Rozmyślając nad problemami toczącymi ten świat zupełnie przez przypadek wpadło mi do głowy, że chciałbym pooglądać martwe pingwiny (od tak, jeb! i mam w głowie martwe pingwiny). Poszukałem w necie i postanowiłem podzielić się z Wami znaleziskiem - ostatnio same ruskie wypadki na głównej :/

Raczej nie hard bo to natura. Udanego dnia życzę (lepszego niż dla tych pingwinów).

Kilka na zachętę, reszta w komentarzach (dużo fot + filmy o rozpierdalanych pisklaczkach). Enjoy