Takich sytuacji jest coraz więcej. Te stare pryki myślą, że wiek daje im wszystkie możliwie przywileje, że są najmądrzejsi, bo tyyyyle przeżyli, a czasami zachowują się jak zwykła patologia z cygańskiego osiedla. Najgorsze jest to, że jakaś tam grupa inwalidzka czy też renciści mają komunikacje za darmo. Często ich podróż autobusem polega na tym żeby wsiąść i jeździć. . . oczywiście musi byc na siedząco. Jak już wsiądą i widzą wolne miejsce to lęcą na pysk, żeby tylko zająć.
Takich sytuacji jak z filmiku widziałem kilka. Nigdy nie podejdą do chłopaka młodego, bo łatwiej zaatakować matke z dzieckiem. Nigdy nie poproszą, bo oni muszą usiąść... im się należy. Raz jakiś dziadek zwalił małą dziewczynke z siedzenia i usiadł. Niezła wtedy była awantura, bo dopierdzieliły się inne moherki. Facet gruby i wcale nie stary, jakby tak nie wpierdalał to by go nóżki w stawach nie bolały. Oczywieście dopierdolił się do matki, że to jej wina, bo to ona źle córke wychowała.
Sam doświadczyłem spotkań pierwszego stopnia z
moherusem egetikucem. Raz trafiłem na kobiete w wieku może 50lat, zdrową w pełni ( taka dzielnicowa uduchowiona kobieta, w dupe wchodzi proboszczowi... dosłownie). Za każdym razem jak wejdzie do tramwaju to szybko szuka wolny miejsc, a jak nie ma to staje nad młodą osobą i zaczyna swoje gatki że ma grupe inwalidzką. Raz się z nią kłóciłem, bo mimo wolnych miejsc ona musiała usiąść blisko swojej koleżanki. Nagle nie miała nic przy sobie, ona nie musi mi pokazywać i nie bedzie z gówniarzem dyskutować. Za drugim razem wkurwiłem się, wstałem i palcem pokazałem jej, że jest jeszcze sporo miejsc wolnych dalej.
Z takim ludźmi nie ma co dyskutować, bo słowo nic tu nie da. Ich wychowali "stresowo" to w ten sposób trzeba ich potraktować. Pana nóżki bolały? To upierdolić obie i będzie po problemie.
Mloda osoba wracają z pracy nie ma prawa usiąść? Zapierdala cały dzień żeby na cokolwiek zarobić, płaci za bilet, a jakiś stary chuj co za darmo jeździ ma większe prawo do tego żeby usiąść?
Najgorsze jest to że nikt nie zareagował. Jakiś dziad pluje się do kobiety z dzieckiem, ubliża jej, a reszta cicho siedzi. . . trzeba im uświadomić, że nie są nietykalni.