Powiedzcie mi, skąd biorą się takie tępe skurwysyny, które muszą wszystko z zasady negować i tak bardzo nienawidzą Policji. Jakby wam Matkę odjebali, to chcielibyście, żeby ktoś złapał sprawcę, prawda? Nie, ja wiem, zaraz mi powiecie, że sami byście wzięli sprawiedliwość w swoje ręce... boście się, kurwa, za dużo filmów naoglądali i nasłuchali tego hip-hopowego ścierwa, nawołującego do nienawiści wobec Policji(mówię tutaj tylko o tym badziewiu JP itd., nie atakuję samego gatunku)
W minione wakacje, czyli raptem dwa, trzy miesiące temu, odbywałem praktykę w Wojewódzkiej Komendzie Policji, w wydziale Dochodzeniowo-śledczym i powiem wam, że jestem pełen podziwu dla ludzi, których tam spotkałem. Mają cholernie dużo samozaparcia i rozwiązują sprawy, z których właściwie nie ma co składać. Oczywiście, trochę to trwa, ale nie dlatego, ze funkcjonariusze mają wyjebane(choć i tacy się zdarzają, nie mówię, że nie), tylko dlatego, że na pewne sprawy potrzeba czasu... i pamiętajcie, kurwa, że oni nie mają nadludzkich zdolności! To są tacy sami ludzie jak wy! No, z tym, ze mają większe jaja.
Do tego, podczas tych praktyk, rozwiany dla mnie został mit o policjantach burakach, tępakach i ogólnie rzecz biorąc kretynach. Wszyscy, których tam spotkałem, to inteligentni, dobrze wychowani, kulturalni ludzie, którzy swoim IQ biją na głowę kilku z tutejszych baranów razem wziętych!
Swój post kieruję oczywiście do tych wszystkich imbecyli, którzy przypierdalają się, nie wiadomo o co.