Nie ma to jak mówić o czymś co jest oficjalnie w użyciu od kilku lat (anteny mikrofalowe do "zarządzania tłumem"). Poza tym jakoś nie widzę przyszłości w tych laserach jeśli chodzi o zwalczanie samolotów, rakiet. Jestem absolutnie pewien, że dałoby się przerobić technologię e-ink (mikrokapsułek) do unieszkodliwienia takiego ataku. E-ink działa w taki sposób że są mikrokapsułki z jednej strony białe, z drugiej czarne i w wyniku przepływu prądu i zmiany polaryzacji odwracają się one daną stroną w stronę użytkownika tworząc obraz. Dlaczego niby, nie można byłoby użyć podobnej powłoki (z jednej strony kolor maskowania, z drugiej warstwa odbijająca światło) do pokrycia samolotów i rakiet? Komputer zauważając za pomocą kamer wiązkę lasera, odwracałby do niej mikrokapsułki stroną odbijającą światło. Nie pracowałem z laserami, ale raczej takie coś by zadziałało.