Źródło i wiecej na temat : konopialeczy.pl/news.php
Źródło i wiecej na temat : konopialeczy.pl/news.php
Lex retro non agit
Punkt z góry skazany na porażkę. Kto go wymyślił musi mieć z 14 lat.
______________
ironią w ryjZ marychą podobnie - to pierdolenie, że nikt od niej nie zmarł - a kurwa przedawkowania nie widziałeś? Co może marychy nie da się przedawkować?
akurat się mylisz, bo wszystkie opracowania na temat marihuany podają, że nie da się jej przedawkować. a jest to substancja znana i badana od setek lat.
naprawdę, nie róbcie z siebie ekspertów na siłę.
______________
akurat się mylisz, bo wszystkie opracowania na temat marihuany podają, że nie da się jej przedawkować. a jest to substancja znana i badana od setek lat.
A to ciekawe, bo THC (jeden z wielu składników marihuany) ma swoją dawkę śmiertelną.
Za wikipedią:
Uwagi terapeutyczne
Dawka śmiertelna LD50(doustnie, w roztworze oleju sezamowego) =
1270 mg/kg - samce
730 mg/kg - samice
Zatem 90kg facet, wystarczy że przyjmie ponad 100g czystego THC...
Ile to jest marihuany, czy haszyszu... zależy od stężenia THC w towarze, a ten waha się od kilku procent w naturalnie hodowanych kwiatach marihuany, do ponad 30% w preparowanym haszyszu. Zatem dawka do przedawkowania to od 300-400gram do kilku kilogramów... w zależności co się pali.
Jednak od razu widać, że są to wartości, na tyle duże, że przykładowy pacjent prędzej umrze z niedotlenienia i zaczadzenia, niż ujara tyle przy jednym posiedzeniu.
Zatem czysto teoretycznie da się przedawkowąć, praktycznie... w skrajnych specyficznych wypadkach (kobieta, mała masa ciała, towar o dużym stężeniu THC, słaby organizm).
dawka śmiertelna jest szacowana na 20 000 do 40 000 pojedynczych dawek, dotąd nie odnotowano ani jednego przypadku śmiertelnego z powodu przedawkowania i praktycznie jest to niemożliwe
______________
również za wikipedią
Napisaną przez ćpuna? Proszę Cie. Weź encyklopedie medyczną i poszukaj.
Jeśli chodzi o marihuanę jestem jak najbardziej za legalizacją gdyż jest ona najmniej szkodliwą używką biorąc pod uwagę papierosy i alkohol,
Poczytaj dokładnie wyniki raportu WHO z 1995 roku, żeby wiedzieć o czym mówisz, a nie powtarzasz po kimś, kto coś zmyślił.
Poza tym, raport nie odnosił się bezpośrednio do szkodliwości na zdrowie.
Marihuana jest z nami od setek tysięcy lat, nie została ona wymyślona przez ludzi
Zacznij rozróżniać, naturalna marihuanę od scuna...
Ktoś napisał, że papierosy nie też nie są przyczyną zgonów tylko rak.. to jest kompletna brednia, człowieku zacznij korzystać z mózgu, w sumie po części była to racja bo nikt na papierosa nie umarł ale skutkiem palenie papierosów może być rak co jest naukowo potwierdzone i nie da się zaprzeczyć temu, a co za tym idzie jedno wynika z drugiego czyli o papierosach nie powiemy, że są dla naszego organizmu obojętne.
No to się zdecyduje, kompletna brednia czy racja... papierosy bezpośredni nie zabijają (w skrajnych wypadkach), są przyczyną chorób, które prowadzą do śmierci... zatem są pośrednią przyczyną.
Dym z marihuany również jest szkodliwy to trzeba przyznać, lecz ten dym nie zawiera tyle substancji smolistych co tytoniowy
A skąd te mądrości, może jakieś źródło... bo palący tyle o tym mówią, a jakoś nigdy nikt nie podał źródła czy konkretnych wyników badań. Oczywiście dobrze, żeby to były jakieś aktualne badania uwzględniające czysta marihuanę i sprzedawanego na rynku scuna.
i co ciekawe THC można zażywać w inny sposób: np tabletki.
Tylko, że jest to syntetyczne THC do produkcji, którego nie potrzeba hodować konopii indyjskich, więc legalizacja w tej kwestii nie jest w ogóle potrzebna.
Pewna grupa Angielskich naukowców przez wiele lat badała marihuanę ich wyniki badań oficjalnie zostały ocenzurowane
A nie chodzi Ci przypadkiem o zatajony raport WHO z 1995 roku? Jeżeli tak to najpierw zapoznaj się z nim zanim coś o nim napiszesz...
człowiek pod wpływem marihuany staje się bardziej uzdolniony humanistycznie, gdyż zdania z tego zakresu wykonuje zdecydowanie lepiej niż na trzeźwo.
Jakieś wyniki badań z tego zakresu? Czy to kolejne wyimaginowane teorie, wyczytane i wymyślone na forach fanów marihuany...
Kolejnym argumentem za legalizacja jest fakt który wnika ze statystyki wypadków samochodowych - alkohol jeden z przodujących powodów, co roku giną setki osób z jego powodu w wypadkach samochodowych bądź z przedawkowania, a nie wspomnę już o ludziach wykończonych tym nałogiem ale jak to bywa w kraju leżącym nad Wisłą picie jest zakorzenione w naszej kulturze tak głęboko, że nie ma w tym nic złego.
Argument... dlatego, że coś relawtynie jest gorsze, to marihuanę legalizować... czy Ty myślisz choć trochę? Co to za argument rodem z przedszkola (kopnąłem kolegę, ale inny kopnął go 2 razy)?
Jeśli nazywasz palacza marihuany ćpunem więc, że jeden z naszych wybitnych poetów też nim był, jak chcesz wiedzieć kto to zacznij się edukować na ten temat a na pewno znajdziesz
I czego to dowodzi? A wiesz ilu wybitnych ludzi wódkę pije... a wiesz ile much gównem się zajada? Co to za argument? Bo ktoś sławny palił, to trzeba zalegalizować...
Reasumując alkohol i papierosy zbierają swoje krwawe żniwo a marihuana nadal jest zielona, nie splamiona krwią,
Aha, jeżeli papieros przyczynia się do wzrostu zachorowań na śmiertelne choroby, to jest be i zły, ale jeżeli marihuana stanie się początkiem ćpania i śmierci osoby, czy nawet nabawienia się śmiertelnej choroby, to marihuana już nie jest bezpośrednią przyczyną śmierci.
Kolego zanim zaczniesz porównywać inne używki i marihuanę, naucz się rozróżniać i poprawnie używać, stwierdzeń "wpływ bezpośredni" i "wpływ pośredni". Bo na chwilę obecną operujesz tym, bardzo subiektywnie i na swoje potrzeby.
Po drugie...
druglibrary.org/schaffer/hemp/general/who-magnitude.htm
To podsumowanie raportu na który się tak niektórzy powołują... poczytaj, pomyśl samodzielne i wyciągnij wnioski, o czym jest ten raport i dlaczego wyniki są takie a nie inne... podpowiem, żebyś się skupił na tym:
In aggregate they are unlikely to produce public health problems comparable in scale to those currently produced by alcohol and tobacco. This is largely because on current patterns of use in developed societies the proportion of the population that uses cannabis heavily over a period of years is much smaller than the proportions that use alcohol or tobacco in a comparable way (Hall, 1995).
No i raport WHO, nie wynikał z badań naukowych czy laboratoryjnych, a ze statystyk z roku 1995 czy 1994. Dobrze, też pamiętać, że statystyki nie wiadomo na ile są obiektywne, jeżeli chodzi o coś "nielegalnego", bo dzieciak po jaraniu w szpitalu nie przyzna się, że się zjarał tylko, że czegoś się nażarł i wymiotuje i źle się czuje.
Zacznij rozróżniać, naturalna marihuanę od scuna...
Czemu twierdzisz że nie rozróżniam ? Czy ja pisałem o skunie czy o marihuanie? To, że ty marihuanę postrzegasz przez pryzmat skuna to nie mój problem.. nie wszyscy go palą. To jest taki sam abstrakt jakbyś do wypowiedzi o wódce dał komentarz o tym, że autor pisze o "mecie" czyli potocznym określeniu wódki niewiadomego pochodnia.
No to się zdecyduje, kompletna brednia czy racja... papierosy bezpośredni nie zabijają (w skrajnych wypadkach), są przyczyną chorób, które prowadzą do śmierci... zatem są pośrednią przyczyną.
Środek stylistyczny taki jak ironia jest Ci znany? Oczywiści papierosy z reguły nie są bezpośrednia przyczyną tylko wywołują choroby przez które ludzi umierają.
Na Uniwersytecie Harwardzkim zespół lekarski w 1987 roku przeprowadził badania nad szkodliwością marihuany lecz, niebezpiecznych fizycznych czynników w marihuanie nie znaleziono. Zarówno jak w przypadku tytoniu niezdrowy jest sam dym. Szkodliwość dymu możne być eliminowana poprzez spożywanie rośliny zamiast palenia lub przez stosowanie fajki wodnej. Dym spalanej marihuany i haszyszu zawierają czynniki rakotwórcze podobne do tych z dymu papierosowego, lecz nie pali się ich tak często i w takich ilościach jak papierosów.
Palenie marihuany, w przeciwieństwie do papierosów, nie prowadzi do blokady dróg oddechowych, rozedmy płuc i nie upośledza funkcji płuc.
idymy napisał/a:
Kolejnym argumentem za legalizacja jest fakt który wnika ze statystyki wypadków samochodowych - alkohol jeden z przodujących powodów, co roku giną setki osób z jego powodu w wypadkach samochodowych bądź z przedawkowania, a nie wspomnę już o ludziach wykończonych tym nałogiem ale jak to bywa w kraju leżącym nad Wisłą picie jest zakorzenione w naszej kulturze tak głęboko, że nie ma w tym nic złego.
Argument... dlatego, że coś relawtynie jest gorsze, to marihuanę legalizować... czy Ty myślisz choć trochę? Co to za argument rodem z przedszkola (kopnąłem kolegę, ale inny kopnął go 2 razy)?
Dlaczego coś co zabija jest legalne a coś co jest powszechnie uznane za złe a nie potwierdzone statystyką bądź życiowo rozliczone jest złe ? Napisałem to aby uświdomić pewne rzeczy ludziom patrzącym na temat powierzchownie.
Jakbyś odniósł się do całości a nie interpretował dany fragment wiedział byś, że napisałem to jako wariant, że można zażywać to nie koniecznie paląc, równie dobrze możesz zjeść sobie jakąś potrawę z konopi i to już nie będzie syntetyk.i co ciekawe THC można zażywać w inny sposób: np tabletki.
Tylko, że jest to syntetyczne THC do produkcji, którego nie potrzeba hodować konopii indyjskich, więc legalizacja w tej kwestii nie jest w ogóle potrzebna.
idymy napisał/a:
Jeśli nazywasz palacza marihuany ćpunem więc, że jeden z naszych wybitnych poetów też nim był, jak chcesz wiedzieć kto to zacznij się edukować na ten temat a na pewno znajdziesz
I czego to dowodzi? A wiesz ilu wybitnych ludzi wódkę pije... a wiesz ile much gównem się zajada? Co to za argument? Bo ktoś sławny palił, to trzeba zalegalizować...
Kolejna Twoja błędna i frywolna interpretacja, ludzie którzy palą są postrzeganie na równi z ludźmi dającymi sobie w żyłę, myśl ta ma uświadomić ludziom, że marihuanę nie koniecznie palą ludzie mieszkający na dworcach.
idymy napisał/a:
Reasumując alkohol i papierosy zbierają swoje krwawe żniwo a marihuana nadal jest zielona, nie splamiona krwią,
Aha, jeżeli papieros przyczynia się do wzrostu zachorowań na śmiertelne choroby, to jest be i zły, ale jeżeli marihuana stanie się początkiem ćpania i śmierci osoby, czy nawet nabawienia się śmiertelnej choroby, to marihuana już nie jest bezpośrednią przyczyną śmierci.
Kolego zanim zaczniesz porównywać inne używki i marihuanę, naucz się rozróżniać i poprawnie używać, stwierdzeń "wpływ bezpośredni" i "wpływ pośredni". Bo na chwilę obecną operujesz tym, bardzo subiektywnie i na swoje potrzeby.
Papierosy się nie przyczynią bo już to zrobiły, marihuana jest palona i jeszcze do niczego się nie przyczyniła. Alkohol stał się dla wielu osób furtką do reszty używek a tego się mimo wszystko nie dostrzega. Dlaczego ? Bo jest legalny? A czy jak coś jest legalne to jest dobre ? Przykład dopalaczy legalnie sprzedawanych jest chyba najlepszy.. I nie operuje tym dla własnych potrzeb bo jest mi to niepotrzebne, nie oczekuję osiągnięcia tą wypowiedzią jakiegoś celu. I rozróżniam wpływ bezpośredni a pośredni. A jak określisz spożywanie alkoholu a alkoholizm ? Ciekawe czemu alkohol jest legalny skoro niesie tyle złego..
Po drugie...
druglibrary.or...o-magnitude.htm
To podsumowanie raportu na który się tak niektórzy powołują... poczytaj, pomyśl samodzielne i wyciągnij wnioski, o czym jest ten raport i dlaczego wyniki są takie a nie inne... podpowiem, żebyś się skupił na tym:
Cytat:
In aggregate they are unlikely to produce public health problems comparable in scale to those currently produced by alcohol and tobacco. This is largely because on current patterns of use in developed societies the proportion of the population that uses cannabis heavily over a period of years is much smaller than the proportions that use alcohol or tobacco in a comparable way (Hall, 1995).
No i raport WHO, nie wynikał z badań naukowych czy laboratoryjnych, a ze statystyk z roku 1995 czy 1994. Dobrze, też pamiętać, że statystyki nie wiadomo na ile są obiektywne, jeżeli chodzi o coś "nielegalnego", bo dzieciak po jaraniu w szpitalu nie przyzna się, że się zjarał tylko, że czegoś się nażarł i wymiotuje i źle się czuje.
Miło wiedzieć, że znasz angielski : ) Zgadzam się, czysta statystyka i alkohol z papierosami wypada gorzej bo jak wiadomo więcej osób dotyczy ten problem a jeżeli jest to w przypadku marihuany, lecz badanie przedstawiają zupełnie inne oblicze tego zjawiska. Słyszałeś o lekach z alkoholu? Albo nikotyny? bo ja nie.. nie mówie, że ich nie ma, może są.. jedynie wiem że się konopie wykorzystuje w medycynie i to z powodzeniem. A odnosząc się już do samej marihuany to fakt - nie jest bez wad, lecz nie jest tak ciężko niezdrowa jak cała reszta.
idymy napisał/a:
człowiek pod wpływem marihuany staje się bardziej uzdolniony humanistycznie, gdyż zdania z tego zakresu wykonuje zdecydowanie lepiej niż na trzeźwo.
Jakieś wyniki badań z tego zakresu? Czy to kolejne wyimaginowane teorie, wyczytane i wymyślone na forach fanów marihuany...
Wiesz co był dokument na ten temat, i osoby były poddawane różnym testom i właśnie to był jeden z wyników. Jeśli przypomnę sobie więcej informacji na jego temat dam Ci znać.
idymy napisał/a:
Pewna grupa Angielskich naukowców przez wiele lat badała marihuanę ich wyniki badań oficjalnie zostały ocenzurowane
A nie chodzi Ci przypadkiem o zatajony raport WHO z 1995 roku? Jeżeli tak to najpierw zapoznaj się z nim zanim coś o nim napiszesz...
Rozmawiałem o tym z absolwentem biologii który interesuje się różnymi ciekawostkami i napomniał mi o tym. Były to badania które zakończyły się w tym roku, bądź w ubiegłym i nikt go nie chciał nagłośnić. Został wydany przez jakieś mało popularne angielski czasopismo i miałem okazje zobaczyć jego kopie. Wydaję mi się, że fragment był nawet na onecie.
idymy napisał/a:
Jeśli chodzi o marihuanę jestem jak najbardziej za legalizacją gdyż jest ona najmniej szkodliwą używką biorąc pod uwagę papierosy i alkohol,
Poczytaj dokładnie wyniki raportu WHO z 1995 roku, żeby wiedzieć o czym mówisz, a nie powtarzasz po kimś, kto coś zmyślił.
Poza tym, raport nie odnosił się bezpośrednio do szkodliwości na zdrowie.
Nie wiem dlaczego bazujesz na rapocie WHO, ja na nim nie oparłem swojej wypowiedzie tylko na szeregu innych materiałów z którymi miałem przyjemność się zapoznać. A po za tym jak sam napisałeś to jest czysta statystyka, która nie mówi co jest dobre a co złe tylko co na co miało jaki wpływ etc.. a żeby być obiektywnym to tak jak już mówiłem, więcej osób pije i pali papierosy niż marihuanę czyli statystyka nie będzie tutaj dobrym wykładnikiem.
Kolego chciałeś sprawić mi liryczny wpierdol lecz w moim mniemaniu Ci się nie udało, na twoim miejscu nie opierał bym się tylko o jedno źródło, warto dodać ze dane zawarte w tym raporcie opierają się o statystki sprzed 10 lat. Może chciałeś popisać się znajomością ang bądź to jest jedyne źródło twojej wiedzy o temacie...
Pozdrawiam cię.
Człowiek potrafi zdechnąć od zwykłego peta na 'ZAS' tak samo z marychą - też padają na 'ZAS'. A czy alkohol jest lepszy? Nie kurwa nie jest - powoduje ścinanie białka itp. A co marycha powoduje? Prostowanie fałd kurwa na mózgu.
Wasza dyskusja do niczego nie doprowadzi więc przenieście ja na PW. Koniec
Cthulu Tutaj nigdy się nie dojdzie do kompromisu (co jest lepsze Firefox czy Opera?). Niestety.
Ja mówię tak - zezwólcie wszystkim brać - ale niech nie będą leczeni za publiczne pieniądze! I z głowy.
Weź encyklopedie medyczną i poszukaj.
lol założę się, że przeczytałam więcej książek na ten temat niż Ty, ale właśnie dlatego nie biorę udziału w dyskusjach na forach internetowych, gdzie każdy jest ekspertem od wszystkiego
a dyskusję faktycznie warto skończyć, bo i tak temat pewnie nie opuści nawet poczekalni.
[ Komentarz dodany przez: Cthulhu: 2010-10-04, 21:27 ]
zawsze możemy go zamknąć, wtedy będa musieli pisać do siebie na PW
______________
______________
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów