zdun napisał/a:
Nie widziałem jeszcze crossowców, którzy wyszli polatać moto na lawecie.
Bo ich nie widziałeś. Widziałeś bandę dzieciaków co się na nich stylizuje. Nie stać ich ani na auto, ani na naczepkę, ani nawet na wejściówkę na specjalne tory, gdzie mogą i sprawdzić swoje umiejętności i je podszlifować. 2 km od miejscowości w której mieszkam jest w lesie tor crossowy, a i quadami możesz poszaleć. Cena? Śmieszna, 10 euro za wjazd i śmigasz 3 i pół godziny, podzielony odpowiednio na grupy, przy dużej ilości chętnych. Rundy po 20 minut na grupę i zmiana. Ale cebula będzie narzekać, że za taką cenę miałaby kratę piwa z lidla.