Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To mnie przekonało, że lepiej pozostać Biały i odpuścić sobie "high"
@MaszAyahuaskę
żeś się naoglądał filmów ze Scarlett J. i teraz pierdolisz 3 po 3
weltmajster, Dlatego właśnie napisałem że to dla ludzi z głową, a nie dla takich co uważają że tak niby jest. A to jest kurewska różnica.
Tu się z Tobą po części nie zgodzę, bo są dwie grupy ludzi którzy coś biorą. Ci którym zupełnie nic w życiu nie wyszło czyli właśnie tak jak pisałeś typowe poszczołki ćpuny które wpierdolą sobie w kabel nawet płyn hamulcowy żeby tylko kopnęło i żeby zapomnieć o tym jakim się jest ścierwem, i Ci co już na poziomie "świadomości określonej" osiągnęli już wszystko i po prostu szukają dalej tylko zawsze rozważnie i na określonych zasadach. Chciałem tylko przypomnieć że na dzień dzisiejszy przeciętni dobrze rozwinięci ludzie wykorzystują około 15% możliwości naszego mózgu, no dobra rycerze ortalionu może 5 ale to szczegół A gdzie reszta? Trzeba poszukać
Mit o wykorzystywaniu iluś tam procent mózgu został już dawno obalony, no ale filmiki na yt z żółtymi napisami wiecznie żywe, a i można dorobić sobie przekminę do ćpania, nie?
I żeby nie było, wyćpałem spore ilości psychodelików. Ale gadka o silnej woli itp nie ma zastosowania, bo na początku każdy myśli, że jego problem wjebania nie dotyczy. Do czasu.
Trzeba nauczyć się odróżniać narkotyki twarde od psychotropów. Nie wszystkie narkotyki powodują uzależnienie... Grzyby psylocybinowe, lsd nie powodują uzależnienia, ani psychicznego ani fizycznego. Co więcej nie można ich brać często, ponieważ zbyt często używane przestają mieć swoje efekty. Jeżeli dla kogoś LSD i proszki to to samo, to gratulacje...
Pierdolisz jak potłuczony, może nie uzależniają fizycznie, ale uzależniają psychicznie, jak chuj w życiu widziałeś i chuja wiesz, to nie otwieraj japy...
weltmajster, Dlatego właśnie napisałem że to dla ludzi z głową, a nie dla takich co uważają że tak niby jest. A to jest kurewska różnica.
Tu się z Tobą po części nie zgodzę, bo są dwie grupy ludzi którzy coś biorą. Ci którym zupełnie nic w życiu nie wyszło czyli właśnie tak jak pisałeś typowe poszczołki ćpuny które wpierdolą sobie w kabel nawet płyn hamulcowy żeby tylko kopnęło i żeby zapomnieć o tym jakim się jest ścierwem, i Ci co już na poziomie "świadomości określonej" osiągnęli już wszystko i po prostu szukają dalej tylko zawsze rozważnie i na określonych zasadach. Chciałem tylko przypomnieć że na dzień dzisiejszy przeciętni dobrze rozwinięci ludzie wykorzystują około 15% możliwości naszego mózgu, no dobra rycerze ortalionu może 5 ale to szczegół A gdzie reszta? Trzeba poszukać
Idź lepiej na spacer ze swoim psem, przewietrz się, bo strasznie pierdolisz.
1. Są narkotyki i narkotyki. Tak jak na filmiku załatwiasz się stymulantami, amfetamina, meta i inne.
2. Psychodelikami się tak nie załatwisz, bo tego się nie da brać częściej niż raz na kilka tygodni.
3. Człowiek używa całego mózgu, a nie 15%. Dodatkowo. Narkotyki nie pobudzają mózgu ani nie odkrywasz dzięki nim jakiegoś nie wiadomo czego. Wręcz przeciwnie. Na psychodelikach masz fazę i widzisz dziwne rzeczy, bo wyłączają ci się w głowie niektóre ośrodki i biedny mózg stara się jakoś złożyć w całość zlepki danych do których ma dostęp (badania rezonansem magnetycznym ludzi na LSD).
[istnieje niby "alternatywa" w postaci rozmaitych alkoholi... jednak mocy twórczej w nich zdecydowanie mniej... [niż we wszystkim co da się "ćpać"]]
[/mój pryzmat]
Ja i jednorożec który akurat przyniósł mi kanapkę
stwierdziliśmy że jestem na to idealnym dowodem.
Akurat LSD można by spokojnie zaliczyć do używek, gdyż uzależnia o wiele mniej niż alkohol, nikotyna czy nawet kofeina. Więc co, może je także należy wpisać na listę środków uzależniających? Nie, bo pieniądze z tego są zbyt duże. A LSD jest znane jako 'narkotyk', więc nawet gdyby je zalegalizować to ludzie i tak by tego nie kupowali, bo baliby się skutków - no bo w końcu to 'narkotyk'. Więc kasy nie będzie i dlatego legalizacji również. A jeśli zaczniesz mi pierdolić, że działa ono tak, że im dłużej się bierze tym więcej potrzeba do zaspokojenia się, to zaskoczę Cię - tak samo działa alkohol i nikotyna.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów