sezon rozpoczęty
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
14 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:26
Jak już pitero chcesz porównywać narty do snowboardu to najpierw wypróbuj i jedno i drugie. A nie tylko na nartach jeździsz, bo przecież snowboard jest dla pedałów. Jeździłam i na tym i na tym i zdecydowanie wolę snowboard.
Snowboard z pedalstwem ma tyle wspólnego, co kubek z telewizorem. Już prędzej narty są pedalskie - ach, te piękne, obcisłe galotki nad kostki z jakiejś pianki czy chuj wie czego, kijki do odpychania i podpierania się, co by przypadkiem się nie wypierdolić.
Na orczyku, na nartach jest prosta sprawa - nogi prosto, opierasz się (prawie siedzisz) i wjeżdzasz. A snowboard - jedna noga wypięta, żeby w razie potrzeby się podeprzeć i nie pierdolnąć, jak się wjedzie krawędzią w te pierdolone rowki zrobione przez narty, jedzie się bokiem co utrudnia złapanie równowagi i jakąkolwiek stabilizację. A orczyk chce cały czas "spod dupy ucieknąć", bo trudno się zaczepić tylko o jedno udo.
A z filmiku może i bym się śmiała, ale jakby koleś nie radził sobie z krzesełkowym wyciągiem. Na takim sama się wypieprzyłam, nawet nie wiem ile razy. I śmiało się sporo osób, ale sami narciarze, którzy myślą, że wjazd na snowboardzie jast tak zajebiście prosty, jak na ich dwóch pokracznych nartach.
Snowboard z pedalstwem ma tyle wspólnego, co kubek z telewizorem. Już prędzej narty są pedalskie - ach, te piękne, obcisłe galotki nad kostki z jakiejś pianki czy chuj wie czego, kijki do odpychania i podpierania się, co by przypadkiem się nie wypierdolić.
Na orczyku, na nartach jest prosta sprawa - nogi prosto, opierasz się (prawie siedzisz) i wjeżdzasz. A snowboard - jedna noga wypięta, żeby w razie potrzeby się podeprzeć i nie pierdolnąć, jak się wjedzie krawędzią w te pierdolone rowki zrobione przez narty, jedzie się bokiem co utrudnia złapanie równowagi i jakąkolwiek stabilizację. A orczyk chce cały czas "spod dupy ucieknąć", bo trudno się zaczepić tylko o jedno udo.
A z filmiku może i bym się śmiała, ale jakby koleś nie radził sobie z krzesełkowym wyciągiem. Na takim sama się wypieprzyłam, nawet nie wiem ile razy. I śmiało się sporo osób, ale sami narciarze, którzy myślą, że wjazd na snowboardzie jast tak zajebiście prosty, jak na ich dwóch pokracznych nartach.
Hario napisał/a:
Kurwa banda idiotów którzy nagrywali tego chłopaka.. Kto nie próbował wyjeżdzać orczykiem na snowboardzie ten nie wie jakie to trudne.. Sam pamietam swoje początki wyjebalem sie z 5 razy i to wyglądało podobnie jak u tego chłopaka.A na filmiku idioci stoją i się śmieją a pewnie sami zapomnieli jak wyglądało to u nich na początku lub wgl nie próbwali..
Prawdę mówiąc, ch*j nas obchodzi czy się uczy czy nie. Wygląda komicznie więc się śmiejemy, w końcu to sadol. Czego się spodziewałeś, że zaczniemy dzieciaka żałować?
Warszawa/Śląsk vs reszta Polski
Motocykliście vs Kierowcy
anty-teiści vs katolicy
PiS vs PO
hip hop vs metal
apple vs reszta
kibole vs ludzie nigdy nie chodzący na mecze
snowboard vs narty
Polak ze wszystkiego zrobi powód do wojny z Rodakiem.
Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.
Motocykliście vs Kierowcy
anty-teiści vs katolicy
PiS vs PO
hip hop vs metal
apple vs reszta
kibole vs ludzie nigdy nie chodzący na mecze
snowboard vs narty
Polak ze wszystkiego zrobi powód do wojny z Rodakiem.
______________
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.
Ej no też bym się smiał. Sam jeżdżę na desce i na orczyku nie raz się wyjebałem, początki też nie były łatwe, ale po kiego chuja on się trzyma tego orczyka i jedzie na plecach??!!
@pitero
pierdolnij się w głowę. byle mocno
@pitero
pierdolnij się w głowę. byle mocno
______________
@Kolka122
Narty są dla pro. Na nartach się zapierdala. Śmiało mogę stwierdzić ,że mogę jeździć na snołbordzie o nartach już nie mowiąc. Nie umiesz nic robic? naucz się na snołbordzie! Są fajne ciuchy, można zajarać na środku stoku, to nic ,ze są inni - ja jestem najważniejszy bo mam kolorowy plastron - tak się przedstawia tok myślenia 80% parapetów - nigdy nie rozwineli sensownej prędkości, więc bezpieczeństwo mają w dupie. Nie wiedzą ,ze za wzniesieniem ich nie widać(sic!). Potem pretensje ,ze się w niego wpierdoliłem. Co do pedalstwa na nartach - Pianki były modne 10 lat temu, kijki są po to by takim ciotom co się zapinają zaraz bo zejściu z wyciągu wybić oko. Kondycyjnie i technicznie narciarze są znacznie lepsi od pedałów na deskach.
Narty są dla pro. Na nartach się zapierdala. Śmiało mogę stwierdzić ,że mogę jeździć na snołbordzie o nartach już nie mowiąc. Nie umiesz nic robic? naucz się na snołbordzie! Są fajne ciuchy, można zajarać na środku stoku, to nic ,ze są inni - ja jestem najważniejszy bo mam kolorowy plastron - tak się przedstawia tok myślenia 80% parapetów - nigdy nie rozwineli sensownej prędkości, więc bezpieczeństwo mają w dupie. Nie wiedzą ,ze za wzniesieniem ich nie widać(sic!). Potem pretensje ,ze się w niego wpierdoliłem. Co do pedalstwa na nartach - Pianki były modne 10 lat temu, kijki są po to by takim ciotom co się zapinają zaraz bo zejściu z wyciągu wybić oko. Kondycyjnie i technicznie narciarze są znacznie lepsi od pedałów na deskach.
Czy to przypadkiem nie było w Gołdapi ?
Hario napisał/a:
Kurwa banda idiotów którzy nagrywali tego chłopaka.. Kto nie próbował wyjeżdzać orczykiem na snowboardzie ten nie wie jakie to trudne.. Sam pamietam swoje początki wyjebalem sie z 5 razy i to wyglądało podobnie jak u tego chłopaka.A na filmiku idioci stoją i się śmieją a pewnie sami zapomnieli jak wyglądało to u nich na początku lub wgl nie próbwali..
W ogóle się z tobą nie zgadzam. Nie zwalaj winy na deskę, ponieważ pan z filmiku próbował usadzić dupsko na orczyku, zamiast usztywnić nogi Ani na desce ani na nartach nie wjechałby w taki sposób na orczyku, to nie krzesełka Po 6 latach jazdy na nartach, przesiadłem się na deskę i nie zaliczyłem ani jednej gleby na orczyku, a wjeżdżałem pod większe górki niż ten tutaj. A jak nie potrafi na desce nawet ustać to niech wypierdala jeździć koło parkingu po kamieniach, bo na stoku stanowi zagrożenie ( nie wspominając jak rozpierdolił przetarte już ładnie na orczyku ślady, "jadąc" w poprzek ). Pozdrawiam.
Koledzy czy nie każdy się ma prawo nauczyć a jeżeli nie jeździli na desce to powinni zęby stracić bo nie wiedzą co to znaczy decha + orczyk...
Up Architeuthis Dux
Najpierw naucz się pisać, a potem się wypowiadaj
Najpierw naucz się pisać, a potem się wypowiadaj
"Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Z tego właśnie powodu mam zaledwie kilka postów napisanych na tym forum, polecam również znakomitej większości osób wypowiadających się tutaj.
Żeby nie robić offtopu, jeździłem sezon na nartach, a następnie 7 sezonów na desce - wybrałem deskę, kwestia gustu.
Kolejna sprawa, chuj wam do tego, jak się ktoś ubiera na stoku, robi wam krzywdę swoim wyglądem? Jeżeli dobrze komuś w piankach - niech jeździ w piankach, dobrze mu w szerokich spodniach - niech jeździ właśnie w szerokich spodniach. Najważniejsze, że wy jesteście, kurwa, promotorami mody stokowej.
Następnie, idiotów znajdziemy po obu stronach. Ja, jako nastolatek też lubiłem sobie powariować, ale zawsze z głową. Widując bardzo często ludzi bezmózgich (właśnie takich, jak niektórzy wypowiadający się tutaj) odechciewało się człowiekowi jeździć. Po obu stronach znajdują się idioci, którzy uważają, że stok należy się właśnie im, bo tak i chuj. Zapierdalają na złamanie karku, a najczęściej to nie oni potem są pokrzywdzeni, tylko osoba, w którą taki bezmózg przypierdoli ze sporą prędkością.
Komentując jeszcze film, na desce nie tylko można jeździć trzymając talerz zahaczony o nogę prowadzącą, można równie dobrze trzymać go w ręce albo pod pachą. Ja tak właśnie uczyłem się trzymać równowagę na wyciągach.
Gwoli wyjaśnienia, nie bronię nikogo, wyjebane mam po równo. Wkurwia mnie tylko pierdolenie bez sensu "miszczuf" i "znafcuf", którzy to wiedzą wszystko.
Z tego właśnie powodu mam zaledwie kilka postów napisanych na tym forum, polecam również znakomitej większości osób wypowiadających się tutaj.
Żeby nie robić offtopu, jeździłem sezon na nartach, a następnie 7 sezonów na desce - wybrałem deskę, kwestia gustu.
Kolejna sprawa, chuj wam do tego, jak się ktoś ubiera na stoku, robi wam krzywdę swoim wyglądem? Jeżeli dobrze komuś w piankach - niech jeździ w piankach, dobrze mu w szerokich spodniach - niech jeździ właśnie w szerokich spodniach. Najważniejsze, że wy jesteście, kurwa, promotorami mody stokowej.
Następnie, idiotów znajdziemy po obu stronach. Ja, jako nastolatek też lubiłem sobie powariować, ale zawsze z głową. Widując bardzo często ludzi bezmózgich (właśnie takich, jak niektórzy wypowiadający się tutaj) odechciewało się człowiekowi jeździć. Po obu stronach znajdują się idioci, którzy uważają, że stok należy się właśnie im, bo tak i chuj. Zapierdalają na złamanie karku, a najczęściej to nie oni potem są pokrzywdzeni, tylko osoba, w którą taki bezmózg przypierdoli ze sporą prędkością.
Komentując jeszcze film, na desce nie tylko można jeździć trzymając talerz zahaczony o nogę prowadzącą, można równie dobrze trzymać go w ręce albo pod pachą. Ja tak właśnie uczyłem się trzymać równowagę na wyciągach.
Gwoli wyjaśnienia, nie bronię nikogo, wyjebane mam po równo. Wkurwia mnie tylko pierdolenie bez sensu "miszczuf" i "znafcuf", którzy to wiedzą wszystko.
Dla mnie wystarczy, że sam miałem beke jak sie wyjebał... wszystko w temacie
Ja za pierwszym razem myślałem że na tym się siada, wlokłem się kilkanaście metrów hahaha
@kolka
zabrakło argumentów?
zabrakło argumentów?
@ najlepszy komentarz.
Gdzie ty tu kurwa widzisz orczyk ? Toz to najzwyklejszy wyciag talerzykowy.
Gdzie ty tu kurwa widzisz orczyk ? Toz to najzwyklejszy wyciag talerzykowy.
@ Architeuthis Dux
Sam preferuję deskę, od X czasu jeżdżę na slalomówce i uwierz, całkiem sensowne prędkości można na niej osiągnąć... Nie jeżdżę w kolorowych puchowych dresikach ( tu się zgodzę ) i też mnie chuj strzela jak widzę lansiarstwo aaa mam BURTONa sprzęt i jestem pan i mogę wszystka, zwłaszcza na snowparkach , ale to oddzielnny temat
Nie powiem złego słowa na narty, są spoko. Mi decha daje więcej radości.
Nie rozumiem całej tej dyskusji, bo i tak każdy będzie jeździł na tym co mu się podoba... nawet pedały, czarni i o zgrozo cyganie.
Sam preferuję deskę, od X czasu jeżdżę na slalomówce i uwierz, całkiem sensowne prędkości można na niej osiągnąć... Nie jeżdżę w kolorowych puchowych dresikach ( tu się zgodzę ) i też mnie chuj strzela jak widzę lansiarstwo aaa mam BURTONa sprzęt i jestem pan i mogę wszystka, zwłaszcza na snowparkach , ale to oddzielnny temat
Nie powiem złego słowa na narty, są spoko. Mi decha daje więcej radości.
Nie rozumiem całej tej dyskusji, bo i tak każdy będzie jeździł na tym co mu się podoba... nawet pedały, czarni i o zgrozo cyganie.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów