kyrodian napisał/a:
Za kazdym razem zmieniasz linie po ktorej idziesz.
Co ja zmieniam? Serio... czytanie ze zrozumieniem jest czymś bardzo potrzebnym w życiu...
Ja cały czas mówię i skoku w marżach z początku 2016 roku... to Ty skok nazywasz "wahaniem", to Ty kręcisz o tym co było przed skokiem i przytaczasz artykuły, które mówią o sytuacji, która ma miejsce rok później.
zielony - linie wsparcia
niebieski - linie oporu
czerwona elipsa - skok wzrostu cen marż
I tak pewnie dalej będziesz kręcił (bo tak partia przykazała), ale możesz chociaż zrozumiesz, że partia Cię oszukuje.
Wyraźnie na wykresie widać, że trend przed 2016 ma mniejszą dynamikę wzrostu, niż ten który obserwujemy od skoku w 2016 do dziś - widać, że po podatku bankowym oprócz, że nastąpił skok, marże dodatkowo mają szybsze tempo wzrostu.
Na początku 2016 jest wyraźny skok i nie jesteś w stanie zaczarować rzeczywistości, że go nie było... nie wmówisz nikomu, że to nic nie znaczące wahnięcie (bo musiałby wrócić do stanu zbliżonego sprzed), a w tym czasie oprócz dojścia PiSu do władzy i przepchnięcie podatku bankowego nic się nie działo (nie było skokowego zapotrzebowania na mieszkania i kredyty, żeby banki tak musiały reagować).
Zresztą po raz kolejny... nawet w artykule od Ciebie, który mówi tylko o sytuacji z pierwszej połowy 2017, szybszy wzrost marż tłumaczą
Cytat:
Podwyższając marże, banki mogą upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Z jednej strony mogą poprawić swoje zyski, które pomniejszają m. in. podatek bankowy czy składki na BFG. Z drugiej mogą w ten sposób nieco hamować dynamicznie rosnący popyt na kredyty mieszkaniowe.
kyrodian napisał/a:
Po prostu na sile wciskasz ludziom kit, wiekszosci sie nie chce tego sprawdzac.
Eeee... nie chce się sprawdzić?
Przecież to nie jest przepowiadanie przyszłości, tu nie ma co się sprawdzać, co Ty pieprzysz?
To są suche liczby i wykres to pokazuje (nie żadna artykuł o 2017 roku) aż nadto wyraźnie.
A może to ja spraparowałem ten wykres w porozumieniu z extenderem i metrohousem... albo przed wydrukiem włamałem się do nich i na wykresie im ten skok zrobiłem.
kyrodian napisał/a:
Ja sprawdzilem i wiem, ze to nieprawda.
Co sprawdziłeś? Przeczytałeś artykuł o pierwszej połowie 2017 roku i na podstawie tego wydumałeś sobie, że na początku 2016 marże na pewno nie zanotowały skoku?
Ty wykresów czytać nie umiesz, ze zrozumieniem nie umiesz czytać... a twierdzisz, że sam coś sprawdziłeś czy przeanalizowałeś? Z twoimi umiejętnościami analitycznymi to możesz sprawdzać czy się światło zapali po wciśnięciu klawisza łącznika.
Ale spoko... pochwal się, czekam. Co sprawdziłeś? W jaki sposób? Jaką metodą? Wyniki przedstaw i źródła na jakich oparłeś analizę. Serio, choć raz w tej dyskusji wykaż się czymkolwiek.
Klienci banków indywidualnie bardzo tego nie odczuwają na każdym jednym produkcie... ale banki oferują tyle usług (kredyty, prowadzenie kont, lokaty, fundusze, karty kredytowe, wymiana walut) dla tylu klientów (śmiało, można założyć, że 95% Polaków uprawnionych do głosowania ma w banku co najmniej konto), że wystarczy, aby na każdej usłudze skubnęli po niewielkiej kwocie, której klient praktycznie nie dostrzega, żeby ten podatek przerzucić na klientów właśnie.
A ten skok i oficjalnie wprowadzanie podwyżki prowadzenia kont na początku 2016 roku, to jest dobitny dowód właśnie, że banki przerzuciły te koszty na klientów.
Zresztą... to podstawa ekonomii... jak sprzedawcy wzrastają koszty, ten podnosi ceny swoich produktów! (Tylko nie kreuj ekonomii ala Suski "nowe ceny benzyny nie będą obowiązywać całą Polskę, a tylko stacje benzynowe").