Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
nonstop narzeka że mało zarabia.
Podstawą pensji powinna być minimalna krajowa a za takie osiągnięcia jak olimpiady przedmiotowe, poważne konkursy czy uczniów którzy dostają się na najbardziej prestiżowe kierunki studiów czy do najlepszych szkół średnich powinny iść bonusy. I niech dobry nauczyciel zarabia i 10 000 złotych na rękę w państwowej szkole. Jak jest super zajebisty to niech i dostaje 20 000. Wykształcenie młodego człowieka wymaga sporo pracy ale też wrodzonych predyspozycji.
Ten chujowy nauczyciel co się nie nadaje jak dla mnie może głodem przymierać to może wtedy się weźmie za siebie albo zmieni pracę.
Zastanawia mnie to dlaczego ludzie nie mają nic przeciwko niemal milionowej pensji jakiegoś gwiazdora-piłkarza [zresztą słusznie, że nie mają] ale mają coś przeciwko dużym zarobkom jakiegoś turbo-mózga [jak np. bardzo dobry nauczyciel] który jest jak ten piłkarz jeden na milion.
edit: Zabawne. Napisałem ten post zanim skończyłem oglądać filmik a facet mówi praktycznie to samo. Kurwa rozumiem go.
Nauczyciele zarabiają mało bo standaryzuje się zarobki. Nie ma tak, że jednego zatrudnisz za 3 średnie krajowe a drugiego za minimalną. Od razu zrobi się gównoburza związków zawodowych [żeby kurwy sczezły]
Podstawą pensji powinna być minimalna krajowa a za takie osiągnięcia jak olimpiady przedmiotowe, poważne konkursy czy uczniów którzy dostają się na najbardziej prestiżowe kierunki studiów czy do najlepszych szkół średnich powinny iść bonusy. I niech dobry nauczyciel zarabia i 10 000 złotych na rękę w państwowej szkole. Jak jest super zajebisty to niech i dostaje 20 000. Wykształcenie młodego człowieka wymaga sporo pracy ale też wrodzonych predyspozycji.
Ten chujowy nauczyciel co się nie nadaje jak dla mnie może głodem przymierać to może wtedy się weźmie za siebie albo zmieni pracę.
Zastanawia mnie to dlaczego ludzie nie mają nic przeciwko niemal milionowej pensji jakiegoś gwiazdora-piłkarza [zresztą słusznie, że nie mają] ale mają coś przeciwko dużym zarobkom jakiegoś turbo-mózga [jak np. bardzo dobry nauczyciel] który jest jak ten piłkarz jeden na milion.
edit: Zabawne. Napisałem ten post zanim skończyłem oglądać filmik a facet mówi praktycznie to samo. Kurwa rozumiem go.
Bez przesady, nauczanie nie jest aż tyle warte, aby dostać się na medycynę wystarczy wydać około 3-4 tyś na korepetycje, zajęcia w grupie są mniej warte.
Jeśli ktoś zajebiście dobrze wykonuje swoją pracę nie powinien mieć czegoś takiego jak ustawowy górny limit zarobków. Oczywiście w zawodach postrzeganych jako "wolnych" - ciężko żeby pensje w drogówce ustalać od ilości wypisanych mandatów.
Poza tym nie samą medycyną człowiek żyje. Jeśli z jednej klasy dostanie się kilka/kilkanaście osób na stomatologię/farmację to dla nauczycieli biologii i chemii powinny się sypać premia liczona w tysiącach złotych. Nigdy w żadnej branży dobrze nie będzie jak pracownik słaby będzie zarabiał tyle samo co dobry albo jeszcze gorzej - jak ten dobry z racji mniejszego stażu pracy będzie zarabiał mniej niż ten chujowy ale stary.
A prywatyzacja? Państwo ma obowiązek zapewnić edukację, darmową. Co innego, że system mało udany.
Co to ma do wyników pozostałych uczniów danego nauczyciela. Oceniać trzeba po efektach pracy a nie po dobrych chęciach czy o tym co ludzie o kimś mówią. Kiedyś się tego ludzie nauczą.
@froqer
Teraz jest dokładnie tak samo jak piszesz + marnujemy setki milionów a właściwie to miliardów złotych na edukację ludzi którzy się uczyć nie chcą/nie nadają się.
Mało kogo stać, żeby dwa razy płacić za szkołę - raz w podatkach a drugi raz jako czesne w prywatnej szkole. Stąd też jest mało prywatnych szkół i mało dobrych prywatnych szkół. Ciężko rywalizować z monopolistą jakim jest państwo.
Nie bój się - niezależnie jaki by system nie panował ludzi z odpowiednimi układami/odpowiednio majętni zawsze wygryzą tych gorzej usytuowanych choćby nieprzeciętnie ambitnych i zdolnych. Chyba, że taki ambitny zdolny człowiek wbije się w puste miejsce niezarezerwowane dla kogoś z układu. Tak jest w komunizmie/socjalizmie/kapitalizmie/technokracji/anarchii i każdym innym możliwym ustroju.
I na boga przestań używać argumentu darmowa edukacja. Skoro stać ludzi, żeby zapłacić ze swoich podatków i na szkołę i na kilkadziesiąt tysięcy urzędników to na samą szkołę tym bardziej ich stać.
@Plecionkarz
Każdy system ma swoje wady i zalety dlatego w normalnym państwie powinna istnieć możliwość wyboru. Chce kształcić dziecko na profilu ogólnym to kształcę na ogólnym. Chce kształcić na konkretny zawód to kształcę na spawacza/ślusarza/mechanika/architeka/lekarza. Oczywiście najlepiej jeśli dziecko samo potrafi się określić czego chce.
Źle jest pisać autorytatywnie który system jest dobry który zły. Ja tam się cieszę, że skończyłem podstawówkę/gimbazjum/ogólniak w których uczyli mnie wszystkiego i niczego bo teraz na studiach bardzo brakuje mi zajęć z innych dziedzin niż mój kierunek.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów