Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Pedały na kolarkach to najgorsza zakała.
Dokładnie tak !
Te cioty podobno nawet nogi i ręce sobie golą by być '' szybszymi ''....a dominacja koloru różowego u '' facetów'' tez nie jest przypadkowa...
Te cioty
Z nimi trzeba robić tak sadistic.pl/kolarz-vt470043,15.htm5165507
Kierowcy aut w USA znajdują swoje prawko w czipsach. Oni nie wiedzą jak jeździć. Tam w większości stanów zdaje się najpierw kurs teoretyczny za ok. 20 dolarów żeby dostać kwitek i się uczyć jeździć z osobą prywatną w jej aucie a potem się zdaje test praktyczny za ok. 30 dolarów który trwa 20 minut z czego połowa na parkingu. A oni uczą się od innych starszych debili, rodziców lub kolegów, co sami jeździć nie umieją więc się tylko złe nawyki gromadzą z kolejnymi pokoleniami.
Jedną z rzeczy której oni przez to nie ogarniają jest zachowanie względem pedalarzy. W większości stanów trzeba zachować odstęp od pedalarza na minimum cztery stopy. W USA rower nie musi trzymać się prawej krawędzi swojego pasa, ale większość jednak tak robi. Tutaj zapewne idiota w aucie nie zachował odstępu i odciął pedalarza od możliwości skrętu w lewo bo auto widziało wolne miejsce i się wjebało.
Oni serio jak prowadzą auto to nie wiedzą jak się zachować jak jedzie rowerzysta. Sam parę razy miałem sytuacje w której musiałem zjechać ze ścieżki rowerowej na ulice a debile w autach jechali za mną z tyłu i nie wiedzieli co zrobić. Gdy już się wreszcie decydowali wyprzedzać to albo na zakręcie albo na skrzyżowaniu i było o włos żebym potem musiał być świadkiem stłuczki z innym autem...
Ludzie na sadistic pewnie nie zachcą tego zaakceptować ale akurat w USA ludzie którzy używają rowerów to zwykle ludzie którzy o siebie dbają, czyli są w miarę mądrzy i przez to akurat ogarniają zasady ruchu drogowego najlepiej ze wszystkich uczestników. Nawet jak ścieżkach mijają przechodniów to krzyczą z daleko "on your left" żeby zaznaczyć że przejeżdżają.
Działanie z premedytacją a zważywszy na masę obu pojazdów to ryzykowanie czyimś zdrowiem i życiem. Jeśli rowerzysta sięgnął ręką samochodu oznacza, że ten był stanowczo za blisko.
tylko po chuj mu zajechał droge tym rowerkiem "zważywszy na masę obu pojazdów to ryzykowanie czyimś zdrowiem i życiem"
stanowczo za blisko to był ten pedał przedniego zderzaka
tylko po chuj mu zajechał droge tym rowerkiem "zważywszy na masę obu pojazdów to ryzykowanie czyimś zdrowiem i życiem"
stanowczo za blisko to był ten pedał przedniego zderzaka
Nie chcę robić projekcji na europejskie standardy ruchu drogowego, na Amerykańskim prawie się nie znam ( widać, że @Ork.Fajny kojarzy tamte standardy, to może się jeszcze wypowie).
Zaznaczę tylko, że w Polsce, jest zakaz wyprzedzania na krzyżówkach, ponadto odjechanie od krawędzi to nie zajeżdżanie drogi. Wlaśnie dlatego trzeba zachować odpowiedni dystans od rowerzystów z boku i od jakiegokolwiek pojazdu jadąc za nim. W moim mniemaniu, ten kierowca zrobił to z premedytacją.
Rowerzysta stuka w szybę, ponieważ kierujący zaczął spychać go do krawędzi nie zachowując odstępu. Działanie z premedytacją a zważywszy na masę obu pojazdów to ryzykowanie czyimś zdrowiem i życiem. Jeśli rowerzysta sięgnął ręką samochodu oznacza, że ten był stanowczo za blisko.
To jebany pedalarz nie trzymał się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni
[ Dodano: 2024-10-15, 17:11 ]
Nie chcę robić projekcji na europejskie standardy ruchu drogowego, na Amerykańskim prawie się nie znam ( widać, że @ kojarzy tamte standardy, to może się jeszcze wypowie).
Zaznaczę tylko, że w Polsce, jest zakaz wyprzedzania na krzyżówkach, ponadto odjechanie od krawędzi to nie zajeżdżanie drogi. Wlaśnie dlatego trzeba zachować odpowiedni dystans od rowerzystów z boku i od jakiegokolwiek pojazdu jadąc za nim. W moim mniemaniu, ten kierowca zrobił to z premedytacją.
Chuja się znasz na przepisach. Na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną można jak najbardziej wyprzedzać
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów