Nie mogę wrzucić filmiku do uploadera, więc wrzucam link:
[ Komentarz dodany przez: Angel: 2013-05-25, 13:54 ]
To ja wrzucę.
To ja wrzucę.
Złoto będzie warte niewiele kiedy ludzie spostrzegą że tak naprawdę cały system szacowania ceny złota to jeden wielki bajzel. Ceny złota opierają się jedynie na przekonaniu ludzi co do wartości tego kruszcu. Zresztą jak większość współczesnej ekonomii i cen. Czyli nie sama wartość towaru ale to ile ludzie za niego chcą płacić. Co pokazuje jak bardzo chorym jest obecny system ekonomiczny oparty na życzeniowym działaniu. Złoto podrożało w ostatnich latach nie dla tego iż jest na nie zapotrzebowanie ale dlatego iż ludzie wierzą iż magicznie jest ono droższe.
Co do inwestycji. Pokażcie mi bezpieczną inwestycję na 50 lat. Która da dajmy na to 5% pewny zysk. Ba nie wiem czy istnieje taka która da pewne zwrócenie się środków. Nie w przypadku tak skrajnie rozchwianej gospodarki światowej. Gdzie ceny produktów wynikają z czystych spekulacji a nie z ich realnej wartości. Gdzie podając fałszywą informację o ataku na Biały Dom można na akcjach zarobić miliony w ciągu sekund. Gdzie poprzez odpowiednie ustawienie kolei czy autostrady można zmienić wartość gruntu o 100%. I nie są to wcale warunki losowe ale realne wpływy na kapitał zainwestowany. Widzę że pranie mózgów przez Balcerowicza i neoliberałów spod znaku Bilderberga działa. Wierzcie nadal w cudowną niewidzialną rękę wolnego rynku...
Zastanawiają mnie te wszystkie osoby plujące na ZUS. Abstrahując od patologii, która tam panuje to zastanowiliście się jak utrzymacie dziadków/rodziców, gdy ZUS upadnie lub jakimś cudem ktoś go postanowi zlikwidować? Bo ktoś będzie to musiał zrobić, więc skoro nie ZUS to kto?
I potem taki ktoś, gdy już nie będzie mógł pracować zostaje z niczym.A skoro zostaje z niczym, to nie ma za co żyć. A skoro nie ma za co żyć, to nie ma też co stracić. A skoro nie ma co stracić, to co co powstrzyma taka osobę przed chwyceniem kija i rzuceniem sie na kogoś kto cokolwiek ma?
Co do inwestycji. Pokażcie mi bezpieczną inwestycję na 50 lat. Która da dajmy na to 5% pewny zysk.
Wszystko opiera się na inflacji. Dziś za 10 zł kupisz 1 dętkę do roweru, za dziesięć lat kupisz 1 dętkę za 20 zł, za kolejne 10 lat za 40 zł, tak więc po 30 latach pieniądze odłożone przed 30 laty nie mają prawie żadnej wartości i nie można ich wtedy zabezpieczyć (np. inwestując w złoto, ponieważ zmieniłaby się jego struktura cenowa i złoto nie stanowiłoby żadnego zabezpieczenia.). To właśnie sprawia, że zabezpieczenie finansowe obecnego starszego pokolenia pochodzi z kieszeni pokolenia młodego. Tak działa system Bismarcki i nie wymyślono jeszcze nic lepszego. Jeśli ktoś myśli, że wystarczy odkładać pieniądze, żeby na stare lata mieć kokosy to jest w poważnym błędzie. Łatwo jest policzyć, że przez 30 lat odkładania po 1000 zł miesięcznie odłożę 360 000 sęk w tym, że przez te lata spadnie wartość złotówki co wymusi podniesienie składek, których napłynie prawdopodobnie około 800 000 zł, przy czym będzie to pieniądz o zdecydowanie niższej sile nabywczej niż obecnie.