Salieri16000 napisał/a:
To nagranie doskonale ukazuje; różnice w sprzęcie jakim dysponują obie strony konfliktu, a także niedostatek w Armenii- kiepskiej jakości nagranie, więc i zapewne kiepska kamera/aparat/telefon. Więc czego się spodziewać po armii biednego kraju? Słabo uzbrojeni, bez wsparcia i zwiadu lotniczego, po miesiącu walk również bez artylerii, bo ta w znacznej części została już wyeliminowana, przy chaotycznym dowodzeniu wysyłani na pewną śmierć. Zdziesiątkowani i bez wsparcia z zewnątrz oni tej wojny nie wygrają...
Im więcej filmików z tej strony, tym bardziej uwidacznia się taktyka armeńskiego wojska - to jest partyzantka, urządzają zasadzki i zabijają tych, których mogą pokonać względnie łatwo.
Przy frontalnym zwarciu pewnie tylko filmiki od Azerów byśmy mieli do pooglądania, bo armeńskie oddziały by zostały rozbite do nogi, no poza tymi, co by spierdolili.
Myślę, że podczas II WŚ nasza partyzantka też była w stanie walczyć ze szkopską armią, gdy to jednostki pomocnicze, tyłowe i gdy uda się zrobić zasadzkę na jakąś kompanię szukającą partyzantów po wioskach.
Ale szacunek za próbę, walczą o swoje, liczy się cel a nie metoda.