Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dzieci nie uczy się religii i jej filozofii po to by tylko wierzyły w magiczne moce hipstera i jego wino-twórcze fetysze, tylko po to by nauczyć dzieci podstaw moralności w postaci: "nie zabijaj, nie kradnij, nie krzywdź innych bo to niezgodne z prawami które dał ci nasz Pan i będzie on smutny z tego powodu i cię po śmierci upierdoli na amen.".
Gdyby kurwa nie pierwsze religie w czasach antycznych i zasady podobne do tych chrześcijańskich to byście dziś żyli w świecie gdzie rządzą mordy, kradzieże i prawo silniejszego lub prawo większości, to ostatnie jest w demokracji ale nie aż tak zapędzone do skrajności.
Dla ciebie potrzebny był żydowski bękart żeby pojąć co jest dobre a co złe?? Moi rodzice nigdy nie kryli się ze swoim sceptycznym podejściem co do religii a mimo to nie zabijam, nie kradnę i nie żyję według prawa silniejszego BA nawet jestem przeciwny tym co żyją w ten sposób hehe a dzisiaj w ten sposób żyją religie. Muzułmanizm wypiera innych siłą (prawo silniejszego) katolicy wyłudzają pieniądze (kradzież) tak BTW mój wujek jest księdzem (spokojnie nie ruchał mnie) i wyciąga 12 klocków na miesiąc.
Będzie wychowany na Katolika a to co zdecyduje później to jego sprawa. .
wytatuuj mu jeszcze chuja na czole, jak odbierze dowod, to bedzie mogl sobie usunac
Mówiłem, że nie zrozumiesz. Poczytaj sobie o psychologii tłumu. I zastanów się kim jesteś i co oznacza słowo człowiek. Ja użyłem tego słowa w kontekście człowieka jako całej ludzkości.
Co chcesz mi udowodnić? Że mam rację? Że się mylę? Co chcesz mi przekazać? Bo na serio nie rozumiem Twoich intencji. Przeczytaj jeszcze raz co oryginalnie napisałem, a potem napisz co Ty o tym sądzisz i gdzie nasze opinie się rozbiegają.
Oh, teraz schodzimy na wielce pokrzywdzonego pana cierpiącego pod tuskowskim biczem? Przecież to gadanie w stylu narzekania na biedę na facebooku pisząc z nowego iPhone'a.
Ok, w sumie widzę, że dyskusja z Tobą nie ma żadnego sensu, bo wybierasz sobie fragment wypowiedzi, który Cię interesuje, po czym kompletnie ignorujesz kontekst. Spróbuję ostatniego pytania, zanim określę Cię jako trolla:
Co ma wspólnego to co napisałeś z moją wypowiedzią? W którym momencie powiedziałem że jestem pokrzywdzony? Napisałem tylko, że kto mieczem wojuje nie zawsze od niego ginie. Czasem pływa w luksusach i zabija tych którzy mu nie pasują.
Ci prości ludzi którzy poszli w krucjatach również liczyli na zysk tutaj na ziemi za życia [+bonusy w niebie ] bo prawo wojenne w średniowieczu zakładało, że po zdobyciu miasta szturmem wojsko miało prawo do 3 dni i 3 nocy niekontrolowanej grabieży i praktycznie całkowitej bezkarności w przypadku gwałtów i morderstw. Idąc tam wiedzieli o tym. Owszem na pewno w wielu głowach to się kłóciło z poczuciem moralności ale tutaj właśnie wkroczyło "usprawiedliwienie" dla takiego zachowania ze strony kościoła i religii.
Ruchowi krucjat sprzyjało też niewątpliwie przeludnienie jakie wtedy panowało na terenie europy. Nie przypadkiem też większość rycerstwa która szła na krucjatę to byli drudzy, trzeci czy czwarci synowie którzy by g. dostali w spadku. Krucjaty były skuteczną metodą na gromadzenie bogactw. Patrz zakon templariuszy i ich legendarne bogactwa.
Religia jest produktem wtórym w procesie tworzenia cywilizacji - najpierw naturalnie doszło do łączenia się ludzi w coraz większe grupy ale wraz z ich rozrostem potrzebny był jakiś mechanizm który dodatkowo scalałby społeczeństwo. Oczywiście jeszcze wcześniej istniała potrzeba tłumaczenia sobie zjawisk nadprzyrodzonych ale to tylko obrazuje jak bardzo "religia" jest uniwersalnym tworem. Załatwia wiele rzeczy za jednym zamachem.
Cały świat się kręci wokół dupy i pieniądza. Religia gra tutaj tylko rolę "reguł gry" według których masz to osiągać.
Odnośnie ateizmu w Szwecji czy Czechach - to jeszcze dosyć krótko trwa, efekty będą widoczne za parę pokoleń. Może ich społeczeństwa faktycznie tak ewoluowały i już tego nie potrzebują? Tego nie wiem i się nie dowiem tak jak wszyscy tutaj bo za krótko człowiek żyje żeby się przekonać o długofalowych skutkach takich zmian społecznych.
Czasem pływa w luksusach i zabija tych którzy mu nie pasują.
Stalin pływał w luksusach, Hitler też pływał... do czasu. Co z tego, że gdzieś tam są jacyś mafiozi prowadzący brudne interesy? Dopóki ludzi to nie zacznie dotykać, a więc nie posmakują miecza dopóty pozwolą im się w luksusie pławić.
Zaś nasze poglądy rozbiegają się w tym miejscu, gdzie ja realistycznie za głupotę i okrucieństwo ludzi obwiniam ludzi, zaś ty próbujesz oczyścić człowieka z brudu zwalając wszystko na religię. Człowiek ma wybór. Zawsze miał. To nie religia zabija, tak samo jak nie zabijają kule. Zabija ten kto naciska spust.
Stalin zmarł w wieku 75 lat. Wcześniej przyczynił się do śmierci milionów ludzi. Nie stanął przed ŻADNYM sądem. Nawet jeśli został rzeczywiście zamordowany... to w gruncie rzeczy był już stary i pewnie i tak dłużej by nie pożył. Jak dla mnie win. Koleś wszedł, rozjebał wszystko co się dało, zrobił zamieszanie, zapisał się na kartach historii jako chyba największy skurwiel w historii ludzkości, a i tak jak zapytasz kogoś na ulicy to większość powie, że Hitler był gorszy.
Zaś nasze poglądy rozbiegają się w tym miejscu, gdzie ja realistycznie za głupotę i okrucieństwo ludzi obwiniam ludzi, zaś ty próbujesz oczyścić człowieka z brudu zwalając wszystko na religię. Człowiek ma wybór. Zawsze miał. To nie religia zabija, tak samo jak nie zabijają kule. Zabija ten kto naciska spust.
Już na to w sumie odpowiedziałem 2 posty temu, kierując swoje słowa do Orka chyba. Przeczytaj sobie tamto i zastanów się, czy na serio robię to co próbujesz mi zarzucić : )
Dawkins znany jest nie z naukowych odkryć, nie z wielkich twierdzeń, czy niesamowitych badań, ale z... chamskich, prostackich, aroganckich wypowiedzi pod adresem wierzących.
Nazywał nas "chamami", "gnojami", "ciemnymi", "debilami", "nie myślącymi", "anty logicznymi baranami", i wiele, wiele innych.
Jak on, taki ktoś, ma być uważany przez świat naukowy za jakikolwiek autorytet. Poza tym - jak ci się nie podoba indoktrynowanie dzieci, to wychowaj je po swojemu. Ach, zapomniałem... To Kościół uczy o prymie rodziców w wychowaniu dziecka!
Także, lewaczku, nie pluj, nie pluj. Bo indoktrynacja istnieje wszędzie, nawet, gdy włączysz jakikolwiek program telewizyjny. Indoktrynowaniem są gazety dla dzieci typu Bravo, gdzie promuje się pieprzenie na lewo i prawo, indoktrynowaniem jest nauczanie teorii ewolucji, historii, fizyki. Codziennie na dziecko napiera indoktrynacja. Ale Dawkinsowi przeszkadza ta religijna.
Dlaczego?
Bo jest kompletnym idiotą, który buduje swój autorytet na ciągłej negacji religii. Ot, jak i reszta krzykliwej i populistycznej, lewackiej hałastry. TFU!
Wcale nie twierdzę, że od urodzenia mózg wie co jest dobre, a co złe. Od tego są rodzice by dziecku powiedzieć co jest dobre a co złe,
Chrześcijanie swoje wartości swojemu potomstwu w taki sposób przekazują.
jednak mimo wszystko istnieje coś takiego jak predyspozycje. Niektórzy ludzie mają opory przed czynieniem "zła" a czynienie "dobra" wychodzi im totalnie naturalnie.
Nie. To jest aspekt neurologiczny. A jeśli chodzi o neurologię to nie ma tu nic normalnego w sumie. Jak ci się szlaki pamięciowe ułożą tak się ułożą, czynienia zła albo słuchanie o złych rzeczach nie działają jakoś dziwnie silniej na ciebie niż inne.
Znowu opacznie mnie rozumiesz, jak w sumie chyba w każdej naszej dyskusji. Nie napisałem wcale, że religia była powodem II WŚ, nie napisałem też że jest w jakiś sposób winna. Napisałem, że pomimo rzekomego wzrostu moralności, jaki daje religia, wojna tak czy siak miała miejsce. Idąc Twoim sposobem rozumowania można to określić jako: "skoro dzięki religiom wszyscy jesteśmy w stanie odróżnić dobro od zła, wszyscy wiemy co jest moralnie poprawne... to dlaczego nie stosujemy tego w naszych życiach, dlaczego pozwalamy na wojny?", idąc tym tokiem myślenia: czy religijna moralność rzeczywiście tak bardzo na nas oddziałuje, skoro mamy ją totalnie w dupie?
II WŚ sprowokowały i przygotowały ateistyczne władze Sowieckie a bezpośrednio zainicjowały równie ateistyczne władze Rzeszy.
Ich żołnierze nie byli religijni bo ich polityka tego zabraniała.
A pozostałe strony wojny to głównie ci którzy bronili się a potem wyzwalali tereny spod władzy Rzeszy, spod Sowietów się niestety nie dało.
Chrześcijaństwo nie potępia stania w obronie biednych którzy się sami obronić nie mogą.
I we wszystkich tych rewolucjach brali udział wyłącznie ateiści, którzy nie potrafią samodzielnie powiedzieć co jest złe a co dobre? Jeśli tak, to byłby punkt dla Ciebie, ale jeśli nie, to wcale nie świadczy to o tym, że moralność nie może istnieć bez religii.
Nie wiem jak w Francuskiej, ale we wszystkich innych które wymieniłem brali udział socjaliści. A socjalizm jest sprzeczny z chrześcijaństwem, judaizmem i islamem.
Tyle, że z religią jest jak z komunizmem. Piękne i w ogóle, ale jedynie w teorii. W praktyce wszystko jest wypaczane.Dla przykładu sama idea komunistyczna nie jest wcale taka zła, jednak nie da się jej wprowadzić w życie w takiej postaci w jakiej byśmy chcieli, dostajemy więc komunizm, który już ludzkość widziała i którego więcej nie chce. Kto jest winny, komunizm, czy komuniści? Owszem, komuniści. Zatem drogą dedukcji: nie, nie jest winne chrześcijaństwo samo w sobie, ale chrześcijanie, bo na takie coś pozwalali. Czy sama idea chrześcijaństwa jest zła? Nie, ale nie jesteśmy w stanie jej wprowadzić w całości, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto ją wypaczy i zniszczy od środka. Dlatego moim zdaniem lepiej sobie darować wszystkie religie i nie dawać pola do popisu wszystkim krętaczom. Ludzie to debile, powiesz im, że Bóg kazał zabijać, to pójdą i będą zabijać. Na religią kontroli nie sprawuje religia sama w sobie, ale ludzie. Ludzie wykorzystują religię do własnych celów i pomimo, że sama religia może nakazywać coś innego, to zawsze może się znaleźć ktoś kto zajdzie w książce jedną linijkę wyrwaną z kontekstu... i jeb, 1000 osób nie żyje. Broń nie jest winna temu że zabójca jej użył, ale gdyby zabójca nie miał żadnej broni, to ciężej byłoby mu zabić, prawda?
Brak ci elementarnej wiedzy o komunizmie... Podstawy tego systemu opisane przez Engelsa a potem Lenina zawierały w sobie masowe mordy rasowe/klasowe, terror, prześladowania etc... O czym świadczy że nie ma w historii komuny bez ofiar niewinnych.
Nie rób porównania do chrześcijan.
"Dlatego moim zdaniem lepiej sobie darować wszystkie religie i nie dawać pola do popisu wszystkim krętaczom."
To samo twierdził Stalin, Lenin i Hitler.
"[...]ale gdyby zabójca nie miał żadnej broni, to ciężej byłoby mu zabić, prawda?"
To akurat jest pacyfistyczny gówniany mit. Fizycznie niemożliwe to jest gdyż bronią może być każdy przedmiot.
Daję ten przykład dlatego, że wszyscy Ci ludzie w gruncie rzeczy dalej twierdzą, że są chrześcijanami. Żołnierze mają swoich kapelanów, którzy błogosławią ich przed ewentualną walką... gdzie tu kurwa logika? Skoro jest "NIE ZABIJAJ", to powinni dostać ekskomunikę, a nie błogosławieństwo, prawda? Więc dlaczego jest tam kapelan? On też działa przeciw wierze?
Powtarzam. Chrześcijaństwo nie potępia obronę kraju przed napastnikiem. A taka jest pierwotna funkcja armii. Armia to policja która nie chroni nas przed drugim obywatelem kraju tylko przed obywatelami innych krajów chcących nas skrzywdzić.
A teraz mamy religie i co? I jest inaczej?
A ja się po raz kolejny pytam: To że ludzie nazywają się X-ami i robią coś złego to powód by by obwiniać za to filozofię X, która sama w sobie to zakazuje...?
Dla ciebie potrzebny był żydowski bękart żeby pojąć co jest dobre a co złe?? Moi rodzice nigdy nie kryli się ze swoim sceptycznym podejściem co do religii a mimo to nie zabijam, nie kradnę i nie żyję według prawa silniejszego BA nawet jestem przeciwny tym co żyją w ten sposób hehe a dzisiaj w ten sposób żyją religie. Muzułmanizm wypiera innych siłą (prawo silniejszego) katolicy wyłudzają pieniądze (kradzież) tak BTW mój wujek jest księdzem (spokojnie nie ruchał mnie) i wyciąga 12 klocków na miesiąc.
Twoi rodzice nie posiadają tej wiedzy z kosmosu... Dostali ją od swoich dziadków i tak dalej i dalej cofając się aż daleko za chrzest Polski dochodzimy gdzieś do okolic Morza Czarnego i pierwszych religii powstałych zaraz za robieniem się co większych grup ludzi i formowaniem społeczności.
Powtarzam. Chrześcijaństwo nie potępia obronę kraju przed napastnikiem. A taka jest pierwotna funkcja armii. Armia to policja która nie chroni nas przed drugim obywatelem kraju tylko przed obywatelami innych krajów chcących nas skrzywdzić.
Ale żołnierze nie walczą tylko w defensywie. Żołnierze jeżdżą do Afganistanów, Iraków i innych takich tam miejsc i mordują miejscowych w imię wyzwalania jakiegoś tam narodu, który wcale ich wyzwalania nie chce. I co? Żołnierze wjeżdżają do Iraku i rozwalają miejscową armię, to też defensywa? Czy napadanie na inne państwo, dlatego że wydaje nam się że jego obywatele chcą przejąć nasz styl życia, jest ok?
Poza tym zapytam, bo w sumie nie wiem, czy jest gdzieś rzeczywiście zapisane, że "NIE ZABIJAJ" się nie liczy, jeśli ktoś napada na Twoje państwo? Czy tak się po prostu przyjęło?
"Dlatego moim zdaniem lepiej sobie darować wszystkie religie i nie dawać pola do popisu wszystkim krętaczom."
To samo twierdził Stalin, Lenin i Hitler.
No i co z tego? Jeśli Stalin/Hitler/Lenin twierdził, że poprawna rodzina to ojciec i matka, to znaczy, że wszyscy powinniśmy zostać pedałami, aby nie popierać jego poglądów? Mam poszukać jakiegoś fanatyka religijnego, który kogoś zabił w imię religii a następnie przytoczyć cytat z jego wypowiedzi gdzie mówi, że jego religia jest religią pokoju? Bez przesady. W taki sposób się nie dyskutuje. Wyjedź mi to jeszcze z żydami w obozach koncentracyjnych i innym ludobójstwem. Zaraz się okaże, że jestem kolejnym wcieleniem Hitlera, Lenina i Stalina.
Mógłbym sobie pogadać jeszcze, ale w gruncie rzeczy nie mam całego dnia; ) Więc pozdrawiam rozmówców i idę zrobić coś bardziej pożytecznego.
O czym ty mówi...? Kościół nigdy nie mówił o przymusie nauki dla dzieci. O Bogu mogą słuchać równie dobrze od rodziców podczas codziennych czynności.
Pisałem o przedmiocie nazwanym katechezą.
Podczas codziennych czynności? Jakich? Stary mówi o bogu podczas oglądania meczu po robocie? Matka mówi o tym, jaki to bóg nie jest wspaniały myjąc gary i piorąc gacie starego? Bez jaj.
Obok tego większość religii ma także zapisane żeby się nie krzywdzić i większość z nich nie zabrania badać naukowo zjawisk.
Bzdura. Zabrania badać je naukowo właśnie to, że są "dziełem boskim".
Jeśli nie zrozumiałeś przykładu z błyskawicą, to może powinienem Ci coś wyjaśnić, bo za moment poprosisz o przykład z Biblii składania owoców figurce nr 5. Otóż: głupotą są wszystkie religie, nie tylko chrześcijańskie. Nie jesteście tacy znowu wyjątkowi.
Mają również zapisy "jesteśmy jedyną prawdziwą religią, reszta to kłamcy, oszuści i spiskowcy". Resztę sobie dopowiedz.
Akurat to jest słaby argument. Po pierwsze wedle katolików Bóg to ktoś wszechmogący kto robi <pstryk> i jest coś czego nie było. I po drugie Biblia nie zakazuje nauki i pozwania jak działa świat.
Pewnie że nie. Zakazywać to może książka kucharska wlewania octu do biszkoptu.
Zakazują kościelne szychy.
Najprostszym przykładem jest heliocentryzm, obalający teorię wstrzymania słońca przez Jozuego.
Na marginesie - słońce zostało wstrzymane tylko po to, żeby Szlachetne Plemię Miłujące Pokój I Nikogo Nie Krzywdzące, Bo Tak Mają Zapisane Przecież W Świętych Księgach wyrżnęło za dnia resztę wojsk Koalicji.
Wedle Katolików żyjemy w świecie stworzonym w jakiś sposób przez Boga, który także stworzył logiczne zasady jego działania. I jest jedyną istotą która może te zasady naginać. Jakkolwiek dziwnie to by nie brzmiało to jest na swój sposób logiczne.
Wedle naukowców żyjemy w świecie stworzonym w czasie Wielkiego Wybuchu. Wielki Wybuch nie stworzył żadnych logicznych zasad jego działania, bo prawa fizyki są niezmienne. I żadna istota nie może tego naginać bez wpompowania makabrycznej ilości energii. Jakkolwiek dziwnie to by nie brzmiało, jest dużo bardziej logiczne od koncepcji tak bardzo skomplikowanej istoty, istniejącej jeszcze przez WW, która obmyśliła cały wszechświat, zaprojektowała go, wykonała - a mała grupka żydów w czasach, kiedy nie znano nawet rachunku różniczkowego obmyśliła swymi mądrymi głowami jedyną słuszną prawdę i akurat oni mają rację.
A Biblia nie wzięła swoich moralnych zasad z kosmosu. Zaczerpnęła je z innych religii które przed nią głosiły te moralne nauki.
Moralne zasady nie biorą się z legend i podań, tylko ewolucji człowieka i stanu jego samoświadomości. Przykład podam zanim o niego zapytasz:
za panowania Krzywoustego popularną karą dla mężczyzny było przybijanie za mosznę do jakiejś drewnianej konstrukcji. Teraz tego nie robimy, bo wymyśliliśmy rozwody, poza tym nie uważamy przybijania do mostów za jaja za karę odpowiednią do przewinienia.
Bez KK też mielibyśmy kodeks karny
Gościu... Co ma Epos do Gilgameszu będący zbiorem walu wątków do jednego wątku którym jest Biblijny Potopu, który de facto z kolei ma genezę właśnie z powieści sumeryjskich. Równie dobrze możesz porównać Krzyżaków z Faktowymi dziewczynkami z ostatniej strony tej gazety...
Nooo, jeżeli Biblię porównujesz z dziewczynkami z ostatniej strony faktu to ok
Biblia, święta księga Chrześcijaństwa faktycznie ma początek w opowieściach ludów epoki żelaza.
I nie jestem pewien, ale większość z nich to chyba poganie, prawda ?
Zrozum wreszcie, że Biblia to nic innego jak zbiór mitologii sprzed 2000 lat. I posiada równie dużo prawd uniwersalnych jak mity greckie, rzymskie, sumeryjskie czy indiańskie.
Nie wolno zabijać? No kurwa! Co Ty nie powiesz? Gdyby nie 10 przykazań faktycznie zabiłbym pół miasta. Chwała niech będzie tłumaczom biblijnym, że chociaż tego fragmentu nie spartaczyli.
Wiesz że większość naukowców świata biologii, astrologii, chemii, fizyki, informatyki, wszelakich inżynierii to chrześcijanie...? A przynajmniej powinieneś to wiedzieć.
Nie wiem. Proszę o jakieś źródło tej wiedzy.
PS. Paleontolodzy to też "w większości" chrześcijanie?
I nie pierdol mi tutaj że Newton był wierzący, a Kopernik był biskupim kanclerzem. Wtedy nie bardzo było inne wyjście.
Bo cywilizacje które im towarzyszyły były słabe i mało rozwinięte.
Załóżmy twoją logikę czasu istnienia Egipskiej Cywilizacja. Cywilizacja egipska rozwijała się 6000lat. Za to cywilizacja chrześcijańska w Europie rozwija się dopiero nawet nie 2000lat a zakładając że wzięliśmy większość podstawowych rozwiązań od Rzymu i doliczając ich czas istnienia to trochę ponad 2500lat. I jaka różnica? Oni w dwa razy mieli piramidy, włócznie, rydwany i łódki rzekomo zdolne do pływania do oceanie. My mamy piękne katedry, broń palną, szybkie samochody i samoloty zdolne w godziny dostać się za ocean. Oni zostali podbici przez państwo które powstało 2000lat po powstaniu ich państwa a my sobie podporządkowaliśmy cały świat i go ucywilizowaliśmy gdyż wszystkie inne cywilizacje, prócz arabskiej, poupadały.
A zakładając bardziej realny czas istnienia czyli jakieś 3tys. lat zanim upadli na kolana przed Rzymem to nadal mamy słaby obraz ich potęgi względem chrześcijan.
1)Każde państwo upada.
2)Chrześcijaństwo w Europie nie miało żadnego pozytywnego wpływu na rozwój, chyba że wojen
3)po dwóch tysiącach lat cywilizacji chrześcijańskiej w Europie, nadal nie potrafimy wybudować piramid
4)Broń palna nie jest wynalazkiem europejskim
5)Ucywilizowaliście świat? Na przykład kolonizując "w imię boga" Amerykę Południową? Zajebistą macie tą cywilizację, no no. Chin jakoś nie cywilizowaliście i radzą sobie doskonale.
6)Rzym podbił Egipt dopiero w 30r pne. Piramidy wyrastały już pięć tysięcy lat temu.
Nie ma czegoś takiego styl "normalnego życia".
Człowiek to zwierze które uczy się życia od innych wzorców. Nie ma czegoś takiego jak wrodzona moralność czy dobro. Jesteśmy jak komputer bez software'u. Jeśli religie by nie zaistniały to wzorcem byłoby dalsze zezwierzęcenie i pozwolenie na zbrodnie. Przynajmniej w stosunku do każdego spoza własnej krwi, rodziny.
Może źle użyłem słów "normalne życie", może Ty ich nie zrozumiałeś. Przez "normalne życie" rozumiem postawę stabilną ewolucyjnie. Odchyłki zdarzają się zawsze, to się nazywa mutacją.
WSZYSTKO TEGO PANA
stary nie rozumiem o co sie ciśniesz ?? dobra, wiara to jedno, jak ktoś nie potrafi sobie poradzić z życiem bez "większego celu"(raju)
to niech sobie wierzy w "dziadka na chmurce", latającego potwora spagetti czy bombowego boga allaha . Mam to tak głęboko w dupie że aż mi do gardła podchodzi. Ale nie wpajajcie innym swoich przekonań !! wystarczy że ksiądz mimo że 3 osoby na mszy musi napierdalać z głośników na dworze o 6 rano gorzkie żale ! słychać huja 300 metrów dalej ! wiem co mówię bo mieszkałem niedaleko koscioła przez 19 lat prawie. jedyne co mnie cieszy to że nie było kurwa dzwonnicy w tym kościele bo bym tam kiedyś z kałachem wpadł !!
Ale żołnierze nie walczą tylko w defensywie. Żołnierze jeżdżą do Afganistanów, Iraków i innych takich tam miejsc i mordują miejscowych w imię wyzwalania jakiegoś tam narodu, który wcale ich wyzwalania nie chce. I co? Żołnierze wjeżdżają do Iraku i rozwalają miejscową armię, to też defensywa? Czy napadanie na inne państwo, dlatego że wydaje nam się że jego obywatele chcą przejąć nasz styl życia, jest ok?
Poza tym zapytam, bo w sumie nie wiem, czy jest gdzieś rzeczywiście zapisane, że "NIE ZABIJAJ" się nie liczy, jeśli ktoś napada na Twoje państwo? Czy tak się po prostu przyjęło?
Ja, żołnierz Wojska Polskiego,
przysięgam służyć wiernie
Rzeczypospolitej Polskiej,
bronić jej niepodległości i granic.
Stać na straży Konstytucji,
strzec honoru żołnierza polskiego,
sztandaru wojskowego bronić.
Za sprawę mojej Ojczyzny
w potrzebie, krwi własnej ani życia nie szczędzić.
Tak mi dopomóż Bóg.
Przysięga żołnierska jasno mówi co jest służbą wojskową. Misja w Afganistanie, jeśli ten nie zagraża naszemu państwu, to jawne łamanie tej przysięgi.
I powtarzam. Żołnierze i armia powstały po to by bronić i straszyć siłą a nie atakować.
Pisałem o przedmiocie nazwanym katechezą.
Która została wrzucona do programu pod wpływem wielkiego społecznego ruchu...
Podczas codziennych czynności? Jakich? Stary mówi o bogu podczas oglądania meczu po robocie? Matka mówi o tym, jaki to bóg nie jest wspaniały myjąc gary i piorąc gacie starego? Bez jaj.
No dobrze. Wybacz mi. Nie moja wina że tobą w młodości rodzice nie rozmawiali o niczym i nie próbowali ci moralności do głowy wciskać. Domyślam się że to może boleć...
Bzdura. Zabrania badać je naukowo właśnie to, że są "dziełem boskim".
Bzdurą to jesteś tutaj ty. Wskaż mi fragment Bilbii lub KKK który o tym mówi...
Mają również zapisy "jesteśmy jedyną prawdziwą religią, reszta to kłamcy, oszuści i spiskowcy". Resztę sobie dopowiedz.
Proszę cię o przytoczenie tego fragmentu także.
Pewnie że nie. Zakazywać to może książka kucharska wlewania octu do biszkoptu.
Zakazują kościelne szychy.
Najprostszym przykładem jest heliocentryzm, obalający teorię wstrzymania słońca przez Jozuego.
Na marginesie - słońce zostało wstrzymane tylko po to, żeby Szlachetne Plemię Miłujące Pokój I Nikogo Nie Krzywdzące, Bo Tak Mają Zapisane Przecież W Świętych Księgach wyrżnęło za dnia resztę wojsk Koalicji.
Co ma zatrzymanie słońca dla jakieś bitwy do teorii geocentryzmu/heliocentryzmu...?
Wedle naukowców żyjemy w świecie stworzonym w czasie Wielkiego Wybuchu.
Wedle naukowców to nie ma żadnego pewnego modelu...
Wielki Wybuch nie stworzył żadnych logicznych zasad jego działania, bo prawa fizyki są niezmienne. I żadna istota nie może tego naginać bez wpompowania makabrycznej ilości energii. Jakkolwiek dziwnie to by nie brzmiało, jest dużo bardziej logiczne od koncepcji tak bardzo skomplikowanej istoty, istniejącej jeszcze przez WW, która obmyśliła cały wszechświat, zaprojektowała go, wykonała - a mała grupka żydów w czasach, kiedy nie znano nawet rachunku różniczkowego obmyśliła swymi mądrymi głowami jedyną słuszną prawdę i akurat oni mają rację.
Po pierwsze. To jest właśnie pięknie wycwanione w wierzeniach tych grup. W ich idei nie da się obalić ani potwierdzić istnienia ich Boga.
Po drugie. Oni sami mówią że niczego sie nie domyślili tylko sam ich Stwórca to powiedział.
Moralne zasady nie biorą się z legend i podań, tylko ewolucji człowieka i stanu jego samoświadomości.
Nie czytaj rozpraw o człowieku pisanych przez głupich humanistów...
W ludziach nie ma czegoś takiego jak dobro co by jeszcze ewoluowało z nami...
Genetyka nie ma przekładu na zachowanie jeśli nie zaburza jakiś szlaków metabolicznych ciała.
Przykład podam zanim o niego zapytasz:
Po co? Brak ci wiedzy biologicznej.
Bez KK też mielibyśmy kodeks karny
Rozumiem że przed 966rokiem byliśmy wszyscy ateistami tutaj...?
Zrozum wreszcie, że Biblia to nic innego jak zbiór mitologii sprzed 2000 lat.
Trudno żebym jako ateista myślał inaczej...
Nie wolno zabijać? No kurwa! Co Ty nie powiesz? Gdyby nie 10 przykazań faktycznie zabiłbym pół miasta. Chwała niech będzie tłumaczom biblijnym, że chociaż tego fragmentu nie spartaczyli.
Gdyby twoich rodziców nikt nie nauczył że zabijanie jest złe i nauczyli by oni ciebie że zabijanie jest okej to byś to robił.
Nie wiem. Proszę o jakieś źródło tej wiedzy.
Jesteś chyba śmieszny że będę ci szukał potwierdzenia dla każdego ważnego naukowca. Weźmy przykład Kopernika, którego przywołałeś. Gorliwy chrześcijanin.
PS. Paleontolodzy to też "w większości" chrześcijanie?
Nie znam żadnego poza fikcyjnymi z Jurajskiego Parku...
I nie pierdol mi tutaj że Newton był wierzący, a Kopernik był biskupim kanclerzem. Wtedy nie bardzo było inne wyjście.
Nie... To ty nie pierdol że innego wyjścia nie było bo było...
1)Każde państwo upada.
Mowa o Cywilizacji nie państwie...
2)Chrześcijaństwo w Europie nie miało żadnego pozytywnego wpływu na rozwój, chyba że wojen
Nie ma innej cywilizacji która mając tą religię nie rozwinęłaby się mocno. Mamy za to setki przykładów innych cywilizacji kóre nie miały katoli pod ręką i się rozpadły albo do XVIII wieku żyły na poziomie naszego średniowiecza.
3)po dwóch tysiącach lat cywilizacji chrześcijańskiej w Europie, nadal nie potrafimy wybudować piramid
Po chuja nam piramidy....?
4)Broń palna nie jest wynalazkiem europejskim
Tjaaaaa... Pewnie kurwa Chińskim. Oni wymyślili strzelby, karabiny, muszkiety etc...
5)Ucywilizowaliście świat? Na przykład kolonizując "w imię boga" Amerykę Południową?
Raz. To był polityczny podbój w imię Króla i jego despotyzmu a nie Boga. Ich Bóg jasno mówił "nie krzywdź innych".
Dwa. Aztekowie i Majowie który nawzajem mordowali się między swoimi sąsiadami a w przerwach rozrywali własnych obywateli na ołtarzach to średni przykład cywilizacji którą warto zachować.
Zajebistą macie tą cywilizację, no no. Chin jakoś nie cywilizowaliście i radzą sobie doskonale.
Ty kurwa historię znasz...? Chiny jak osłabły w pewnym momencie średniowiecza tak do lat 70tych XX wieku były nic nie wartym krajem który Ces. Japońskie było wstanie podbić...
6)Rzym podbił Egipt dopiero w 30r pne. Piramidy wyrastały już pięć tysięcy lat temu.
Świetnie. Czyli +/- 2970lat mija od czasu powstania "sensownej" cywilizacji w Egipcie zdolnej do budowy czegokolwiek a nie potrafili poradzić sobie po tym czasie z paroma legionami rzymskimi.
W Europie za to nawet nie 2000lat od powstania pierwszych sensownych państw mamy broń np. atomową która by sobie z tym problem poradziła.
Może źle użyłem słów "normalne życie", może Ty ich nie zrozumiałeś. Przez "normalne życie" rozumiem postawę stabilną ewolucyjnie. Odchyłki zdarzają się zawsze, to się nazywa mutacją.
Ja pierdole... Idź do książek... Stabilna ewolucja...? Mutacja-odchyłek od stabilności ewolucji...?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów