Z cudzej tragedii śmiać się to już jest poniżej jakiejkolwiek krytyki.
Zresztą w ogóle naśmiewać się z ludzi prostych, małych i nic nie znaczących, to jak kopać leżącego. Wszyscy ci, którzy mieli odwagę, pomysł i jakąkolwiek inicjatywę w "zabawie" z Tym człowiekiem, ciekaw jestem czy tak samo mieliby odwagę "zabawić się" z nieuczciwymi Politykami? Sprzedanymi Dziennikarzami? Skorumpowanymi urzędnikami? Wątpię.
Każdy z nas kto naśmiewał się z Kononowicza, to tak naprawdę naśmiewał się z samego siebie. Każdy czuł się lepszy, mądrzejszy, dojrzalszy, bardziej oświecony, od prostego człowieka w swetrze. Ludzie lubią leczyć kompleksy czyimś kosztem... Szkoda, że tak naprawdę nie ma to żadnego leczniczego wpływu. Bo w tym całym "ekosystemie", Kononowicza zjada internauta/widz, a internautę/widza zjadają ci na wysokich stołkach, którzy tak samo grają na nosie wam jak wy Kononowiczowi.
Nieświadomość jest błogosławieństwem. Ot cała geneza...