Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Żyjesz sobie, masz 20 lat, ważysz 90 kg przy 188 cm wzrostu. I jest spoko, przyzwyczajasz się.
Mija rok, ważysz 93 kg, Twój mózg tego "nie zarejestrował", przyzwyczaiłeś się do wyglądu, jest spoko.
Mija rok, ważysz 99 kg, Twój mózg tego "nie zarejestrował", przyzwyczaiłeś się do wyglądu, jest spoko.
Mija rok, ważysz 104 kg, Twój mózg tego "nie zarejestrował", przyzwyczaiłeś się do wyglądu, jest spoko.
Mija rok, ważysz 107 kg, Twój mózg tego "nie zarejestrował", przyzwyczaiłeś się do wyglądu, jest spoko.
Mija rok, ważysz 110 kg, Twój mózg tego "nie zarejestrował", przyzwyczaiłeś się do wyglądu, jest spoko.
W pewnym momencie orientujesz się, że jesteś za gruby (w tym momencie już jesteś chory na "nadwagę", która jest chorobą psychiczną, czyli uzależnienie od żarcia i braku aktywności fizycznej, nawet tej łóżkowej). Chudniesz 10 kg, ale, że jesteś uzależniony, to darujesz sobie i uruchamia się efekt "jojo". Ważysz 120 kg.
Do tego jakaś trauma w postaci śmierci kogoś bliskiego czy coś takiego, stres i lecisz z tematem. W pewnym momencie sobie sam już nie radzisz i potrzeba lekarza, żeby z tyko wyciągnąć (jak wystarczająco dużo samozaparcia, żeby do lekarza pójść, bo większość ma to w nosie). Ważysz 130 kg.
Gruby grubym nie staje się w rok czy dwa, tylko po wielu latach.
Jak można się kurwa tak zapuścić, nigdy tego chyba nie zrozumiem
Normalnie idioto.
Otyłość to jest choroba cywilizacyjna.
Jak ludzie mieszkali w jaskiniach to tydzień biegałeś z zaostrzonym patykiem, żeby złapać coś na ruszt. Zazwyczaj kończyło się, że i tak wpierdalałeś gnijącą cuchnącą padlinę bo nic nie dogoniłeś albo zapychałeś kichę korą obgryzioną z drzewa.
Wraz z rozwojem cywilizacji ludzie zaczęli się uczyć gromadzenia i konserwacji jedzenia.
Dziś doszliśmy do takiego rozwoju i nadprodukcji żywności, że mamy więcej żarcia niż potrzebujemy. Jest super tanie i łatwo dostępne. Nawet ludzie na stanowiskach fizycznych potrzebują dużo mniej pracy w stosunku do żywności jaką mogą kupić. Nie są w stanie przepalić przez dupę tego co kupią za wypłatę a co dopiero pracownicy biurowi.
Przez to mamy epidemię otyłości.
Do tego dochodzi brak edukacji na temat zrównoważonego żywienia i zachłannych producentów, którzy pompują w żywność każdy syf, dzięki, któremu zaoszczędzą na produkcji a większość, których powoduje negatywne skutki dla zdrowia.
Statystyczny facet potrzebuje dzienne 2200 kcal, żeby żyć. Wiesz jak to jest mało?
To jest jeden duży hamburger, porcja frytek z colą , jajecznica z chlebem i dwa kawałki pizzy.
A ile więcej człowiek je dziennie?
Sam wpierdalasz pewnie dwa razy tyle kalorii ile potrzebujesz a rżniesz kozaka.
Młody jesteś to organizm jeszcze radzi sobie z nadmiarem kalorii ale bądź pewien, że nadwaga dopada każdego. Nie ma ludzi, którzy są na nią odporni.
Też ci kiedyś wypierdoli kichę i też jakiś szczyl powie "o kurwa jak się tak może upaść".
Oho! Mamy zlot zapuszczonych grubasków, przynajmniej wiecie o czym mówicie... To razem ze mną już trzy grubasy
ja juz Ci wytlumacze jeszze jedno:
mam cukrzyce. genetycznie. walcze codziennie siłka, rower, zbijam i licze kalorie.
i tak mam nadwage.
Ale jesli jestes az tak zjebany ze zawsze nadwaga to jest wedlug twoich 26 lat jebanego zycia
zapuszczanie - to zobaczysz co Cie kurwa spotka kiedys.
Do wybrzeża afrykańskiego przypłynęła rosyjska łódź podwodna.
Właz sie otworzył i ze środka wynurzył sie marynarz z liną.
Patrzy po tym wybrzeżu i dostrzega że na plaży stoi murzyn i go obserwuje.
Ruski niewiele myśląc rzuca do niego linę i krzyczy.
- Ej dzierżyj linu! - murzyn nic
- No dzierżyj linu - murzyn dalej zero reakcji.
Ruski się podrapał po głowie i zaczyna inaczej.
- Gawarisz ty pa ruski?
- cisza
- Sprechen sie deutsch?
- cisza
- Parlez-vous français?
- cisza
Rusku zły ale jeszcze jedną próbę podejmuje.
- Do you speak english?
- Yes I do! - wykrzykuje murzyn ucieszony.
- No to dzierzyj linu!
@Gymnorhinus : zjebulusie cwaniakusie.
ja juz Ci wytlumacze jeszze jedno:
mam cukrzyce. genetycznie. walcze codziennie siłka, rower, zbijam i licze kalorie.
i tak mam nadwage.
Ale jesli jestes az tak zjebany ze zawsze nadwaga to jest wedlug twoich 26 lat jebanego zycia
zapuszczanie - to zobaczysz co Cie kurwa spotka kiedys.
eeee zapuści się?
Hahahaha, nie ośmieszaj się, otyłość to nie choroba, tylko lenistwo i kurwa upośledzenie. Wystarczy nie żreć gówien, ani ich nie pić i to nie jest kurwa jakaś wiedza tajemna, a że ktoś ma w dupie, wpierdala byle co i jest smutnym grubaskiem, to wyłącznie jego jebana wina. Ale jak lubisz się oszukiwać, że to wina cywilizacji, a nie głupota ludzi, to proszę bardzo tylko nie wmawiaj tego innym.
@sowus
Ale ja wiem jak to wygląda bo widzę po znajomych, mi też się zdarzało przytyć, ale nadal nie rozumiem jak można być tak chujowym, żeby nic z tym nie robić. A zwalanie na genetykę to tak samo jak z grubymi kośćmi.
@habiTEK
A to wszyscy otyli mają cukrzycę? Kurde nie wiedziałem, sorry, szkoda, że ich tylko na basenach nie widać, ani na siłowniach. No ale jak genetyka no to co zrobisz.
26lat? Już chuj, że liczyć nie potrafisz, ale też nie wierz we wszystko co piszą w internetach...
@Abraxus
Hahahaha, nie ośmieszaj się, otyłość to nie choroba, tylko lenistwo i kurwa upośledzenie. Wystarczy nie żreć gówien, ani ich nie pić i to nie jest kurwa jakaś wiedza tajemna, a że ktoś ma w dupie, wpierdala byle co i jest smutnym grubaskiem, to wyłącznie jego jebana wina. Ale jak lubisz się oszukiwać, że to wina cywilizacji, a nie głupota ludzi, to proszę bardzo tylko nie wmawiaj tego innym.
@sowus
Ale ja wiem jak to wygląda bo widzę po znajomych, mi też się zdarzało przytyć, ale nadal nie rozumiem jak można być tak chujowym, żeby nic z tym nie robić. A zwalanie na genetykę to tak samo jak z grubymi kośćmi.
@habiTEK
A to wszyscy otyli mają cukrzycę? Kurde nie wiedziałem, sorry, szkoda, że ich tylko na basenach nie widać, ani na siłowniach. No ale jak genetyka no to co zrobisz.
26lat? Już chuj, że liczyć nie potrafisz, ale też nie wierz we wszystko co piszą w internetach...
Boże kurwa jaki debil.
Człowieku poczytaj cokolwiek zanim znowu się skompromitujesz.
Nigdzie nie napisałem że nie można być grubym genetycznie, ale to jest kurwa promil. To, że Ty czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, bo Ci tłuszcz na oczy padł, to nie moja wina.
I co Ja mam poczytać? Jak to grubasy nie potrafią zrozumieć, że picie wody z cukrem, zagryzanie cukrem, solą i tłuszczem jest kurwa tuczące?
Wiesz co? W sumie masz rację, to jest choroba, ale umysłowa.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów