MarekJarek1 napisał/a:
Myślę, że właśnie tacy ignoranci z najbliższego otoczenia pana Mariusza widzieli jego zachowanie i nie reagowali.
Tacy sami ignoranci pewnie czytali instrukcje, jak przyrządzać ludzkie mięso, podpisane z imienia i nazwiska i nie reagowali.
Jest całkiem możliwe, że podobni ignoranci odsłuchali utwór, na którym Pan Mariusz Jan Gosiński podaje dokładny adres i dane osobowe kogoś i kieruje wobec tej osoby groźby karalne. W ciągu pięciu dni utwór odsłuchało co najmniej 120 osób. Następnie kobieta wskazana w nagraniu zostaje zamordowana a Policja zatrzymuje "Mariusza G." który ląduje od razu w zakładzie psychiatrycznym.
Zastanawiam się, ilu ignorantów miało pełen zestaw wiadomości o tym człowieku a mimo to nie zrobili absolutnie nic.
5 jebanych dni wisiała w internecie deklaracja, kogo Pan Mariusz chce zabić.
A o zamknięcie Sadistica bym się nie martwił.
Nic nie wskazuje na to, żeby Pan "666" zachwycał się tutejszymi treściami. Nie stawiał piw, nie komentował.
Jedynie wrzucił tu tą swoją chorą instrukcję jak zjadać ludzi żywcem.
Akurat obserwowałam Mariusza od wielu lat. Uchodził za niegroźnego uposledzonego dzieciaka który rysował obrazki w paintcie i nagrywał jakieś gowno. Tworzył też dziesiątki stron i podstron o wymyślonym w swojej głowie zombiryzmie. Był obiektem żartów, raz miał jakiś beef z wykopem chyba. Ot, kolejny odklej z internetu- myślałam. Jak wrzucił diss na sasiadke to w sumie już kiedyś o niej coś nagrał chyba dwa razy, wiec nie była to nowość. Raz napisał na blogu że trzeba zabijać ludzi i chyba nikogo nie zabil (chociaż się zastanawiaja podobno teraz sledczy).
Ogólnie wyglądał na śmiesznego odkleja z internetu, trochę mnie zdziwiło że rzucił się na sąsiadkę.