Ten sos to Dave's Ghost Pepper Naga Jolokia Hot Sauce i dupy nie urywa (wypala) oczywiście jak zjesz więcej to popali w dupsko, ale tak jest z większością sosów(bywa i tak że człowieka zimnym potem obleje, wtedy kończy się zabawa
). Dodatkowo pomimo informacji o ostrości kupując 2 takie same sosy w różnych przedziałach czasu mogą się one różnić ostrością z uwagi na to jak ostre były papryczki w danej hodowli, o danym czasie.
Z Ostrej Kuchni próbowałem większość, oczywiście dla niektórych najważniejsze żeby był jak naj ostrzejszy bo trzeba się popisać przed znajomkami lub forever alone w sieci. U mnie była to ciekawość jak to jest i ile można wytrzymać. Swoją drogą zdarzają się opinie takich co twierdzą że jak się je za ostro to się z czasem straci smak, co jest gówno prawdą, jeśli tracisz smak to z banią masz coś nie tak a nie od papryczek.
Często jadam ostro, nawet bardzo, jedyne co zauważyłem po upływie lat że w pocie to wychodzi, jak się szczy do klopa to potrafią oczy piec, ścierają się bardzo szybko literki od potu na klawiaturze i takie inne świrki
minus taki że prędzej czy później trzeba przystopować bo po prostu żołądek już nie daje rady.
Co do samych sosów to robić sobie armageddon jak dla mnie jest bez sensu z uwagi na mękę którą trzeba przejść a chyba jemy po to by się najeść a nie walczyć o życie. Choć plusy są takie że ostrzejszego styknię na dłużej z uwagi na ilość dodawaną na raz.
Jeśli miał bym Sadolom polecić sos to był by po 1. Ass Reaper (z uwagi na nazwę
), 2. Mad Dog, jest niezły i nie zabija, podchodzi trochę z wyglądu i smaku pod barbecue tylko ostry. 3. Blair's After Death, jest dobry w smaku i nie za mocny (często mocne sosy są gorzkie). 4. Mama Africa's Habanero, najmocniejszy z tej linii ale ogólnie nie jest wcale taki mocny, ma genialny smak habanero, polecam do wszystkiego
aha i można go w 4pakach kupić w niektórych marketach (w Leclercu na pewno). 5. i ostatni to Crazy Jerry's Brain Damage i jest to mój ulubiony który absolutnie polecam każdemu ! Dodatkiem do Chili są miód, mango i mandarynki + przyprawy, sos jest bajecznie smaczny i można go żreć butelkami
Tyle z wykładu, dziękuję dobranoc.