Gdyby to nie była Rosja to bym nie uwierzył
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
6 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 7:53
🔥
Ukraińcy dostają łomot w Gdańsku
- teraz popularne
Dobry zawodnik, ale kwadrans później pewno już nie wyglądał tak tęgo.
Gdzie kwadrans, po 3 minutach by go siekło.
I to byłoby już wszystko co ten pan z wesela zapamiętał.
raz spróbowałem wypić 0,5 na dwa razy z odstępem na wypalenie papierosa. i tak naprawdę mnie tąpło do poziomu komunikatywnego... jak bym to samo wypił w kieliszkach to bym pewnie zamknął oczy.
@Szatahuana
Zawsze gdzieś koło 10-15 minut trwa zanim sieknie. Widać że chyba nigdy nie piłaś umór. Ten czas przed jebnięciem najczęściej jest wykorzystywany do znalezienia jakiegoś miłego miejsca na zgon (przynajmniej przeze mnie).
A co do filmiku, skurwysyn litra na raz pierdolnąć.
Zawsze gdzieś koło 10-15 minut trwa zanim sieknie. Widać że chyba nigdy nie piłaś umór. Ten czas przed jebnięciem najczęściej jest wykorzystywany do znalezienia jakiegoś miłego miejsca na zgon (przynajmniej przeze mnie).
A co do filmiku, skurwysyn litra na raz pierdolnąć.
Rozlał, nie liczy się.
Jeśli to Rusek to przetańcuje całe wesele a rano będzie się zastanawiał ..."dlaczego nie mam kaca?"
Aż mnie kiedyś zastanawiało, dlaczego w Rosji nie używa się alkoholu metylowego do zabójstw. Przy takim spożyciu, zbrodnie byłyby niewykrywalne
kudlaty1125 napisał/a:
@Szatahuana
Zawsze gdzieś koło 10-15 minut trwa zanim sieknie. Widać że chyba nigdy nie piłaś umór. Ten czas przed jebnięciem najczęściej jest wykorzystywany do znalezienia jakiegoś miłego miejsca na zgon (przynajmniej przeze mnie).
A co do filmiku, skurwysyn litra na raz pierdolnąć.
widać,że jednak Ty nie piłeś. Raz się założyłem,że wypiję szklankę wódki (byłem już zajebany lekko), wypiłem, usiadlem i powiedziałem,że nic nie czuję - i tyle pamiętam, więc siekło mnie po ok. 2 minutach.
co do filmiku, to weź kurwa pójdź z takim na kielicha ..
ja bym poszedł.
ja bym nie poszedł, bo skurwiel wypiłby mi wszystko, chyba, że to on by stawiał
na poprawinach już chłopa nie było