Nie kozaczę i żadne to jest mocne słowo dla mnie.
A swoje rady zachowaj dla siebie, szczególnie to "zastanów się czy dobrze robisz", jak skończysz studia i nie będziesz mógł znaleźć roboty i do niczego nie dojdziesz z takim podejściem "W robocie się opierdalam, na chacie głównie przed kompem siedzę i pocinam w jakiegoś erpega."
Drugi post i druga żałosna odzywka dot. wieku. Nie zapominaj że 5 lat różnicy to nie tak dużo i widocznie 5 lat dłuższego stażu nie nauczyło Cię jeszcze że żeby do czegoś dojść trzeba zapierdalać, no ale jeżeli dobrze Ci z tym... To serdeczne powodzenia życzę w życiu. Nie zapomnij się później użalać w internecie, że potrzeba układów i bogatego tatusia żeby do czegoś dojść w "tym" kraju. I niech w
moim kraju żyje się jak najgorzej ludziom z takim podejściem.
A teraz dopierdol jeszcze jedną odzywkę nt. mojego wieku, chętnie przeczytam. I najlepiej zaargumentuj ją w stylu "pójdziesz na studia/dorośniesz zrozumiesz".