18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:41
🔥 Głaskanie misia - teraz popularne
Moda na Ukrainę
piesnababy90 • 2014-02-24, 14:45
Witam sadole.
Jak chyba każdy człowiek w Polsce zauważył, od dłuższego czasu głównym tematem (czasem jedynym) w mediach jest Ukraina. Biedny naród, walczący o swoją wolność. "Powinniśmy się z nimi integrować w bólu". Bardzo wkurwia mnie(inaczej nazwać tego nie mogę) to, że o majdanie wie każdy Polak, a według badań, o rzezi na Wołyniu słyszało tylko 49% Polaków. Kiedy nastąpił ten zwrot, że olewamy własną historię w imię "poprawności politycznej"?

Chciałbym wam przedstawić kilka faktów związanych z rzezią na Wołyniu i dodać parę swoich uwag. Mam nadzieję, że choć jedna osoba to przeczyta i zrozumie mój wkurw.

Rzeź wołyńska, to akt ludobójstwa, czystka etniczna dokonana na Polakach zamieszkujących tereny na wschód od Lublina. W wyniku mordów dokonywanych przez Ukraińską Powstańczą Armię i "banderowców" zginęło około 50-60 tys. Polaków.
Nawet jak na standardy II wojny światowej, rzeź wołyńska była niezwykle brutalną, zwierzęcą wręcz akcją mordowania naszych dziadów tylko za to, że byli Polakami. Ukraińcy (co wiem m.in. z opowieści babki, które cudem uszła z życiem po najechaniu jej wioski przez UPA) nie znali litości, zabijali dla zabawy i to bardzo brutalnie. Przecinanie ludzi piłą do drewna, nabijanie dzieci na pal, palenie żywcem... strzał w głowę był dla tych ludzi marzeniem.

Nawet jeśli takie tematy były, to nic nie szkodzi, Historię należy przypominać, aby te osoby, które wystawiają świeczki w okna dla naszych "ukraińskich przyjaciół" także dowiedzieli się, kim oni tak naprawdę są.

Tak naprawdę, to co mnie najbardziej denerwuje w obecnej sytuacji to nie to, że Ukraińcy zachowywali się jak zwierzęta bo wiadomo, nie można szufladkować, uogólniać i nie można posądzać obecnych Ukraińców o te zbrodnie, bo to ich dziadkowie dopuszczali się tych czynów, jednak obecna Ukraina nadal trwa przy swoim zdaniu, że odpowiedzialność za tę zbrodnię należy równomiernie rozłożyć na Polaków i Ukraińców, lub jeszcze lepiej, niektórzy historycy nadal twierdzą, że to wina Polaków a argumenty podają te same co UPA po rzezi:

- napięte stosunki między Ukraińcami a Polakami z powodu polityki narodowościowej II RP;
- "niszczenie Ukraińców" przez Polaków na Chełmszczyźnie;
- wspomaganie przez Polaków okupanta niemieckiego i partyzantki sowieckiej;
- "systematyczne pogromy" Ukraińców przez Polaków służących w niemieckiej policji.

Wspomniałem wyżej o mojej babci która pochodzi z tamtych terenów (ludność która przetrwała tamte rzezie została przez armię czerwoną przesiedlona na tereny dolnego śląska), chciałbym wrócić do jej osoby, jako, że jest naocznym świadkiem. Ukraińcy przychodzili zazwyczaj w nocy lub w trakcie nabożeństw w kościołach. Najwięcej osób ginęło przez spalenie albo w kościele albo w stodołach. Kobiety były wielokrotnie gwałcone następnie przecinane, rozrywane na kawałki. Dzieci bardzo często były prowadzone również na spalenie lub były nabijane na płoty. Moja babcia przetrwała tylko dlatego, że schowała się w wychodku i stojąc 2 dni w gównie po kolana, za paroma deskami oczekiwała końca. Oczywiście po wymordowaniu całej miejscowości grabili co się dało następnie równali je z ziemią.

I jedyne o co proszę na koniec, to o to, żeby dając się porwać modzie na "integrację" z Ukrainą pamiętać o tym kim oni są. Żeby patrząc na Tymoszenko wiedzieć, że to jest ta osoba, która wyśmiała prośby rozmów na temat Wołynia. Żeby wiedzieć, że większość Ukraińców jest zdania, że ich mordy na polakach są naszą winą. Żeby wiedzieć, że na Ukrainie historycy nadal, celowo i z premedytacją przekłamują Historię na swoją korzyść. Żeby wiedzieć jaka jest nasza historia.

I pamiętajcie, żeby wybaczyć trzeba usłyszeć przepraszam.
Zgłoś
Avatar
skarpety_atlety 2014-02-24, 21:42 1
Dla mnie jest kompletnym absurdem ingerencja polskiego supermocarstwa w tej sprawie. Jest to czysto wewnętrzy konflikt na Ukrainie. Mało nam własnych problemów, za dużo miejsc w szpitalach MSW, bo polski naród to zdrowy i bogaty naród. A dzisiejsza deklaracja rudego zjeba o pomocy finansowej, ścięła mnie z nóg. Polska nowym Wujkiem Samem i Policjantem Europy. Śmiechu warte.
Zgłoś
Avatar
D................7 2014-02-24, 22:06
Ja jestem w sumie za tym, żeby różne kraje przestały sobie pomagać i współpracować CAŁKOWICIE. Może wyzdychało by paru więcej polaczków . Bo zazwyczaj krzyczą najgłośniej ci, którzy do tej pomocy dorzucają się w najmniejszym stopniu.
Zgłoś
Avatar
Dymekx 2014-02-25, 17:39
@up myśl sklecona naprędce wraz z konkluzją?
Zgłoś
Avatar
zakart 2014-02-26, 11:51 2
A myśmy się z nimi pierdolili. Odwet wyniósł tylko 1:5. Oni nam zabili ok. 100.000 kobiet, dzieci i starców , a my im jedynie ok. 20.000 (głównie członków UPA).Dowódca Okręgu AK Wołyń płk. Kazimierz Bąbiński "Luboń", przewidując odruchy zemsty, w pierwszych tygodniach masowych wystąpień antypolskich ze strony Ukraińców, tj. 22 kwietnia 1943 r., wydał rozkaz skierowany do powstających samoobron następującej treści: "Zakazuję stosowania metod, jakich stosują ukraińskie rezuny. Nie będziemy w odwecie palili ukraińskich zagród lub zabijali ukraińskich kobiet i dzieci. Samoobrona ma bronić się przed napastnikami lub atakować napastników, pozostawiając ludność i jej dobytek w spokoju". Rozkaz ten był aktualny do końca obecności na Wołyniu samoobron i oddziałów partyzanckich. 16 stycznia 1944 r. płk Bąbiński "Luboń" w rozkazie do dowódców oddziałów partyzanckich napisał: "Zalecam prowadzenie walki z grupami ukraińskimi z całą bezwzględnością i surowymi rygorami, a szczególnie w akcjach odwetowych za rzezie całych polskich rodzin. Dla morderców kobiet i dzieci nie ma litości i pobłażania. Walki tej nie chcieliśmy, pragnąc żyć w sąsiedzkiej zgodzie z ludnością ukraińską Wołynia. Stało się inaczej, nie my winni tej krwi. Wykorzystanie zaskoczenia i niespodziewany napad, szybki i sprawny odskok po walce - oto rękojmia powodzenia. Nie odwzajemniajmy się w walce mordami kobiet i dzieci ukraińskich. Najbardziej kategorycznie powtarzam, ulecenia i rozkazy dawane ustnie na odprawach inspektorom i dowódcom oddziałów partyzanckich, aby nie dopuszczali w walce lub po jej zakończeniu do czynienia krzywdy kobiecie i dziecku ukraińskiemu. Z całą surowością będę pociągał do odpowiedzialności dowódców i żołnierzy, którzy by posunęli się do takich niegodnych czynów Wydając te rygory walki - kieruję się nie tylko względami humanitarnymi, lecz najwyższym dobrem utrzymania morale naszych oddziałów, naszego żołnierza. Wysokie cechy żołnierskie łatwo jest utracić w trudnych okolicznościach partyzantki. Oczekuję od dowódców zrozumienia tej intencji i właściwego wywarcia swego wpływu. Duszpasterstwo proszę o wpływanie w tym kierunku na żołnierzy. Wierzę, że nie uszczupli to zapału do walki i dążenia do bezwzględnego niszczenia wroga, a nas i nasze dobre imię ochroni na przyszłość od hańby zarzutów, że prowadziliśmy walkę również z kobietami i dziećmi" 72. W chwili wydawania tego rozkazu formowała się 27 Wołyńska Dywizja AK.
W ówczesnej sytuacji zdarzały się dwa rodzaje odwetów: 1) akcje skierowane przeciwko upowcom, a więc mordercom, zorganizowane przez oddział partyzancki lub oddział samoobrony, których celem było zniszczenie "gniazda" upowskiego, wcześniej atakującego Polaków, albo odwety pojedynczych osób, którym zamordowano rodzinę i które w związku z tym samodzielnie wymierzały upowcom sprawiedliwość; 2) odwet skierowany wobec osób bezbronnych, tj. głównie kobiet i dzieci, z moralnego punktu widzenia nie do przyjęcia, chociaż ukraińscy mordercy nie mieli w tym zakresie najmniejszych skrupułów.( Materiały pochodzą z książki Władysława i Ewy Siemaszków pt. "Ludobójstwo".)
Zgłoś