Do tragedii doszło w rejonie lipowieckim obwodu winnickiego na Ukrainie. 22-letnia Snezana zostawiła przed domem wózek, w którym spała jej 9-miesięczna córka. Gdy po kilku chwilach wróciła, aby sprawdzić, czy z dzieckiem wszystko w porządku, zauważyła wyskakującego z wózka kota. Dziecko było martwe.
- Dziecko było dobrze ubrane. Kiedy przyjechaliśmy, wciąż było ciepłe. Znaleźliśmy je w stanie śmierci klinicznej – poinformowała pielęgniarka Halyna Zakharchuk.
Według policji, kot wskoczył do dziecięcego wózka, bo chciał się w nim ogrzać. Następnie położył się na twarzy śpiącego niemowlęcia, w wyniku czego nie mogło ono oddychać.
A wam jakie psikusy w tym roku zrobiły domowe zwierzaki?
wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Kot-udusil-niemowle.-Zwierze-wskoczylo-do...