169
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
58 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:57
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
7 minut temu
Zabrać dożywotnio prawko. Obstawiam Białorusina lub Ukrainca
maly kutas potrafi zrobic z czlowieka fiuta, ale ten tutaj musi miec z tysiac malych kutasow.
Misiek_KRK napisał/a:
Zabrać dożywotnio prawko. Obstawiam Białorusina lub Ukrainca
Obaj maja najebane we łbach, bez względu na narodowość.
Mandat? Zabrać prawko, wpierdolić, psychotesty i kuracja elektrowstrząsami
Ten w zielonym nie lepszy, widzi że koleś wyprzedza jak debil ale chce się jakoś schować to kurwa głąb jebany nie przyhamuje i go nie wpuści.
Tobiahus96 napisał/a:
Ten w zielonym nie lepszy, widzi że koleś wyprzedza jak debil ale chce się jakoś schować to kurwa głąb jebany nie przyhamuje i go nie wpuści.
Pewnie im jebanie w kabinie na postoju nie wyszło i takie nieładne zachowanie miało miejsce.
baronturbina napisał/a:
Obaj maja najebane we łbach, bez względu na narodowość.
Tobiahus96 napisał/a:
Ten w zielonym nie lepszy, widzi że koleś wyprzedza jak debil ale chce się jakoś schować to kurwa głąb jebany nie przyhamuje i go nie wpuści.
Prawko na ulicy znalezione czy gile pod nosem wiszą i za młodzi a może za głupi ? Wskaż mi jeden z drugim że mam obowiązek zatrzymać się i przepuścić ? Nie mam obowiązku zwalniać, nie wolno mi tylko przyspieszyć gdy jestem wyprzedzany .
xXx5226 napisał/a:
Prawko na ulicy znalezione czy gile pod nosem wiszą i za młodzi a może za głupi ? Wskaż mi jeden z drugim że mam obowiązek zatrzymać się i przepuścić ? Nie mam obowiązku zwalniać, nie wolno mi tylko przyspieszyć gdy jestem wyprzedzany .
Błaźnie bez szkoły. Twój kontakt z TIRem ogranicza się do obciagania brudnym Ukraińcom na postoju za fajki i wódkę. Popatrz baranie ze ten zielony na końcu, nawet najeżdża na jego pas i go puścić nie chce. Ty najlepiej jak byś zrezygnował z obowiązku oddychania, a o zwalniania podczas jazdy to już w ogóle.
Przez takich upartych idiotów jak ty ludzie giną. Nie musisz to chuj nie wpuścisz a tamten niech leci na czołówkę.
baronturbina napisał/a:
Błaźnie bez szkoły. Twój kontakt z TIRem ogranicza się do obciagania brudnym Ukraińcom na postoju za fajki i wódkę. Popatrz baranie ze ten zielony na końcu, nawet najeżdża na jego pas i go puścić nie chce. Ty najlepiej jak byś zrezygnował z obowiązku oddychania, a o zwalniania podczas jazdy to już w ogóle.
Przez takich upartych idiotów jak ty ludzie giną. Nie musisz to chuj nie wpuścisz a tamten niech leci na czołówkę.
Czyli uparty jest ten, który jedzie swoim pasem a nie debil który mając kaganiec i brak możliwości wyprzedzenia, zapierdala pod prąd zamiast przyhamować i jechać grzecznie z tyłu.
Jak jesteś kierowcą tira to idź się przebadać.
Dwa typowe niedojebane umysłowo tirowce.
Zyska chociaż z 15 minut taki cymbał jadący tirem, wyprzedzający drugiego tira, jadąc z jednego końca Polski do drugiego...?
Zyska chociaż z 15 minut taki cymbał jadący tirem, wyprzedzający drugiego tira, jadąc z jednego końca Polski do drugiego...?
mygyry napisał/a:
Czyli uparty jest ten, który jedzie swoim pasem a nie debil który mając kaganiec i brak możliwości wyprzedzenia, zapierdala pod prąd zamiast przyhamować i jechać grzecznie z tyłu.
Jak jesteś kierowcą tira to idź się przebadać.
Tu akurat ma rację - głupiemu należy ustąpić, i nie chodzi tu o przepisy, ale o zwykły rozsądek. Gdy się widzi niedojeba, który zaraz może kogoś czołowo skasować, to lepiej schować wiejską dumę w kieszeń i ustąpić. Tu problem polega na tym, że spotkało się dwóch upośledzonych.
mygyry napisał/a:
Czyli uparty jest ten, który jedzie swoim pasem a nie debil który mając kaganiec i brak możliwości wyprzedzenia, zapierdala pod prąd zamiast przyhamować i jechać grzecznie z tyłu.
Jak jesteś kierowcą tira to idź się przebadać.
Kurwa stary problem był taki że głupotę zrobił wyprzedzający, ale tak z zdrowego rozsądku ten po prawej mógł by mu odpuścić. Np. Wyprzedzający skosił by osobówkę i lawinowo by wszyscy do piachu poszli. Wszyscy widzieli ze cos jedzie. To ze masz prawo do czegoś na drodze, nie znaczy ze musisz się tego uparcie trzymać.
