Nazhir napisał/a:
świat już chyba zapomniał, jakie piekło zgotowali Japończyki krajom, jakie podbijali. Ludzie fajnie zapomnieli, jak to Japończycy mieli obozy koncentracyjne, jak sobie radośnie eksperymentowali na ludziach, jak wybijali całe chińskie wioski podczas II-giej wojny światowej.
Ten murzyn znalazł się tam po to, żeby im o tym przypomnieć...
To powinien krzyczeć Nankin, Nankin, ale pewnie szympans nie ma pojęcia o wojnie na Pacyfiku. Jego dziadkowie jeszcze wtedy mieli osobne ławki do czekania na autobus.
Dla niewtajemniczonych - po japońskim ataku na Pear Harbor, w ramach propagandowej zemsty USA zbombardowało Tokio przez rajd Doolittl'a, po którym piloci z braku paliwa na powrót wylądowali w Chinach. Japończycy w ramach zemsty za pomoc Amerykanom wymordowali około 250 tysięcy ludzi w czasie masakry w Nankin. Nie mówimy o rozstrzeliwaniu cywili, tam odpierdalały się akcje jak na Wołyniu, ale x 100 i to przez kilka tygodni. Na podbitych terenach robili z chińczyków gówno. Japońce to tacy azjatyccy Niemcy jeśli chodzi o okres IIWŚ, ale ludzie patrzą na Japonię tylko przez pryzmat bomb atomowych.