Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Patrz na temat poniżej... staram się dopasować do poziomu publiczności
12. Byle debil potrafi zrobić obudowę z byle czego.
1. Kiedyś to się robiło bez fotografowania, bo po prostu było trzeba i nikogo to nie dziwiło. A dziś każdy kto potrafi wkręcić żarówkę to normalnie bochatyr narodowy.
9. Właściciele kotów zrozumieją.
12. Byle debil potrafi zrobić obudowę z byle czego.
1. Kiedyś to się robiło bez fotografowania, bo po prostu było trzeba i nikogo to nie dziwiło. A dziś każdy kto potrafi wkręcić żarówkę to normalnie bochatyr narodowy.
1. Kiedyś, masz na myśli lata '80? Bo Motorolę 68000 jeszcze byle amator potrafi wlutować w podstawkę. Ma ona jeśli dobrze kojarzę 64 nóżki. Powodzenia z Intelem i7-940, który ma 1366 nóżek. Poza tym po kij to robić? Dla fanu? Jak Ci dobrze idzie, w 4-6 godzin przylutujesz procesor do płyty. Ile kosztuje płyta główna? 500 zł? Poza tym radiatora i tak nie założysz.
9, Miałem kota 13 lat, nigdy nie uszkodził mi ani jednego kabla, ani jednej pary słuchawek. Kwestia wychowania sierściucha.
3. Jebać wszystkich palaczy. Niech się debile trują, póki ja, albo inny niepalący w tych cuchnących oparach stać nie muszę. A niestety wszyscy palacze to jebane samoluby. Mają w dupie, czy oprócz siebie trują jeszcze kogoś. Po chuj kupować pakę fajek za 15 zł, jak możesz kupić kałacha za 3000 zł, 3-4 naboje po 1,4 zł/szt (równowartość 200 paczek fajurów). Prosisz kogoś, by wystrzelił Ci 4 naboje w łeb. Umierasz w 1 chwilę, bezboleśnie. A tak dziesiątki tysięcy w ciągu swego życia wydane na szlugi, a rak boli jak cholera. Całą chorobę jedziesz na morfinie, by się nie męczyć. Na coś trzeba umrzeć? Ja wolę umrzeć ze starości. Wszędzie, gdzie przebywacie, wszystko jebie, żółknie, podobnie jak ten Macintosh. Mieszkałem rok czasu z palaczem, który jarał w mieszkaniu, jak mnie nie było, i jarał w kiblu. W kiblu założyłem wiatrak wyciągający te obrzydliwe smrody, bym mógł po nim normalnie wejść. Przy wprowadzaniu się wieszałem roletkę na okno w kiblu. Przy wyprowadzce jak ją odkręciłem, to miejsce, gdzie plastik stykał się z drzwiami był śnieżnobiały, a całe drzwi były brunatne. Zasłony na oknach nadawały się do wyjebania. A spróbuj kupić samochód po takiej flei jebanej... Nie wsiądziesz. Więc chuj Wam w dupę palacze, bo sami sobie tak pojebany nałóg wybraliście. Nikt Wam na siłę szluga w mordę nie wpychał.
Skąd to, z 2005?
Nie, w 2005 roku nie było MacBooka. MacBook wszedł w 2006 roku, zrywając z procesorami z serii PowerPC na rzecz x86 od Intela.
1. Kiedyś, masz na myśli lata '80? Bo Motorolę 68000 jeszcze byle amator potrafi wlutować w podstawkę. Ma ona jeśli dobrze kojarzę 64 nóżki. Powodzenia z Intelem i7-940, który ma 1366 nóżek. Poza tym po kij to robić? Dla fanu? Jak Ci dobrze idzie, w 4-6 godzin przylutujesz procesor do płyty. Ile kosztuje płyta główna? 500 zł? Poza tym radiatora i tak nie założysz.
Kluczowym czynnikiem może być tutaj częstotliwość pracy zegara. Może przy Intelu 386 takie lutowanie by działało, ale przy kilku GHz to istotne są długości (pojemności) ścieżek, oraz zjawiska falowe (dla 3GHz fala ma długość 10cm, półfala 5cm, ćwierć fala 2,5cm).
a mi się podobają urządzenia krzyksa
i pytanie do specjalistow
od kiedy procki zawierały mniej niż jeden gram złota
tak z ciekawości
1. Kiedyś, masz na myśli lata '80? Bo Motorolę 68000 jeszcze byle amator potrafi wlutować w podstawkę. Ma ona jeśli dobrze kojarzę 64 nóżki. Powodzenia z Intelem i7-940, który ma 1366 nóżek.
Przedstawiam ci pamięć podręczną komputera z lat 50:
W przybliżeniu wyglądało to mniej więcej tak (możliwe ze różni się trochę sposób przeplotu):
Składało się to z krążków ferrytowych przez które były przewlekane pojedyncze żyłki miedzi. Ręczna robota zwykle wykonywana przez kobiety (faceci nie mieli chyba cierpliwości) a następnie ręcznie lutowane. Także na takie i7 usłyszał byś "Bitch please"
Przedstawiam ci pamięć podręczną komputera z lat 50:
Obrazek
W przybliżeniu wyglądało to mniej więcej tak (możliwe ze różni się trochę sposób przeplotu):
Obrazek
Składało się to z krążków ferrytowych przez które były przewlekane pojedyncze żyłki miedzi. Ręczna robota zwykle wykonywana przez kobiety (faceci nie mieli chyba cierpliwości) a następnie ręcznie lutowane. Także na takie i7 usłyszał byś "Bitch please"
Miałem na myśli zabawę z mikrokomputerami i PC. Kiedyś komputery domowe były tak proste, że wiele rzeczy można było ogarnąć samemu. W latach '50 praktycznie nie produkowało się komputerów seryjnie i nie rzadko każdy komputer to była osobna konstrukcja na zamówienie, więc miliony połączeń wykonywało się grotówką.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów