Jak w tytule.Głupota nie wiem czyja większa.Czy auta,że wyprzedzał na pełnej kurwie,czy przechodnia co wbiegła na tej samej 
87
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:57
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:05
Kierowca osobówki powinien pójść na 10 lat do paki i dostać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Powyższe powinno zostać podane do wiadomości publicznej, i to wielokrotnie, to może kolejni co to jeżdżą szybko ale bezpiecznie zdjęliby nogę z gazu w okolicy przejścia dla pieszych.
Ustalmy jedno: wina osobówki.
Skoro to jest już jasne to chciałbym powiedzieć, że spotkało się 3 idiotów.
a) Gość w tirze który się zatrzymał aby przepuścić - natężenie ruchu nie wyglądało na duże więc babka mogła poczekać sobie kilka sekund.
b) Głupia pizda co biegnie bez rozglądania się czy nic w nią nie jebnie z szybkiego pasa.
c) Bezmyślna kurwa w osobówce która widząc jak tir zwalnia przed przejściem i się zatrzymuje to nic nie robi.
Skoro to jest już jasne to chciałbym powiedzieć, że spotkało się 3 idiotów.
a) Gość w tirze który się zatrzymał aby przepuścić - natężenie ruchu nie wyglądało na duże więc babka mogła poczekać sobie kilka sekund.
b) Głupia pizda co biegnie bez rozglądania się czy nic w nią nie jebnie z szybkiego pasa.
c) Bezmyślna kurwa w osobówce która widząc jak tir zwalnia przed przejściem i się zatrzymuje to nic nie robi.
Wina osobówki, ale wydaje mi się, że tir ma nie do końca sprawne światła stopu (choć mogę się mylić, niska jakość) (czujnik hamowania źle zamontowany [za płytko] przez co zaczął świecić praktycznie dopiero kiedy tirowiec wcisnął hamulec do końca), co nie zmienia faktu, że na przejściu dla pieszych, gdzie ruch nie jest sterowany światłami się nie wyprzedza.
Inna sprawa, że nawet instruktorzy w takich sytuacjach na kursie prawa jazdy zwracają uwagę, że poza egzaminem, nie powinno się zatrzymywać i puszczać pieszego, bo prowokuje to niebezpieczne sytuacje i stwarza realne zagrożenie.
Inna sprawa, że nawet instruktorzy w takich sytuacjach na kursie prawa jazdy zwracają uwagę, że poza egzaminem, nie powinno się zatrzymywać i puszczać pieszego, bo prowokuje to niebezpieczne sytuacje i stwarza realne zagrożenie.
Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie przebiegają przez pasy, no trzeba być pojebanym.
Velture napisał/a:
Ustalmy jedno: wina osobówki.
Skoro to jest już jasne to chciałbym powiedzieć, że spotkało się 3 idiotów.
a) Gość w tirze który się zatrzymał aby przepuścić - natężenie ruchu nie wyglądało na duże więc babka mogła poczekać sobie kilka sekund.
b) Głupia pizda co biegnie bez rozglądania się czy nic w nią nie jebnie z szybkiego pasa.
c) Bezmyślna kurwa w osobówce która widząc jak tir zwalnia przed przejściem i się zatrzymuje to nic nie robi.
Nigdy nie zrozumiem tego pierdolenia, że osoba przepuszczająca pieszego na pasach może być winna potrąceniu go przez jakiegoś wyprzedzającego debila
@grudzin7 jak ktoś kiedyś mądrze powiedział, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Dlaczego samochody zatrzymują się by przepuścić ruch pociągów ? bo pociągi są kurwa większe i trudniej je zatrzymać.
Człowiekowi też łatwiej się zatrzymać niż takiej osobówce rozpędzonej choćby do tych 50km/h.
Co by się stało jak by poczekała aż 2-3 auta przejadą? absolutnie nic. Z punktu widzenia czysto ekonomicznego przepuszczanie pieszych na pasach "na siłę" jest najbardziej pojebanym przepisem. Zanim zaczniesz pisać że mam oddać prawo jazdy albo je wrzucić do niszczarki polecam sprawdzić jak zorganizowany jest ruch np w Holandii. Tam pieszy może poczekać i krzywda mu się nie dzieje, tylko u nas takie święte krowy łażą.... chociaż nie tylko u nas, filmik chyba zza wschodniej granicy.
Dlaczego samochody zatrzymują się by przepuścić ruch pociągów ? bo pociągi są kurwa większe i trudniej je zatrzymać.
Człowiekowi też łatwiej się zatrzymać niż takiej osobówce rozpędzonej choćby do tych 50km/h.
Co by się stało jak by poczekała aż 2-3 auta przejadą? absolutnie nic. Z punktu widzenia czysto ekonomicznego przepuszczanie pieszych na pasach "na siłę" jest najbardziej pojebanym przepisem. Zanim zaczniesz pisać że mam oddać prawo jazdy albo je wrzucić do niszczarki polecam sprawdzić jak zorganizowany jest ruch np w Holandii. Tam pieszy może poczekać i krzywda mu się nie dzieje, tylko u nas takie święte krowy łażą.... chociaż nie tylko u nas, filmik chyba zza wschodniej granicy.
@grudzin7 to znaczy, że mało się przemieszczasz samochodem.
Czasem spotyka się kierowców którzy jadą normalną prędkością, wcale przed przejściem nie zwalniają, a kiedy tylko jakiś pieszy dochodzi do krawężnika to wbijają hamulce jak głupki.
No i w takim momencie on się zdąży jeszcze zatrzymać, ale ten z tyłu nie koniecznie. Ten na innym pasie tym bardziej ma utrudnioną reakcję, bo nie ma nikogo przed sobą i światła nie walą mu po oczach, więc reakcja jest ułamki sekundy wolniejsza.
Jeśli dodasz do tego, jakiegoś pieszego palanta, który rusza biegiem w momencie kiedy ten pierwszy pojazd zaczyna hamować, to może się zdarzyć niespodzianka, której efektem będą salta w powietrzu.
I owszem, winny będzie ten co jebnął. Tylko co z tej winy ma ten połamany albo zabity pieszy?
Poza tym trzeba chyba być odbartym z instynktu samozachowawczego, żeby przechodzić przez dwupasmowa jezdnię, zza dużego samochodu i nie upewnić się, że nic nie jedzie. Kurde, ja nawet jak ruszam ze świateł przy zielonym, to się rozglądam na prawo i lewo czy jakiś pajac nie leci na czerwieni.
Czasem spotyka się kierowców którzy jadą normalną prędkością, wcale przed przejściem nie zwalniają, a kiedy tylko jakiś pieszy dochodzi do krawężnika to wbijają hamulce jak głupki.
No i w takim momencie on się zdąży jeszcze zatrzymać, ale ten z tyłu nie koniecznie. Ten na innym pasie tym bardziej ma utrudnioną reakcję, bo nie ma nikogo przed sobą i światła nie walą mu po oczach, więc reakcja jest ułamki sekundy wolniejsza.
Jeśli dodasz do tego, jakiegoś pieszego palanta, który rusza biegiem w momencie kiedy ten pierwszy pojazd zaczyna hamować, to może się zdarzyć niespodzianka, której efektem będą salta w powietrzu.
I owszem, winny będzie ten co jebnął. Tylko co z tej winy ma ten połamany albo zabity pieszy?
Poza tym trzeba chyba być odbartym z instynktu samozachowawczego, żeby przechodzić przez dwupasmowa jezdnię, zza dużego samochodu i nie upewnić się, że nic nie jedzie. Kurde, ja nawet jak ruszam ze świateł przy zielonym, to się rozglądam na prawo i lewo czy jakiś pajac nie leci na czerwieni.
Cytat:
Nigdy nie zrozumiem tego pierdolenia, że osoba przepuszczająca pieszego na pasach może być winna potrąceniu go przez jakiegoś wyprzedzającego debila
Jakbyś potrafił czytać równie dobrze jak pierdolisz to zauważyłbyś, że napisałem na samym początku, że wina jest osobówki a dalej stwierdzam sam debilizm ludzi występujących.
Oczywistym jest, że to kierowca osobówki jest winien a pieszy miał pierwszeństwo ale takich co mieli pierwszeństwo to pełno 2 metry pod ziemią.
Może jakość chujowa, ale jeżeli dobrze widzę to laweta jechała bardzo powoli i zaczęła hamować tuż przed przejściem (światła stopu). Jeżeli doliczymy do tego osobówkę która jedzie dużo szybciej (różnica prędkości) i pieszego, który uważa że jest nieśmiertelny i wybiega zza samochodu zasłaniającego widoczność - to tragedia gotowa.
Mimo że w świetle przepisów wina kierowcy - to ciężko go hejtować.
Dlatego nie powinno być niekierowanych przejść dla pieszych na wielopasmówkach. To jest w zasadzie podręcznikowy przykład.
Mimo że w świetle przepisów wina kierowcy - to ciężko go hejtować.
Dlatego nie powinno być niekierowanych przejść dla pieszych na wielopasmówkach. To jest w zasadzie podręcznikowy przykład.
Velture napisał/a:
Ustalmy jedno: wina osobówki.
Skoro to jest już jasne to chciałbym powiedzieć, że spotkało się 3 idiotów.
a) Gość w tirze który się zatrzymał aby przepuścić - natężenie ruchu nie wyglądało na duże więc babka mogła poczekać sobie kilka sekund.
b) Głupia pizda co biegnie bez rozglądania się czy nic w nią nie jebnie z szybkiego pasa.
c) Bezmyślna kurwa w osobówce która widząc jak tir zwalnia przed przejściem i się zatrzymuje to nic nie robi.
Dobrze prawi, piwo!
Bonus: ostatnie dostępne ujęcie tej świętej krowy
