Pani mówi do dzieci , żeby ułożyły zdania z piecioma ptakami.
Pani przepytała całą klasę. Został tylko Jasiu.
No Jasiu powiec jakie zdania ułożyłeś. -mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
A z dwoma? -mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak , i wyrżną orła.
A z trzema? - mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżną orła poczym puścił pawia.
A z czterema? -Mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżną orła poczym puścił pawia,aż mu dwa gile znosa wyszły.
A z piecioma? Mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrzną orła poczym puścił pawia,aż mu dwa gile znosa wyszły i znowu poszedł pić na sępa.
Pani przepytała całą klasę. Został tylko Jasiu.
No Jasiu powiec jakie zdania ułożyłeś. -mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
A z dwoma? -mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak , i wyrżną orła.
A z trzema? - mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżną orła poczym puścił pawia.
A z czterema? -Mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżną orła poczym puścił pawia,aż mu dwa gile znosa wyszły.
A z piecioma? Mój tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrzną orła poczym puścił pawia,aż mu dwa gile znosa wyszły i znowu poszedł pić na sępa.
Wpis zawiera treści oznaczone jako przeznaczone dla dorosłych, kontrowersyjne lub niezweryfikowane
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis
Kliknij tutaj aby wyświetlić wpis