Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Robi sobie beke, bo każdy kto ma mózg wie że ta niby pedofilia w kościele to zwykła ściema. Wymyślili to jeszcze ludzie Hitlera, w zemście za dodanie na indeks ksiąg zakazanych, „Mitu XX wieku” Rosenberga. Pedofilów jest dwukrotnie więcej wśród pastorów i rabinów, a kilkudziesięciokrotnie więcej w innych zawodach.
Wiadomo że na 1000 pedofilów, księdza czy lekarza znajdziemy szt. 1, zaś sodomitów 400. I podają to nawet lewackie źródła nawet naziLisa:
http://natemat.pl/85477,kim-sa-polscy-pedofile-okazuje-sie-ze-nie-ksiezmi-ani-nauczycielami
A sam prałat, mądrze prawi:
Robi sobie beke, bo każdy kto ma mózg wie że ta niby pedofilia w kościele to zwykła ściema. Wymyślili to jeszcze ludzie Hitlera, w zemście za dodanie na indeks ksiąg zakazanych, „Mitu XX wieku” Rosenberga. Pedofilów jest dwukrotnie więcej wśród pastorów i rabinów, a kilkudziesięciokrotnie więcej w innych zawodach.
Wiadomo że na 1000 pedofilów, księdza czy lekarza znajdziemy szt. 1, zaś sodomitów 400. I podają to nawet lewackie źródła nawet naziLisa:
to samo powtarzały sobie dymane w irlandzkich domach dziecka dzieci w latach 1930-1990.... wszystkie 35 tysięcy ofiar. Afera się taka zrobiła po opublikowaniu "Raportu z piekła" (2600 stron opisów gwałtów i tortur), że Irlandia Północna w niecała dekadę stała się jednym z bardziej laickich krajów Europy
ruchofiarksiezy.org/tvnfakty/irlandia.html
PS a wśród tych 400 sodomitów to ilu jest księży?
to samo powtarzały sobie dymane w irlandzkich domach dziecka dzieci w latach 1930-1990.... wszystkie 35 tysięcy ofiar. ...
No i czego to ma dowodzić? Że 35tyś dzieci w ciągu 60 lat było karane cieleśnie, a jakaś część też i molestowana? Kiedyś to był
standard w domach dziecka, i to bez względu na to kto je utrzymywał.
Na co to dowód? Że Irlandczycy mają tendencje do pedofilii, czy ludzie prowadzący domy dziecka i rodziny zastępcze?
PS a wśród tych 400 sodomitów to ilu jest księży?
PS. Jeden jest na 1000, więc i wśród tych 400 może być maks jeden.
W całej propagandzie antykościelnej związanej z pedofilią, jest tyle prawdy, co w antyżydowskiej propagandzie o robieniu macy z krwi chrześcijańskich niemowląt. Ksiądz, lekarz, nauczyciel to najbardziej etyczne zawody. A żydzi nie jedzą chleba z krwią chrześcijan. Od reguły bywają jedynie sporadyczne wyjątki, i tyle. Ot czasem się trafi zdrożny ksiądz, innym razem jakiś Kajetan Poznański czy inny podobny tego typu:
kurwa to były placówki prowadzone przez księży i zakonnice nie laickie domy dziecka. Tam nie laicy ruchali dzieci tylko księża (a zakonnice w swoich placówkach otwierały burdele dla pedofilów, te dzieci co nie chciały były torturowane do skutku). Co Ty się starasz wybielać jak tam czarno na białym jest o 35 tysięcy dzieciach wyruchanych przez księży? Skazano prawie 1000 księży i 800 zakonnic. Ile zdechło nie doczekawszy się wyroku chuj go wie.
A poniżej kilka opisanych przypadków (gazeta twierdzi, że tych drastycznych nie chce publikować, więc to te "niedrastyczne"):
"- Podczas trzeciej fazy przesłuchania siostra Helena O`Donoghue przyznała, że na porządku dziennym było nieprzyzwoite dotykanie, masturbowanie a nawet gwałcenie dziewczynek rękoma i różnymi narzędziami. Potwierdziła też, że dzieci były wypożyczane osobom z zewnątrz ośrodka opiekuńczego, w tym księżom. Wyznaczone zakonnice zajmowały się stręczycielstwem co atrakcyjniejszych dziewcząt, na czym zakon nieźle zarabiał. W procederze udostępniania dzieci brał udział nawet szkolny woźny, który otrzymywał zapłatę w postaci... ich usług seksualnych.
- Dwóch księży z domu wychowawczego Ferryhouse stanęło przed sądem za molestowanie seksualne chłopców. Jeden z nich już wcześniej został skazany za zgwałcenie dziecka. Ten sam malec trafił później z powrotem pod opiekę tego księdza i był dalej gwałcony.
- W tym samym ośrodku Ferryhouse brat Bruno, prefekt szkoły dopuszczał się gwałtów na siedmio-, ośmioletnich chłopcach. Przez 20 lat. Przed sądem oświadczył, że sam jest zdziwiony, że nie został na tym procederze przyłapany, bo robił to niemal jawnie i codziennie. Być może przyczyną nieujawnienia tych okropności był fakt potwornego terroru panującego w ośrodku, w którym za najmniejsze wykroczenie groziło ciężkie pobicie lub zbiorowe zgwałcenie.
Ojciec Bruno został skazany na dziewięć lat więzienia. Przyznał się do gwałtów na 40 wychowankach.
- W 1979 roku do Irlandii przyjechał papież Jan Paweł II. Chłopcy ze szkoły w Limerick prowadzonej przez księży pojechali witać Ojca Świętego. Ale jeden z chłopców za karę (świadkowie nie potrafili sobie przypomnieć, o co chodziło) został w ośrodku. Podczas gdy papież wygłaszał homilię, w czasie gdy trwała msza dziecko zostało wielokrotnie zgwałcone przez zakonników. Trwało to ponad 5 godzin.
- W tej samej szkole zawodowej inny kapłan starannie badał stan dojrzałości płciowej swoich podopiecznych. Pieścił ich narządy, a gdy widział, że potrafi już wywołać stan erekcji członka, przenosił ich do kierowanej przez siebie grupy. Do wieloosobowych orgii z jego udziałem dochodziło zazwyczaj w weekendy. Aby dzieci były mu bardziej posłuszne, podawał im narkotyki.
- Ojciec Garnier ze szkoły da chłopców w Clonmel z seksu chłopców zrobił sobie dochodowy interes. Pomagał mu w tym brat Leone, a nawet dyrektor placówki ksiądz Lucio. Każdy pedofil, nawet z odległych zakątków regionu, który miał ochotę i gotówkę, mógł zostać w nocy wpuszczony do sal sypialnych wychowanków. Protesty molestowanych były surowo karane.
- Ten sam Garnier miał w stałym zwyczaju masturbowanie się w obecności wychowanków, a nawet uprawianie seksu z jednym z chłopców na oczach innych.
- Gdy wspomniany wcześniej ojciec Bruno został w końcu za przestępstwa seksualne zwolniony z pracy w szkole, jego miejsce zajął brat Sergio. Miał naprawić tragiczną sytuację i zaprowadzić w placówce normalność. Polegało to niestety na tym, że zgwałcił 37 chłopców (taką liczbę mu udowodniono), a w swoich perwersyjnych zboczeniach dalece przebił poprzednika.
- W innej placówce kierowanej przez Kościół ksiądz Valerio przez 9 lat gwałcił podopiecznych (7-10-latków), ale otrzymał wyrok więzienia w zawieszeniu, bo udowodnił, że jest absolwentem szkoły zakonnej, w której sam był nieustannie molestowany seksualnie, więc taki stan rzeczy uznawał jako normę. Jego wychowankowie opowiedzieli komisji o seksie oralnym, jaki kazał im uprawiać.
- Brat Guthrie w jednym z kościelnych internatów prowadził zajęcia z chłopcami w wieku 12-13 lat z... masturbacji. Uczył ich, na własnym przykładzie, jak to się robi. A potem były... egzaminy. Przed sądem z rozbrajającą prostotą wyznał: "Preferowałem młodszych chłopców, bo starsi mogliby mnie wydać. Zakres wieku to maksimum 13 lat i... jasne oczy".
- Swoistym domem publicznym zaspokajającym klientów gustujących w małych dziewczynkach była szkoła św. Józefa kierowana przez Siostry Miłosierdzia. Oficjalnie nazywało się to wyjazdem na wakacje. Zakonnice odbierały zamówienia, kasowały pieniądze i wysyłały dzieci "na wypoczynek" do mężczyzn, którzy byli ich klientami. Ale nie tylko do mężczyzn. Nierzadkie były zamówienia od bezdzietnych małżeństw pedofilów, które w ten sposób zaspokajały swoje żądze. Takie wakacje połączone z seksualnym wykorzystywaniem dzień w dzień trwały zazwyczaj miesiąc.
- Jedenastoletnia dziewczynka (dziś dorosła kobieta) opowiada, jak tuż po przyjeździe do jednej z rodzin, która zamówiła ją sobie na wakacje, była dotykana w intymne miejsca i masturbowana. Gdy uciekła do łazienki, gospodarze (małżeństwo w średnim wieku) wyważyli drzwi, a mężczyzna brutalnie ją zgwałcił.
- Świadek (mnich) zeznaje, że dziewczynki w szkole św. Józefa traktowane były przez zakonnice jak prostytutki w najgorszym domu publicznym. Jeśli odmawiały świadczenia usług seksualnych, były bite i zamykane w ciemnicy. Jedno z dzieci nigdy nie nauczyło się mówić. Wiele innych było opóźnionych w rozwoju. Chłostane codziennie publicznie skórzanym pasem - za krnąbrność - umiały się tylko modlić.
- W szkole św. Józefa szczególnie demoniczną postacią była zatrudniona przez Kościół świecka dyrektorka, pani Lacey, zaprzysięgła katoliczka. Wykorzystywała seksualnie każdą ze swoich podopiecznych 2-3 razy w tygodniu. Najczęściej nakazywała wspólną masturbację kilkorga dzieci. Czasem dochodziło też do gwałtów.
Pani Lacey zatrudniała w szkole swojego brata. Do obowiązków wybranych przez dyrektorkę dziewcząt było conocne seksualne zaspokajanie go. Gdy odmawiały, były bite. Po latach w wyniku śledztwa okazało się, że mężczyzna nie jest bratem Lacey, tylko jej... mężem. "
W całej propagandzie antykościelnej związanej z pedofilią, jest tyle prawdy, co w antyżydowskiej propagandzie o robieniu macy z krwi chrześcijańskich niemowląt.
Nie sądziłem, że kiedyś napiszę o tobie, że "żeś teraz dowalił".
Chyba powinieneś trochę się dokształcić zanim coś napiszesz następnym razem.
Na początek:
'Ariel Toaff (ur. 17 sierpnia 1942 w Ankonie) – historyk judaizmu, wykłada na Uniwersytecie Bar-Ilan w Tel Awiwie.
Autor budzącej wiele kontrowersji książki pt: „Pasque di Sangue” (Krwawe paschy), „Krwawe Paschy. Europejscy Żydzi i rytualne mordy”
W rezultacie swoich badań Toaff postawił tezę, że mit rytualnego dzieciobójstwa nie był tylko wymysłem antysemickim; wśród wyznawców judaizmu faktycznie istniały grupy fanatyków i ekstremistów, które nie przestrzegały biblijnego zakazu spożywania krwi i w określonych przypadkach używały jej do celów rytualnych lub terapeutycznych.
Pierwszy nakład książki został wykupiony w ciągu kilkunastu godzin.'
pl.wikipedia.org/wiki/Ariel_Toaff
pl.wikipedia.org/wiki/Szymon_z_Trydentu
wolna-polska.pl/wiadomosci/tag/krwawa-pascha
A tutaj prawdziwa "perła"
Ps. Za mocno wziąłeś sobie do serca napis na tabliczce pod obrazem w sandomierskiej Katedrze.
Ps2. Tematem żmr zajmowałem się ładnych paręnaście miesięcy i jak powiedział rabin mimo, że jest to sprawa pewna, ale "nikt w to nie uwierzy".
Up
kurwa to były placówki prowadzone przez księży i zakonnice nie laickie domy dziecka. Tam nie laicy ruchali dzieci tylko księża (a zakonnice w swoich placówkach otwierały burdele dla pedofilów, te dzieci co nie chciały były torturowane do skutku). Co Ty się starasz wybielać jak tam czarno na białym jest o 35 tysięcy dzieciach wyruchanych przez księży? Skazano prawie 1000 księży i 800 zakonnic.
Jak już czytasz Wikipedię i traktujesz te informacje jako wyrocznię to czytaj z trochę większym zrozumieniem. W Twoim poście prawdziwe są tylko liczby. Bo pominięcie faktu że liczby sprawców ( 1000, 800) i ofiar ( 35000) nie dotyczą wyłącznie przestępstw seksualnych a także "takich praktyk jak przemoc fizyczna, przemoc psychiczna i zmuszanie do niewolniczej pracy ponad siły" to spora manipulacja.
Nie mam zamiaru umniejszać znaczenia całego skurwysyństwa, ale trzymajmy się bardziej faktów.
I tak jedni przesadnie ich gloryfikują jak inni przesadnie ich tępią.
Pedofil niezależnie od zawodu to skurwiel wykorzystujący osobę nieświadomą ze względu na swój rozwój, więc dzielnie ich na ksiądz czy nie ksiądz jest bez sensu, różnica pedofila od gwałciciela jest tylko taka, że jeden wykorzystuje siłę fizyczną a drugi psychiczną.
A co do wpisu księdza to podszyty czarnym humorem, może ma tu konto na sadolu:D
Up kurwa to były placówki prowadzone przez księży i zakonnice nie laickie domy dziecka...
Po pierwsze nie wszystkie, a poza tym dałeś gówniane źródło i żadnych konkretnych danych. Ale konkretne dane odnośnie Raportu Rayana są i tak w okresie 1930-1990:
Z około 25,000 dzieci, które przebywały w sierocińcach w badanym okresie około 1090 osób przedstawiło komisji swoje skargi[4]. Rejestr komisji zawiera zeznania chłopców o 474 przypadkach znęcania się i 253 przypadki molestowania seksualnego w tych instytucjach w tym okresie
Więc pierdolisz głupoty. Zresztą w latach 80-90 ujawniono wiele takich afer, w prawie wszystkich Europejskich krajach. Tak, w domach dziecka bito, i molestowano dzieci. Robili to wychowawcy, a jeszcze częściej inni starsi wychowankowie. Po wojnie sierot było od groma. Ale działo się to zarówno w domach dziecka państwowych( laickich), jak i protestanckich, żydowskich czy katolickich. Ameryki nie odkryłeś.
Nie sądziłem, że kiedyś napiszę o tobie, że "żeś teraz dowalił". Chyba powinieneś trochę się dokształcić zanim coś napiszesz następnym razem.
Oczywiście że nie duchowni, lecz głównie molestują: sodomici oraz inni lewacy, jaki i proste chamy. Tak jak dzieci głównie zabija się w zemście i porachunkach czy na organy, a nie na macę.
Zresztą, napisałem:
"W całej propagandzie antykościelnej związanej z pedofilią, jest tyle prawdy, co w antyżydowskiej propagandzie o robieniu macy z krwi chrześcijańskich niemowląt."
Czyli choć skrajnie sporadyczne, traktowane jest jako częste, do tego jest naciągnięte i wyolbrzymione, ale jednak w jakimś stopniu ...prawdziwe.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów