18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (9) Soft (7) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 20:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-01, 21:54
🔥 Przepaliło styki - popularne w ostatnich 24h
Matura to jednak nie bzdura.
Sledziu_w • 2016-01-05, 14:12
Cześć,
jeżeli myślicie, że obowiązkowa matura z matematyki to bzdura, to zapraszam do zapoznania się z ciekawym absurdem, którego miałem ostatnio okazję doświadczyć.

Historia jest prawdziwa i traktuje o zespole sprzątającym wieczorami jedno z kin w centrum wsi Opole, a dokładnie o jego kierowniczce.

Dziewczyna młoda, dwudziestoparoletnia, nie podeszła do matury, szkoły średniej też nie skończyła - powiecie: "A na cholerę sprzątaczce średnie i matura, przecież to tylko ma mopem machać?".
Okazuje się, że taki pogląd nie do końca pokrywa się z prawdą. A w szczególności, gdy taka osoba zostaje (po znajomości rzecz jasna) kierownikiem zespołu.

Od czasu kiedy nasza kierownicza (dajmy jej Karyna, coby przekaz uprościć) objęła swoje stanowisko, przy wypłatach brakowało kilku złotych. Na pewno zdajecie sobie sprawę, że sprzątanie kina nie jest intratnym biznesem, ale zawsze można coś dorobić na takich nockach. Przeważnie brakowało nam z 5-6 złotych, ale sprawa stała się poważniejsza, gdy jednej z zatrudnionych zabrakło +/- 40zł. Karyna stwierdziła, że ona się pomylić nie mogła, nie będzie liczyć jeszcze raz i chusteczka ją obchodzi to, że jej pracownica ma problem.

Po tym wszystkim zespół zaczął podejrzewać, że Karyna po prostu zbiera kasę dla siebie licząc na to, że nikt nie będzie się rzucać o małe kwoty, a te 40zł były jakimś większym skokiem na kasę, bo zabrakło jej na nowe, białe kozaki.
Prawda okazała się jednak jeszcze mroczniejsza niż spotkanie z Przedwiecznym i zmroziła nam krew w żyłach.
A wszystko zaczęło się od tego, że ktoś rzucił hipotezę, że Karyna liczy pół godziny za 3zł (stawka godzinowa to 10zł).

Przechodząc do sedna - wykonaliśmy stosowne obliczenia i okazało się, że Karyna nie ogarnia matematyki. podliczając godziny w następujący sposób:

1h 30m -> 1,30 (zamiast 1,50)
3h 30m -> 3,30 (zamiast 3,50)
30 m-> 0,30 (zamiast 0,50)

Kalkulator podlicza jedności do setki, nie do sześćdziesiątki, stąd w takim systemie z każdych trzydziestu minut ulatnia się jakieś 10 minut, czyli +/- 1,66zł. Jeżeli ktoś przychodzi do kina przez 24 dni w miesiącu to traci 240 minut swojej pracy... czyli równo 40zł.

Nigdy bym na to nie wpadl, no ale czego spodziewać się po osobie, która w Sylwestra lata wypita po kinie z równie wstawionymi znajomymi, drąc się wniebogłosy, będąc jednocześnie w pracy i to na kierowniczym stanowisku...

Reasumując - kiedy następnym ktoś przy Was będzie wyśmiewał ogłoszenia o pracę dla sprzątaczki ze średnim wykształceniem albo obowiązek zdawania matematyki na maturze, to przypomnijcie mu tę historię.
Zgłoś
Avatar
nowynick 2016-01-05, 14:19 62
Co ma do tego świstek maturalny? Na studiach nam gość zsumował punkty z kolosów i sesji, chuj że wydzodziło mu po 130 - 150 % maksymalnej punktacji, cała grupa zadowolona z piątkami z chemii organicznej w indeksach , zakładam, że doktor inżynier miał maturę, więc jak ktoś debil to i matura nie pomoże...
Zgłoś
Avatar
eunstachy 2016-01-05, 14:19 10
Tacy kretyni nieumiejący liczyć to nawet i po studiach wyższych się znajdą.
Zgłoś
Avatar
C.Z.E.S.I.E.K 2016-01-05, 14:33 31
Głupiemu nawet matura nie pomoże, a mądremu jej brak nie przeszkadza.

........chociaż nie, miałem przypadek, że matura z matmy się przydała.
Na studiach miałem matematykę, a wykładał ją gość który, ze wzajemnością, uważał brać studencką za zbiór debili i idiotów.
Poziom programu nauczania był żałosny (na poziomie obecnej rozszerzonej), więc psor uznał, że zwolni z zajęć tych którzy zdawali matematykę na maturze. Wpisał 3,5 w indeks, dzięki czemu zaoszczędziłem 80h życia co semestr.
Zgłoś
Avatar
NieLubjeLudzji 2016-01-05, 14:48 1
To ludzie jeszcze robia takie rzeczy "recznie"? Moze pora wyslac pania Karyne na kurs Libre Office'a
Zgłoś
Avatar
makumbah 2016-01-05, 15:27 15
Sledziu_w napisał/a:


Dziewczyna młoda, dwudziestoparoletnia, nie podeszła do matury, szkoły średniej też nie skończyła - powiecie: "A na cholerę sprzątaczce średnie i matura, przecież to tylko ma mopem machać?".
Okazuje się, że taki pogląd nie do końca pokrywa się z prawdą. A w szczególności, gdy taka osoba zostaje (po znajomości rzecz jasna) kierownikiem zespołu.



Rozpierdala mnie na łopatki takie pierdolenie jeleni gibających na hotelu za 10/h na śmieciowej umowie...
Masz twarde dowody na to, że została laska kierowniczką po znajomości, czy np. dając dupy?
Przypomina mi to pierdolenie zawistnych roboli w moim pierwszym miejscu pracy, gdzie mając 19 lat i niecały rok stażu, zostałem PO (zastępcą) brygadiera. Ten niesamowity ból dupy wśród "kolegów i koleżanek", że jak to tak?! jak taki młody i niedoświadczony nami kieruje?!
Boli dupka co? W wieku 35 lat(nie chce mi się wierzyć, ale przyjmijmy, że to prawda) jesteś podkomendnym dwudziestoparoletniej głupiej dziewuchy i sprzątasz hotel za dychę... LOL

Sledziu_w napisał/a:

Nigdy bym na to nie wpadl, no ale czego spodziewać się po osobie, która w Sylwestra lata wypita po kinie z równie wstawionymi znajomymi, drąc się wniebogłosy, będąc jednocześnie w pracy i to na kierowniczym stanowisku...



No jak to tak, ona się bawi, a ja muszę z mopem zapierdalać..

Sledziu_w napisał/a:

Reasumując - kiedy następnym ktoś przy Was będzie wyśmiewał ogłoszenia o pracę dla sprzątaczki ze średnim wykształceniem albo obowiązek zdawania matematyki na maturze, to przypomnijcie mu tę historię.



Kiedyś rozmawiałem na ten temat ze znajomą pracującą na stanowisku kadrowej, bo sam się dziwiłem, że na mopa co najmniej średnie wymagane w mojej obecnej firmie. Powiedziała mi, że w ten sposób odsiewają na starcie totalnych wieśniaków(mentalnych), którzy nawet wysłowić się nie potrafią, i to niestety prawda.
Sam się przekonałem jaka przepaść dzieli osoby w moim otoczeniu po skończonej zawce, a np. liceum. Zazwyczaj ludki nieprzystosowane do życia po ogólniaku, mają tę przewagę, że potrafią się normalnie wysłowić, zachowują większą ogładę i prezentują o wiele wyższy poziom kultury osobistej, a to w większych firmach, nawet na najniższych stanowiskach się ceni.

BTW Byłem pierwszym rocznikiem zdającym obowiązkową maturę z matmy i prezentowała ona taki poziom, że ludzie kończyli arkusze w pół godziny, a przewidzianego czasu były 2...
Zgłoś
Avatar
Velterwald 2016-01-05, 16:33 8
Matura podstawowa z matmy choćby była niezwykle trudna jak w zeszłym roku (podobno) to i tak jest łatwa do zdania. Dlaczego? Bo są kurwa identyczne zadania co roku. Jak się nie ogarnia, to wystarczy minimum wysiłku żeby nauczyć się schematu na pamięć i jedziesz. Kumpel (kretyn, ale robotny) wyciągnął 70% bo wyklepał na blachę jak się robi dane typy zadań i robił je nie zastanawiając się czasem o co w nich chodzi. A potem stwierdził, że chyba, niektóre nawet zrozumiał.

Dlatego matura z matmy odsiewa idiotów i nierobów.
Zgłoś
Avatar
Syn_Milionera 2016-01-05, 18:51 2
Matura to nie bzdura. Goje mają się od najmłodszych lat kształtować do zapierdalania do 67 roku życia. Matura to tylko taki test czy goj się dobrze wykształcił do tego zapierdalania.
Zgłoś
Avatar
Barlon_Mrando 2016-01-05, 20:01 4
"zabrakło +/- 40" to nie znaczy to samo co zabrakło około 40 zł. To znaczy, że zabrakło + 40 zł, czyli stracono zysk(stracono 40 zł) lub zabrakło - 40 zł, czyli stracono dług (zyskano 40 zł), (polecam poczytać o odchyłce). Na tym przykładzie jako korepetytor tłumaczę dzieciom z podstawówki odejmowanie liczb ujemnych i dodatnich. Więc zanim zaczniesz wytykać błędy w czyjejś edukacji, to zastanów się, czy sam ich nie posiadasz.
Zgłoś
Avatar
wonszo 2016-01-05, 20:42 2
Przypomina mi to sytuację kumpla w Ha-eMie - szukał jakiejś koszulki czy coś, naprzeciwko (T) typo (pracownik) dokłada nowe ubrania - i nagle podbija bo niego typiarka - (P)anienka:
P- proszę Pana ja mam takie pytanie odnośnie tej rozmiarówki
T- Tak?
P- bo te rozmiary jakoś dziwnie rosną, mam wrażenie, że nieproporcjonalnie, bo S jest bardzo ciasne, M ciasne a L dosłownie na mnie wisi.
T- aaaa bo wie pani... te wymiary rosną wykładniczo

widać, że gość świeżo po maturze
Zgłoś
Avatar
paffko 2016-01-05, 21:51
Według mnie, żeby móc dodać ogłoszenie na roksie powinno się mieć zdaną maturę z matematyki.
Zgłoś
Avatar
sinjids 2016-01-05, 21:57
Matura to bzdura, bo poziom matury jest żałośnie niski...
Zgłoś
Avatar
GhostRider32 2016-01-05, 21:57 2
Ten przykład pokazuje, że idiotów trzeba wysyłać do kamieniołomów, a nie, że matura z matematyki powinna być obowiązkowa.
Zgłoś
Avatar
Samudaripen 2016-01-05, 22:00 3
@paffko, czyżby oszukany klient?
Zgłoś
Avatar
krechaman 2016-01-05, 22:03 3
Po prostu jakaś głupia kurwa. Matura i ukończenie szkoły nic tu nie zmienia, bo normalnie rozwinięte dziecko z podstawówki by to obliczyło bez problemu. Karyna po prostu pochodzi z nieudanej aborcji i tyle.
Zgłoś