Nie, to nie film edukacyjny, tylko alternatywne podejście do problemu sławnego kota... z ciekawym zakończeniem
Nie, to nie film edukacyjny, tylko alternatywne podejście do problemu sławnego kota... z ciekawym zakończeniem
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Może jakiś fizyk wyjaśnić cała fizykę kwantową od podszewki? I tak pewnie nie będzie któryś z was mógł spać ^^
Ciężka sprawa, myślałem nad wrzuceniem takiego tematu ale średnio mam motywację i mam uczucie, że zostanie zjebany przez większość osób jako "pierdolenie nieprzydatne, wymysły jakieś niestworzone". Ciężko wyjaśnić mechanikę kwantową od podszewki w poście, jeśli cię to interesuje, poczytaj sobie materiały popularnonaukowe.
Znalazłem OK wstęp ale tylko po angielsku niestety:
en.wikipedia.org/wiki/Introduction_to_quantum_mechanics
Po polsku na wiki jest mało przydatne
Czy po prostu źle zrozumiałem film.
Wrzucaj śmiało o fizyce kwantowej, na pewno znajdzie się tu sporo osób które to docenią. Dobrze tłumaczysz to wykorzystaj to.
Wszystkich studentów doktorów proszę o uregulowanie i wytykanie błędów, bo to jest tylko moje rozumowanie z książek, natomiast może być ono błędne.( nie, nie studiowałem fizyki, jestem po technikum i czytam dla przyjemności)
Kot umrze w danym momencie i nie może być jednocześnie żywy i martwy, a tym bardziej nie może na to wpływać obserwacja człowieka.
Kot umrze w określonym momencie czy tego chcecie czy nie.
Wyobraźcie sobie, że zamiast kota do pudła pakujecie człowieka. Co wtedy? Czy człowiek w pudełku może być jednocześnie żywy i martwy?
Inaczej, do Ziemi zbliża się asteroida której trajektorii nie da się przewidzieć, nie wiadomo kiedy nie wadomo gdzie pierdolnie, nie wiadomo ile ludzi zabije, wiadomo że pierdolnie, czy ludzie na Ziemi są jednocześnie żywi i martwi? Jest tu prawie idealna analogia i widać jak to pytanie jest bezsensu.
Apropo pytań bezsensu, czy jak wejdziesz do pustego pokoju, i zadasz pytanie czy ktoś jest w tym pokoju, i pojawi się echo, to czy powinieneś sobie odpowiedzieć czy nie?
...Cząsteczki rozpadniętego atomu, zaczynają się zachowywać nieobliczalnie, co to znaczy? Otóż to, że potrafi on przemieszczać się i jednocześnie być w jednym miejscu, o ile się nie mylę z tego co po książkach z fizyki kwantowej zrozumiałem, to poniekąd masz racje. Można być jednocześnie w jednym miejscu lecz w różnych postaciach natomiast prawdopodobieństwo że dana materia wróci do swojej pierwotnej struktury przed rozpadem jest tak mała że staje się to prawie nieprawdopodobne.
Masz rację, ale to co napisałeś dotyczy każdej cząstki i nie wymaga rozpadów Filmik jest po prostu interpretacją artysty, nie ma wiele wspólnego z prawdziwą fizyką, nawet jeśli jest bardzo fajny więc trudno powiedzieć o co chodziło autorowi, możecie to interpretować na swój sposób jak sztukę.
Ultor, a ty dalej nie rozumiesz że chodzi o superpozycję stanów kwantowych atomu i pośrednie przeniesienie tej superpozycji na kota. Twoja analogia z asteroidą jest zła, tak bardzo zła... tutaj niepewność nie wynika z naszej niedokładności i braku informacji, a z samej natury atomu. Cały myk jest w tym, że o śmierci lub życiu kota decyduje pojedynczy atom, który jest opisany przez mechanikę kwantową. Natomiast asteroida jest opisana przez mechanikę klasyczną, albo uderzy w Ziemię albo nie, ale nie ma tutaj superpozycji stanów, jest co najwyżej niepewność wynikająca z braku dokładnych danych o pozycji i prędkości asteroidy, ale to nie to samo, tak bardzo nie to samo.
"Bez sensu" jest krytyka teorii fizycznej testowanej eksperymentalnie od ponad stu lat, i dającej zawsze zgodność z eksperymentami, przez człowieka nie mającego o fizyce bladego pojęcia.
Tak samo "obserwator" i "obserwacja" to definicje fizyczne, nie ma tu znaczenia, czy w pudełku jest kot, człowiek czy kamień.
Może wrzucę jakiś temat o podstawach mechaniki kwantowej jak byście naprawdę chcieli
Czekaj, czekaj, o jakim prawdopodobienstwie? Z tego co kojarze z fizy to dla rozpadu promieniotworczego nie da sie ustalic prawdopodobienstwa tylko czas połowicznego rozpadu, a rozpad kazdej czastki nastepuje losowo. Czyżbym coś popierdolił?UltorMatrix, To ty tutaj czegoś nie rozumiesz ( chyba podstaw MK ). Superpozycja to kombinacja liniowa możliwych stanów, czyli w tym przypadku jest to kot martwy + kot żywy, co daje nam wszystkie możliwe stany w jakim może znajdować się kot. O finalnym stanie kota decyduje jedynie prawdopodobieństwo. Jeżeli szansa na to, że kot będzie martwy wynosi 3/4, a na to, że będzie żywy 1/4 to możemy się spodziewać w pudełku kota martwego, co nie zmienia faktu, że może być żywy, to jak gra w lotka albo trafimy albo nie. Mówimy o tym, że kot jest żywy i martwy jednocześnie ponieważ nie potrafimy określić jego stanu przed pomiarem, czyli zajrzeniem do pudełka. Sam problem wydaje się trywialny, bo można zajrzeć do pudełka i będziemy wiedzieć co się stanie z futrzakiem, no ale w mechanice kwantowej nie badamy kotów tylko cząstki, i po sprawdzeniu tej cząstki zmieniamy jej stan. Prosty przykład: Ktoś kopie piłkę do brami, wpadła by gdyby nie to, że bramkarz obronił ten strzał, czyli zaburzył stan tej piłki.
Wrzucaj chetnie sie czegoś o tym dowiem.
Może wrzucę jakiś temat o podstawach mechaniki kwantowej jak byście naprawdę chcieli
a tu masz mechanikę kwantową rozpadu alfa: web.mit.edu/dvp/www/Work/8.13/dvp-quantum-paper.pdf
Ten kot jak i ten Twój człowiek to mają byc cząstki a nie samo siebie obserwujące makroskopowe obiekty. Kot zawsze sam siebie obserwuje i dlatego jest żywy LUB martwy. Gdyby był cząstką która sama w sobie jest na tyle prosta że nie "obserwuje sama siebie" to była by "żywa" I "martwa" jednocześnie. Nawet związek kilku atomów już degraduje do jednego stanu kwantowego bo "obserwują" siebie nawzajem. Czyli ich stany wzajemnie zależą od siebie.
Wiem wiem, panowie fizycy. pomijam tutaj kondensaty Bosego-Einsteina.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów