Niepokojąco rośnie liczba morderstw – wynika z najnowszych danych Komendy Głównej Policji. Przez pierwsze trzy miesiące tego roku było sto przypadków zabójstw dorosłych i trzy przypadki zabójstw dzieci. Dla porównania w analogicznym okresie roku ubiegłego morderstw było 80, w tym jednego nieletniego. Równocześnie spada zaufanie do policji. Z najnowszych danych CBOS wynika, że spadło ono do poziomu z połowy lat 90.
– Z moich badań wynika, że akurat na liczbę zabójstw policja ma ograniczony wpływ – komentuje kryminolog prof. Brunon Hołyst.
– To, że jest gorzej na ulicach, a przestępczość się brutalizuje, czuje chyba każdy – mówi jeden z komendantów wojewódzkich policji.
Rzecznik prasowy KGP Mariusz Sokołowski przekonuje, że nikt z kierownictwa policji nie lekceważy tych danych. – Drobiazgowo analizujemy każdą informację. Najwięcej z nich dotyczy tragicznie zakończonych kłótni, awantur wśród znajomych lub nawet w gronie rodziny – wyjaśnia Sokołowski. Coraz częściej dowiadujemy się, że sprawca nie miał żadnej przeszłości kryminalnej.
Podobnie komentuje prof. Hołyst: „Nie da się postawić policjanta w każdym domu, nawet na każdej ulicy. Odnoszę wrażenie, że dziś znów spada wartość życia, narastają społeczne problemy związane choćby z brakiem pracy i w takich warunkach łatwiej ludzie chwytają za nóż”.
Okazuje się, że w innych kategoriach dotyczących ciężkich przestępstw nie ma wzrostów. – Przestępstw rozbójniczych jest każdego dnia o kilka mniej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W liczbach wygląda to tak: 3100 rok temu do 2796 w tym roku – wylicza Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.
Policjanci nie wierzą jednak w statystykę. Wiąże się to ze zmianą systemu, na podstawie którego generowane są wyniki z całego kraju. Dawną Temidę zastąpił KSIP, co ułatwiło pracę szeregowym policjantom, a kierownictwu policji dało większą swobodę w interpretacji wyników.
– Można zaobserwować, że coraz więcej jest brutalnych przestępstw, napadów z użyciem broni, morderstw. Ale jak dotąd policja w tych najgłośniejszych sprawach działa skutecznie – komentuje dr Zbigniew Rau, były wiceminister spraw wewnętrznych.
Sami Polacy jednak coraz bardziej krytycznie oceniają funkcjonowanie policji. Według najnowszego badania CBOS zaufanie do niej deklaruje tylko 57 proc. Na tle prokuratury i sądu to wciąż dobra ocena, bo te instytucje mają dwukrotnie gorsze notowania. Jednak gdy spojrzy się na historyczne dane, to jest to poziom, który miał miejsce ostatnio w połowie lat 90.
Ale na liczbę wypitych przez ludzi browarów w plenerze, na liczbę ludzi przechodzących na czerwonym świetle, na liczbę osób skazanych za posiadanie 0,02g, na liczbę mandatów za przekroczenie prędkości o 10km/h, na liczbę spacyfikowanych babć handlujących zniczami i kwiatami pod cmentarzem i na nielegalny wypiek ciast policja ma ogromny wpływ, kurwa jego mać