Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A pierdolisz jak stary Janusz przed telewizorem. Jak patrzę na grafiti przechodząc się po mieście to niektóre na prawdę są ładne. Jest różnica między bazgrołami najebanego małolata typu hwdp psy jebać kurwa szmata itp, itd, a artystycznym grafiti. Muszę to przyznać mimo że ja nigdy z tym nie miałem nic wspólnego. Jak dobrze jest wykonane to barwami upiększa szary miejski krajobraz, trzeba tylko być obiektywnym. Dlatego najgorsze jest to jak po oknach / szybach malują. To już jest skurwiałe. Ale gdy widzę na peronie jakiś przejeżdżający i fajnie pomalowany pociąg to aż się kreatywność w człowieku budzi. Tylko te okna kurwa mogli by oszczędzić.
Może zamów sobie ich do chaty to jak właściciel pozwoli to pomalują ci norę na kreatywne wzory.
Przypominam debilom, że z naszych pieniędzy będzie to usuwane, nie tych pizdoartystów. Poza tym te spierdoliny umysłowe nie będą malować na ruderach bo tego nikt nie będzie oglądał. Oni pomalują pociąg aby swoje zjebane malowidła pokazać światu albo chociaż w Radomiu.
Kiedyś też byłem graficiarzem. Ten dreszczyk emocji, a rano duma z dzieła, które oglądają tysiące ludzi.
Ma to coś w sobie, szkoda że w dobie wszechobecnych kamer ta sztuka zanika...
haaa tfuu!!! śmieciarzu jebany
Kiedyś też byłem graficiarzem. Ten dreszczyk emocji, a rano duma z dzieła, które oglądają tysiące ludzi.
Ma to coś w sobie, szkoda że w dobie wszechobecnych kamer ta sztuka zanika...
nie musisz wszystkim mowic ze lubisz possac swojemu staremu.
nie wiem ile taki wagon kosztuje.
No i tutaj można się zdziwić, bo taki jak na wideo to tyle co nowy wagon, nowego pociągu. Po prostu nikt takich już nie produkuje, więc jak chcieć wymienić, to są bezcenne.
Samo malowanie w miliony nie pójdzie, ale w dziesiątki tysięcy to na luuuuzie i to z okładem. Wkurw pracownika jest zrozumiały z prostego powodu - na warsztacie i tak trzeba się nazapierdalać a tu jeszcze szorowanie boków. Wiele składów pokrywa powłoka antygrafitti, tyle że schodzi to topornie i zysk jest taki, że w ogóle schodzi żeby nie musieć zamalowywać jednego na drugie.
A pierdolisz jak stary Janusz przed telewizorem. Jak patrzę na grafiti przechodząc się po mieście to niektóre na prawdę są ładne. Jest różnica między bazgrołami najebanego małolata typu hwdp psy jebać kurwa szmata itp, itd, a artystycznym grafiti. Muszę to przyznać mimo że ja nigdy z tym nie miałem nic wspólnego. Jak dobrze jest wykonane to barwami upiększa szary miejski krajobraz, trzeba tylko być obiektywnym. Dlatego najgorsze jest to jak po oknach / szybach malują. To już jest skurwiałe. Ale gdy widzę na peronie jakiś przejeżdżający i fajnie pomalowany pociąg to aż się kreatywność w człowieku budzi. Tylko te okna kurwa mogli by oszczędzić.
Chyba cię powaliło. Malowanie muralu po przetargu/konkursie/czymkolwiek celowo zaplanowym jest super, ale każde inne obsrywanie powierzchni powinno być karane pracami społecznymi w wymiarze kilku lat lub w przypadku odmowy wykonania takiej kary, po prostu więzieniem. Nienawidzę widoku graffiti na przystankach, wiaduktach, panelach dźwiękochłonnych, a już co mówiąc na wagonie pociągu. Takie półmózgi które to robią, najwyraźniej są tacy tępi, że nie mają pojęcia jak ciężko w skali społeczeństwa było wybudować/wyprodukować takie rzeczy.
Kiedyś też byłem graficiarzem. Ten dreszczyk emocji, a rano duma z dzieła, które oglądają tysiące ludzi.
Ma to coś w sobie, szkoda że w dobie wszechobecnych kamer ta sztuka zanika...
Szkoda, że tym gównem niszczyłeś mienie publiczne, zamiast tego trzeba było swoim starym ich meline tak udekorować. Pewnie byliby dumni z synka ,,artysty".
Najlepsze jest to że nie są to małolaty tylko niedorozwinięte 30, 40 latki .
Kiedyś też byłem graficiarzem. Ten dreszczyk emocji, a rano duma z dzieła, które oglądają tysiące ludzi.
Ma to coś w sobie, szkoda że w dobie wszechobecnych kamer ta sztuka zanika...
Tak tak duma. 65% przechodniów w ogóle nie zwraca na to uwagi, 35% powie sobie pod nosem "o znowu jakiś debil mur/pociąg wymalował gównem".
Dreszczyk emocji? Bo co?
bo huang ho dziadzie jebany. Opowiedziałbyś o swojej pasji masowania dżdżownicy maselniczką to dopiero by tu kurwa wszyscy mieli ubaw. Jebać Ciebie i tobie podobnych. możesz się ponapinać i to wszystko. Zaś chorym ludziom co latają z farbą wielkie pozdro. Lepsze to niż siedzieć przed kompem.
bo huang ho dziadzie jebany. Opowiedziałbyś o swojej pasji masowania dżdżownicy maselniczką to dopiero by tu kurwa wszyscy mieli ubaw. Jebać Ciebie i tobie podobnych. możesz się ponapinać i to wszystko. Zaś chorym ludziom co latają z farbą wielkie pozdro. Lepsze to niż siedzieć przed kompem.
Menelskie geny jednak się reprodukują jak widać
Do gazu z takimi artystami
Sama forma pusta i bezwartosciowa bez zadnego przekazu
Jedyny przekaz jaki prezentuja to patologie z ktorej pochodzą
Nie no kurwa dama z łasiczką niosła mocny przekaz...
______________
poker better than lifeChyba cię powaliło. Malowanie muralu po przetargu/konkursie/czymkolwiek celowo zaplanowym jest super, ale każde inne obsrywanie powierzchni powinno być karane pracami społecznymi w wymiarze kilku lat lub w przypadku odmowy wykonania takiej kary, po prostu więzieniem. Nienawidzę widoku graffiti na przystankach, wiaduktach, panelach dźwiękochłonnych, a już co mówiąc na wagonie pociągu. Takie półmózgi które to robią, najwyraźniej są tacy tępi, że nie mają pojęcia jak ciężko w skali społeczeństwa było wybudować/wyprodukować takie rzeczy.
Tu masz rację ale malowanie puchą po ścianę to nie to samo co w zeszycie , gdzieś się muszą chłopaki wprawić. Miasta mogły by oddawać jakieś ściany czy jakieś stare rudery chłopaką do malowania to by nie było takich właśnie wysrywów o jakich wspominasz
Chyba cię powaliło. Malowanie muralu po przetargu/konkursie/czymkolwiek celowo zaplanowym jest super, ale każde inne obsrywanie powierzchni powinno być karane pracami społecznymi w wymiarze kilku lat lub w przypadku odmowy wykonania takiej kary, po prostu więzieniem. Nienawidzę widoku graffiti na przystankach, wiaduktach, panelach dźwiękochłonnych, a już co mówiąc na wagonie pociągu. Takie półmózgi które to robią, najwyraźniej są tacy tępi, że nie mają pojęcia jak ciężko w skali społeczeństwa było wybudować/wyprodukować takie rzeczy.
tu się z tobą zgodzę W Białymstoku są przynajmniej 3 murale namalowane na bloku mieszkalnym sam w takowym mieszkam i fajnie to wygląda nie to co te bochomazy na pociągach,przystankach by te bochomazy mogli równie dobrze malować na karte a4! a po za tym ani to nie wygląda, i niczemu nie służy !
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów