Dublin zaczął przyjmować „palestyńskich uchodźców” wysłanych przez Londyńskich żydów. Dlaczego zawsze są ludzie w wieku wojskowym? Gdzie są kobiety i dzieci? A dlaczego są w Europie, a nie w Egipcie? Żadne kraje muzułmańskie nie chcą własnych śmieci.
Pora zrozumieć, że to jest jakiś globalny plan. Nie wiem jeszcze do końca na czym on miałby polegać ale zauważam pewną zależność między beżowym gównem a lewackim ścierwem (czyt. spuścizną komunizmu).
Czyli istnieje inglisz bardziej paskudny niż britisz inglisz....
Pomijając, że ich do Europy nie powinno się wpuszczać, bo pożytku z nich żadnego i niech ich biorą kraje arabskie... to zawsze mnie ciekawi, co to za argument "Dlaczego zawsze są ludzie w wieku wojskowym?" ja też jestem w wieku wojskowym, a jakby na Polskę ktoś napadł, to bym zabrał rodzinę i spierdalał, bo nie będę walczył za Tusków, Kaczyńskich i idiotów z lewicy.
Czyli istnieje inglisz bardziej paskudny niż britisz inglisz....
Pora zrozumieć, że to jest jakiś globalny plan. Nie wiem jeszcze do końca na czym on miałby polegać ale zauważam pewną zależność między beżowym gównem a lewackim ścierwem (czyt. spuścizną komunizmu).
O, widzę że mamy tu filologa anglistę. Co to jest "britisz inglisz"? Która to z lokalnych odmian języka angielskiego używana na Wyspach Brytyjskich wydała ci się taka paskudna? Cockney? Estuary? Scouse? Geordie? Brummie? West Country? Black Country? Scots? Doric? A może nie spodobała ci się któraś z wersji bardziej eleganckich, RP, Queen's English albo wersja oxfordzka? Mógłbyś czymś uzasadnić swoją opinię?
I - co najważniejsze - jaką wersją języka angielskiego sam się posługujesz? Po wyższości wobec dialektów brytyjskich wnioskuję że mówisz z nienagannym akcentem transatlantyckim. Szacun. Mógłbyś nagrać próbkę i wrzucić tutaj żebyśmy mogli się czegoś od ciebie nauczyć?
Czyli istnieje inglisz bardziej paskudny niż britisz inglisz....
Jak goście mają go rozumieć, jak pierdoli z takim akcentem?
O, widzę że mamy tu filologa anglistę. Co to jest "britisz inglisz"? Która to z lokalnych odmian języka angielskiego używana na Wyspach Brytyjskich wydała ci się taka paskudna? Cockney? Estuary? Scouse? Geordie? Brummie? West Country? Black Country? Scots? Doric? A może nie spodobała ci się któraś z wersji bardziej eleganckich, RP, Queen's English albo wersja oxfordzka? Mógłbyś czymś uzasadnić swoją opinię?
I - co najważniejsze - jaką wersją języka angielskiego sam się posługujesz? Po wyższości wobec dialektów brytyjskich wnioskuję że mówisz z nienagannym akcentem transatlantyckim. Szacun. Mógłbyś nagrać próbkę i wrzucić tutaj żebyśmy mogli się czegoś od ciebie nauczyć?
Daj spokój, ziomek nie ma pojęcia. Ten koleś nie mówi nawet z akcentem britisz englisz, tylko całkiem innym
Pomijając, że ich do Europy nie powinno się wpuszczać, bo pożytku z nich żadnego i niech ich biorą kraje arabskie... to zawsze mnie ciekawi, co to za argument "Dlaczego zawsze są ludzie w wieku wojskowym?" ja też jestem w wieku wojskowym, a jakby na Polskę ktoś napadł, to bym zabrał rodzinę i spierdalał, bo nie będę walczył za Tusków, Kaczyńskich i idiotów z lewicy.
No tak. Koleś mówi z ciężkim irlandzkim akcentem, dlatego ziomek napisał że ma jeszcze gorszy akcent od brytyjskiego.
Osobiście jestem fanem akcentów irlandzkich i szkockich, jakieś bardziej melodyjne mi się wydają się od tych z Anglii.
No tak. Koleś mówi z ciężkim irlandzkim akcentem, dlatego ziomek napisał że ma jeszcze gorszy akcent od brytyjskiego.
Osobiście jestem fanem akcentów irlandzkich i szkockich, jakieś bardziej melodyjne mi się wydają się od tych z Anglii.
