Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Piwo daje dla tych ktozy tam pobiegli ratowac bo tak trzeba
upx3 Pierdolicie jak potłuczeni! Obczajcie sobie tą drogę tam. Masa kolein z wodą. Wiecie co to za zjawisko zwane akwaplanacją albo bardziej znane aquaplaning? Nie znacie? No przecież kurwa w rowerach to, się rzadko zdarza! Koleś nie jechał jakoś specjalnie szybko a szeroka guma ma tendencje do takiego zjawiska! Ale oczywiście niedostosowanie prędkości do panujących warunków! Jakby nie było kolein z wodą, albo droga miała poprawnie zrobione odwodnienie to by nie było wypadku. Moje zdanie! I kurwa włączcie myślenie czasem bo bmw, bo kurwa 26 lat i 99% sadoli się mózgi wyłaczają! Wypadki chodzą po ludziach! Szczególnie na naszych zjebanych drogach.
Hmm...a Ty zapierdalasz jak widzisz mokrą jezdnię?
To że mokre podłoże = śliskie podłoże, wiedzą nawet w McDonaldzie, a kierowca z filmiku tego nie wiedział? Owszem szkoda chłopa, ale jazda samochodem po ulicy to nie Need For Speed.
Akurat u nas nigdy nie wiesz jaka prędkość będzie odpowiednia do panujących warunków, bo się warunki mogą diametralnie zmienić za kolejnym zakrętem bez względu na to czy jest mokro czy sucho. I to nie jest normalna sytuacja! Poza tym zwróćcie uwagę, że jego prędkość w zasadzie nie różni się od jadących tam innych pojazdów. Dlatego jakieś gadanie zapierdalaniu, czy o bmw uważam w tym przypadku za mniej zasadnie niż zwykle! Poza tym generalizowanie to przypadłość ludzi raczej mało inteligentnych!
Ale z drugiej strony chciałbym zwrócić uwagę na drugą pizdę z tego zdarzenia: DOSTAWCĘ.
Mogę być dwie sytuacje:
1. Zjebał mu się wóz i stanął: pizda bo nie włączył awaryjnych.
2. Wóz działa, tylko wyskoczył na chwilę lub sprawdzał mapę: jełop jebany mógł sobie zajechać na parking na stacji.
up. No ja ogólnie zapierdalam i na suchej i na mokrej.
Akurat u nas nigdy nie wiesz jaka prędkość będzie odpowiednia do panujących warunków, bo się warunki mogą diametralnie zmienić za kolejnym zakrętem bez względu na to czy jest mokro czy sucho. I to nie jest normalna sytuacja! Poza tym zwróćcie uwagę, że jego prędkość w zasadzie nie różni się od jadących tam innych pojazdów. Dlatego jakieś gadanie zapierdalaniu, czy o bmw uważam w tym przypadku za mniej zasadnie niż zwykle! Poza tym generalizowanie to przypadłość ludzi raczej mało inteligentnych!
Co do zaznaczenia na żółto: Dokładnie, u nas drogi są przejebane, dlatego należy naprawdę myśleć co się robi, bo o tragedię nie trudno. Widzisz, już mamy komentarz, że dostawczy samochód też zjebał, bo nie stoi się na środku ulicy, gdyby to auto tam nie stało skończyłoby się na poślizgu...
Co do zaznaczenia na niebiesko: Zgadzam się z tym jak najbardziej, ale co poradzisz.
Wiecie co to za zjawisko zwane akwaplanacją albo bardziej znane aquaplaning?
Wiedziałem że zaraz ktoś o tym wspomni. A wiesz, że owo zjawisko występuje częściej jeżdżąc na 20 letnich łysych laczach? "Kierowca" pewnie wydał wszystkie oszczędności z kieszonkowego na auto ale niestety, na opony już nie starczyło. Zresztą po co, przecież na starych tak fajnie zarzuca tyłem...
Z tego co widzę, to tylko jeden koleś jechał tak samo szybko, reszta wolniej, ale mogę się mylić.
Ale z drugiej strony chciałbym zwrócić uwagę na drugą pizdę z tego zdarzenia: DOSTAWCĘ.
Mogę być dwie sytuacje:
1. Zjebał mu się wóz i stanął: pizda bo nie włączył awaryjnych.
2. Wóz działa, tylko wyskoczył na chwilę lub sprawdzał mapę: jełop jebany mógł sobie zajechać na parking na stacji.
Nie bardzo rozumiem jakie dostawce masz na myśli?
Chodzi Ci o ten zaparkowany samochód dostawczy?
A co on Ci przeszkadza? Nie chce mi się szukać na google maps - ale wg mnie:
1. Tam nie ma (najprawdopodobniej) zakazu zatrzymywania się (bo nie widzę na tym filmiku żadnego znaku w druga stronę
2. Dostawczak stoi na prawym skrajnym pasie z czterech (zjazd na stację) - nie na pasie po którym szarżował kierowca BMW
3. Wyraźnie widać, iż ten z BMW chciał pokazać zawalidrogom na lewym kto tu jest królem szosy i chciał ich wszystkich wyjebać prawy pasem - ale mu nie wyszło.
1. Tam nie ma (najprawdopodobniej) zakazu zatrzymywania się (bo nie widzę na tym filmiku żadnego znaku w druga stronę
"Zatrzymać się nie wolno (oprócz tych odcinków dróg, gdzie zakaz zatrzymania sygnalizują odpowiednie znaki) m.in.:
...
na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;
na jezdni obok linii przerywanej wyznaczającej krawędź jezdni oraz na jezdni i na poboczu obok linii ciągłej wyznaczającej krawędź jezdni;
..."
Stał na tyle blisko świateł, że na bank tam była już ciągła linia, a nawet jeśli nie to z drugiego punktu wynika to samo w zasadzie.
Poza tym lubię jak kierowcy kierują się również logiką i kulturą: czy ta droga wygląda jak zapyziała polna droga przez wieś?
A może ma 3 pasy bo jest duże natężenie ruchu?
To nie bądź cwelem: nie parkuj na środku pasa jak jebany lamus i nie utrudniaj innym życia bo jesteś leniwym chujem.
Po prostu jakby zaparkował na stacji, to tamten od bmw miałby pewnie inny finał.
No chyba, że zepsuł mu się ten dostawczak, to inna bajka (chociaż i tak nieładnie, bo powinien włączyć migacze).
Prędzej zginął od uderzenia w tył dostawczaka ( bo uderzenie poszło idealnie na stronę kierowcę, po czymś takim raczej się umiera )
Zginąć zginął, ale nie od płomieni
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów