Niestety luka zawsze zostanie wypelniona, jak nie chrzescijanstwo to ateizm, jak nie ateizm to islam. Bylbym za ateistami gdyby ateizm reprezentowali bardziej godni ludzie (mam tu na mysl wiekszosc, a nie wybitne jednostki), a tak to mianem ateisty okresla sie wiekszosc ignorantow, ktorzym najlatwiej powiedziec ,,jebie mnie to". Co prowadzi do przeistoczenia sie w bardziej czerwony i teczowy kolor, jaki teraz widzimy coraz czesciej w tego typu ugrupowaniach... efekty mozemy zobaczyc po Angli, Francji czy Szwecji (najpierw bylo fajnie i kolorowo, potem polksiezyc rzucil na nie troche inny kolor, finalnie chyba kazdy sie domysla czym to sie skonczy).
Wg. mnie nalezy wymusic na KK wieksze posluszenstwo ludziom i narodowi, i zostawic go w roli dominujacej religi, ktora zostala by pozbawiona finansowej pomocy. Zostaliby tylko ci co naprawde chca cos zdzialac, a reszta zniknelaby w cieniu bezinteresownej pomocy.