Przytoczony fragment jest po części wyjaśnieniem obecnego stanu Europy.
W Wielkiej Brytanii znajdują się siedziby największych zgromadzeń islamskich aktywistów.
Mieszka tu również wielu radykalnych imamów, głoszących antyzachodnie kazania. Mimo wyraźnej agresji werbalnej, a niekiedy i fizycznej, muzułmanie cieszą się w Anglii dużą swobodą i wciąż mogą liczy na pobłażanie. Przyczyną takiego
stanu jest system prawny, do którego w 1997 r. włączona została Europejska Konwencja Praw Człowieka z 1989 r. Na tej podstawie za karaną islamofobię mogą uchodzić najmniejsze
słowa krytyki skierowane w stronę muzułmańskich mniejszości, łącznie z określeniem „islamski terroryzm”.
Nawet po zamachach w Londynie z 7 lipca 2005 r.
media i politycy używali pojęcia „terroryzm”, bez religijnych konotacji, aby nie wzbudzać niezadowolenia i napięcia w środowiskach brytyjskich muzułmanów. Do dziś ich organizacje skupiające obywateli Zjednoczonego Królestwa w różnych częściach globu mógł liczyć na pomoc finansową ze strony rządu. Islamscy ideolodzy mają przyzwolenie na propagowanie najbardziej wojowniczych idei pod warunkiem,
że nie będą próbować wcielać ich w życie na terytorium Wielkiej Brytanii.
źródło: Krzysztof Izak "Zagrożenie terroryzmem i kstremizmem w Europie na podstawie wybranych przykładów. Teraźniejszość, prognoza ewolucji i kierunki rozwoju"