______________
już raz mnie zaprosili.Pizda zawsze będzie pizda
a co tu widzisz męskiego w kopaniu się w jakiejś klatce jak dzieci w przedszkolnej szatni?
Pizda zawsze będzie pizda
A ci wojownicy szorują sobie plecy po walkach w łaźni? Lepiej być zawsze pizdą niż wojowniczym pedałem.
A tak serio, to ostatni Polak z Arki fajnie ruska poskładał.
A teraz do wszystkich zjebow, którzy to krytykują. Kurwa mac, zrozumcie , że nie każdy jest taki sam. Jeden potrzebuje takiej adrenaliny a drugi siedzi przed tv. Jeden zapierdala samochodem, motorem a jeszcze inny włazi na góry w zimę. Siedzi sobie taki Janusz z browarem w piwnicy i komentuje po co oni się biją, za marne grosze, po co właził na Nanga Parbat , przecież tam tylko zimno, tlenu prawie nie ma i bunkrów nikt tam nie zbudował. Dla jednych to jest śmieszne dla drugich życie.
I zdziwilibyscie się ilu z takich gości w życiu codziennym wcale nie są troglodytami na zasiłku. Banan może akurat tak, ale chociażby ten ostatni Polak wyglądal na ogarniętego typka, który po prostu lubi ten sport.
Jeden potrzebuje takiej adrenaliny a drugi siedzi przed tv. Jeden zapierdala samochodem, motorem a jeszcze inny włazi na góry w zimę.
I ja się z tym zgodzę, bo ludzie są różni i mają inne potrzeby. Problem tylko w tym, że z czasem u niektórych taka "adrenalina" może przerodzić w uzależnienie i ludzie chcą jej więcej i więcej. Dlatego coraz bardziej ryzykują i po prostu z czasem przekraczają granicę zdrowego rozsądku i giną, lub srają pod siebie jak to poetycko opisał kolega jklll485.
Przykładem mogą być prochy, dla jednych wystarcza zapalenie zioła raz na jakiś czas, a ktoś inny będzie szedł coraz dalej bo będzie mu ciągle mało i skończy jako heroinista lub inny podludź obciągający za działkę. Dlatego we wszystkim najważniejszy jest złoty środek, a w tym filmiku go brak. Bo napierdalanie się na gównianej arenie ryzykując życie i zdrowie, to już głupota a nie przyjemna "adrenalinka" związana ze sportem, współzawodnictwem czym samą walką. Więc masz rację kolego, ale nie w tym przypadku.
Banan mi zaimponował, pięknie amortyzował ciosy twarzą
A tak serio, to ostatni Polak z Arki fajnie ruska poskładał.
A teraz do wszystkich zjebow, którzy to krytykują. Kurwa mac, zrozumcie , że nie każdy jest taki sam. Jeden potrzebuje takiej adrenaliny a drugi siedzi przed tv. Jeden zapierdala samochodem, motorem a jeszcze inny włazi na góry w zimę. Siedzi sobie taki Janusz z browarem w piwnicy i komentuje po co oni się biją, za marne grosze, po co właził na Nanga Parbat , przecież tam tylko zimno, tlenu prawie nie ma i bunkrów nikt tam nie zbudował. Dla jednych to jest śmieszne dla drugich życie.
I zdziwilibyscie się ilu z takich gości w życiu codziennym wcale nie są troglodytami na zasiłku. Banan może akurat tak, ale chociażby ten ostatni Polak wyglądal na ogarniętego typka, który po prostu lubi ten sport.
Dziena mordo
Bo taki ułożony Halman jak to to nie interesuje powinien nawet tego nie oglądać..ps ja nie krytykuje twoich pedalskich wpisów czy poglądów (Halmanie)
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów