-Co się stało?
-To jesteś tu szefem i nic nie wiesz? Marcin się powiesił...
-O kurwa... Deadline miał dziś...
Nie cięrpię tych zapożyczonych nazw anglojęzycznych wtraconych do naszego podwórka. Załóżmy, że nie znam angielskiego i czytam, że wchodzi "teamleader". Kto to kużwa jest teamleader? Polskie strony, polskie klimaty i polskie słownictwo stosujcie proszę!
Nie zesraj sie. Uzywasz wielu zapozyczonych slow i nawet nie masz o tym pojecia.
Nie cięrpię tych zapożyczonych nazw anglojęzycznych wtraconych do naszego podwórka. Załóżmy, że nie znam angielskiego i czytam, że wchodzi "teamleader". Kto to kużwa jest teamleader? Polskie strony, polskie klimaty i polskie słownictwo stosujcie proszę!
Nie cięrpię tych zapożyczonych nazw anglojęzycznych wtraconych do naszego podwórka. Załóżmy, że nie znam angielskiego i czytam, że wchodzi "teamleader". Kto to kużwa jest teamleader? Polskie strony, polskie klimaty i polskie słownictwo stosujcie proszę!
Nie cięrpię tych zapożyczonych nazw anglojęzycznych wtraconych do naszego podwórka. Załóżmy, że nie znam angielskiego i czytam, że wchodzi "teamleader". Kto to kużwa jest teamleader? Polskie strony, polskie klimaty i polskie słownictwo stosujcie proszę!
Może to będzie dla ciebie szok, ale w Polsce funkcjonuje dużo międzynarodowych firm i używa się w nich uniwersalnej terminologii w języku angielskim. Jak wyobrażasz sobie zarządzanie taką firmą, w której każdy oddział ma swoje nazewnictwo stanowisk w ojczystym języku? Cóż, jakie horyzonty, taka świadomość i umiejętności. Swoją drogą "dowcip" suchy i pokazuje, że autor korpo to zna z pozycji serwisu sprzątającego, albo pracuje w Januszexie gdzie nazwy stanowisk ustalono na takie, aby poczuć powiew cywilizacji w Końskich czy innej Włoszczowie...
Nie zesraj sie. Uzywasz wielu zapozyczonych slow i nawet nie masz o tym pojecia.
Może to będzie dla ciebie szok, ale w Polsce funkcjonuje dużo międzynarodowych firm i używa się w nich uniwersalnej terminologii w języku angielskim. Jak wyobrażasz sobie zarządzanie taką firmą, w której każdy oddział ma swoje nazewnictwo stanowisk w ojczystym języku? Cóż, jakie horyzonty, taka świadomość i umiejętności. Swoją drogą "dowcip" suchy i pokazuje, że autor korpo to zna z pozycji serwisu sprzątającego, albo pracuje w Januszexie gdzie nazwy stanowisk ustalono na takie, aby poczuć powiew cywilizacji w Końskich czy innej Włoszczowie...