Wiecie co jest najgorsze? Że te rzeczy są w kurwe ciekawe, a jednak debile dalej będą woleli oglądać jak murzyn bije kijem swoją żonę i uznawać to za lepszą rozrywkę niż np. takie zdjęcia. To właśnie podsumowuje społeczność sadistica. Po jednej stronie mały odsetek ludzi, którzy lubią czarny humor, ale nie są debilami i mają jakąś tam podstawową wiedzę na wiele tematów i po drugiej stronie banda pierdolonych prostaków, którzy lubią czarny humor, ale nie mają podstawowych wiadomości na większość tematów (powiedzmy, że względnie ważnych) i dla nich rozrywką na wysokim poziomie jest filmik z "hehe, murzynem". To jest smutne. A teraz odnosząc się do tematu wszechświata. Ludzie, którzy myślą, że nie ma życia poza Ziemią i powiedzmy poza Układem Słonecznym (który jesteśmy jako tako w stanie zbadać) są pierdolonymi ignorantami.
Mała ciekawostka: faktem jest (niedawno potwierdzonym), że poza granicami widzialnego wszechświata istnieje coś takiego co naukowcy nazwali "dark flow". Coś co ma tak wielką grawitację, że przyciąga całe galaktyki do siebie. Generalnie, poza granicami widzialnego wszechświata nie ma pustki czy coś, są dalsze galaktyki, tyle że nigdy nie będziemy w stanie tam zajrzeć, ponieważ wszechświat rozszerza się z taką prędkością, że informacje do nas najzwyczajniej w świecie nie dotrą, ponieważ w momencie ich wysłania wszechświat już będzie rozszerzony na tyle, że odległość się zwiększy i z każdym pokonanym, powiedzmy, parsekiem droga do pokonania wydłuży się o jakąś tam odległość.