Taki przeciwnik kreacjonizmu a nie zna teorii o tym, że nasz wszechświat jest cykliczny? /Świat rozrasta się, zaczyna kurczyć, wraca do stanu gdy jest jednym punktem, ponownie wielki wybuch, ponownie rośnie, ponownie się kurczy/
Inna teoria mówi o tym, że nasz świat powstał z materii wyciekającej przez czarną dziurę świata składającego się z większej ilości wymiarów niż nasz (co by w pewnym sensie było odpowiedzią na pytania dręczące kolegę).
Pierdolisz pan strasznie. Na jakich to aksjomatach się opierają te teorie, że mogą być obalone? Ze szczegółami proszę jak już coś mówisz.
Link do tego artykułuKoncepcja swobodnej gry pojęć
Koncepcja swobodnej gry pojęć uznawana przez Einsteina jest wyrazem aktywnej koncepcji umysłu. Koncepcja ta dotyczy nie tylko myślenia naukowego, ale i potocznego. To ostatnie nie różni się jakościowo od naukowego. W myśleniu codziennym swobodną grę pojęć ograniczają tradycyjne schematy myślowe, do eliminacji których dąży się w myśleniu naukowym. W ramach tego ostatniego gra pojęciowa przebiega trzema etapami.
Etap intuicyjny polega na tworzeniu pojęć pierwotnych i aksjomatyki danej teorii drogą swobodnej pracy umysłu, dla której drogowskazem jest intuicja, mająca na celu wyłonienie owych pojęć i aksjomatyki z nieskończonego zbioru możliwości.
Etap drugi, dedukcyjny, polega na skonstruowaniu z aksjomatyki, formalnej struktury dedukcyjnej.
Etap trzeci, odwzorowania empirycznego przekształca strukturę formalną w teorię empiryczną. Dokonuje się tego drogą odwzorowania teorii w zbiór twierdzeń empirycznych danej teorii. Ów trzeci etap jest jednocześnie dedukcyjny i intuicyjny. Jak już było wspomniane, nie istnieje żadna metateoria, o elementach teoria i zbiór faktów, pozwalająca na dokonanie jedno-jednoznacznego odwzorowania. Dokonanie takiej identyfikacji pojęć teoretycznych z faktami odbywa się właśnie drogą intuicyjną, która jest zawodna. Wszystkie pojęcia jakimi posługuje się podmiot są przez niego wytworzone i jako wynik swobodnej kreacji i doboru ulegają, w razie potrzeby, zmianie.
@dionizodoros
Nie jestem fizykiem, więc najlepiej będzie jeśli wypowie się ktoś kto nim jest:D ale teorie fizyczne są poparte obliczeniami, tak? Więc to już jest dowód.
@upup, chłopie widać że skończyłeś jakąś chujologię a matmy i fizyki nie kumasz za chuja, i kończysz na czytaniu wywodów filozoficznych. Od koncepcji swobodnych pojęć do tego, że teoria względności jest gówno warta jest raczej daleko.
Widzisz, ja też ten wywód mogę przeczytać, ale mogę też zrozumieć teorię względności,a ty możesz tylko jedną z tych rzeczy najwyraźniej.
Jak już było wspomniane, nie istnieje żadna metateoria, o elementach teoria i zbiór faktów, pozwalająca na dokonanie jedno-jednoznacznego odwzorowania.
A mnie zaskakuje, że nadal istnieją frajerzy wierzący, że wszystko co mówią naukowcy to prawda. Po tym, jak naukowcy przestali uznawać pedalstwo za chorobę myślałem, że ludzi powinno oświecić jakimi kłamcami oni są.Zaskakuje mnie to, że nadal istnieją ludzie, którzy wierzą, że wszechświat powstał 6tysięcy lat temu w tydzień. Podobno w USA poszli o krok dalej i wracają do geocentryzmu. Szkoda, że tak bardzo lubię palić fajki więc nie mogę polecieć na Marsa, bo spierdalałbym tak daleko jak się da od takiego debilizmu.
czego nie próbowałeś udowadniać...
Swoją drogą, Einstein jest sprzeczny w szczegółach z Newtonem, a obydwie teorie działają (choć podobno Newton gubi się w skali mikro)... Cud? Czy może umiejętność budowania koherentnych teorii na podstawie zaobserwowanych danych?
bonus dla ciebie: fizyka to nie matematyka. Jeśli tego nie rozumiesz, z matematyką nie masz wiele wspólnego. Głupi jesteś i tyle.
Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
Oczywiście, że pewne twierdzenia matematyczne oparte są na aksjomatach - nikt tego nie kwestionował
... Tylko co z tego wynika dla naszej dyskusji?
Całe konstrukcje np. fizyki teoretycznej oparte są na aksjomatach, których nie da się udowodnić. Jeśli także nie umiemy ich póki co obalić, uznajemy je za pewnik. Stawiam kratę browara, że w ciągu pięćdziesięciu lat obalą Einsteina.
Dalej nie rozumiesz na czym polega teoria fizyczna. ŻADEN fizyk nie twierdzi że istniejące teorie fizyczne są jakąś ostateczną bezwzględną prawdą, wręcz przeciwnie, fizycy doskonale zdają sobie sprawę, że istniejące teorie załamują się dla pewnych energii/odległości. Ale na tym polega fizyka, że znajdujemy coraz to dokładniejsze teorie, działające dla szerszego spektrum.
Teoria Newtona ma tyle z eksperymentem wspólnego, że na podstawie eksperymentów sformułował jej założenie![]()
To, że wcześniej napisałeś:
Czyli co?
Aksjomaty w matematyce-dobrze
Aksjomaty w fizyce- ee tam panie, za 50 lat pewnie to obalą.
gdzie tu ta twoja logika?
Kiedyś byłem na wykładzie pewnego profesora fizyki teoretycznej UWru.
Tylko newton nie musiał zbierać szeregu danych do wyciągnięcia pewnego wniosku. Zaobserwował i na tej podstawie konstruował swój system.
A jeśli nie masz pretensji uznania bezwzględnej prawdziwości współczesnych tez fizycznych, czemu my się w ogóle kłócimy?