Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W ogóle czemu akurat Chrześcijaństwo jest takie mądre i zajebiste, skoro niczego spektakularnego nie osiągnęło? Taka, dajmy na to cywilizacja egipska rozwijała się jakieś 6000 lat i dała radę wybudować piramidy i prawdopodobnie dopłynąć na tych śmiesznych łódkach z trzciny do ameryki południowej, dlaczego nie wierzycie w Anubisa, Ozyrysa i Seta, a w Boga, Ojca i Syna wspomaganych zastępem świętych?
Może dlatego, że cywilizacja łacińska, która wyrosła na religii i moralności chrześcijańskiej w pewnym momencie podbiła niemal cały świat, pierwsza stanęła na księżycu, pierwsza zaczęła jeździć samochodami itp, a np. cywilizacja egipska została podbita w kurwę dawno temu?
Przysięga żołnierska jasno mówi co jest służbą wojskową. Misja w Afganistanie, jeśli ten nie zagraża naszemu państwu, to jawne łamanie tej przysięgi.
A skorumpowana policja ma przysięgę o oddawaniu życia za ojczyznę i służbie dla Narodu. Drogówka?
I powtarzam. Żołnierze i armia powstały po to by bronić i straszyć siłą a nie atakować.
Pierdolenie. To w takim razie armia i służby takiego dajmy na to Izraela muszą ściśle trzymać się granic państwa? Wtedy jude nie wytrzymaliby nawet tygodnia.
Armia ma być silna. Tak silna, że nawet w przypadku złamania obowiązujących standardów nikt nie zwróci im na to uwagi
Która została wrzucona do programu pod wpływem wielkiego społecznego ruchu...
Nazywanej demokracją. Wyjebać demokrację, wprowadzić totalitaryzm - ja jestem za, tylko że to nie po chrześcijańsku.
No dobrze. Wybacz mi. Nie moja wina że tobą w młodości rodzice nie rozmawiali o niczym i nie próbowali ci moralności do głowy wciskać. Domyślam się że to może boleć...
Mam zajebistych starych, więc się odpierdol - po prostu nie byłem wychowywany pod kloszem i wiem w jakim kraju żyjemy. A Ty oddalasz się od tematu rozmowy. Jakoś nie widzę tych statystyk grzmiących "większość naukowców to katole!", oj śmierdzi mi tu populizmem. I to najgorszej miary, bo Ty to piszesz serio...
Bzdurą to jesteś tutaj ty. Wskaż mi fragment Bilbii lub KKK który o tym mówi...
Wskażę Ci decyzję waszych zajebistych inkwizytorów: 1633, proces Galileusza a herezję.
Z litości nie będę (o ile nie poprosisz - samookaleczenia to wasza specjalność) wymieniał wszystkich herezji, jakie przychodzą mi w tej chwili do głowy (z husytami na pierwszym miejscu )
Proszę cię o przytoczenie tego fragmentu także.
Służę waszmości:
" 16 Z woli Bożej opanowali miasto i urządzili nieopisaną rzeź do tego stopnia, że leżące obok jezioro, szerokie na dwa stadia, wydawało się pełne krwi, która tam spłynęła. " 2 Mch 12, 16
PS. Znam Biblię na tyle dobrze, że takimi fragmentami mogę rzucać - tak nie wygrasz;)
Co ma zatrzymanie słońca dla jakieś bitwy do teorii geocentryzmu/heliocentryzmu...?
Jeśli słońce jest w środku, a dookoła niego obraca się wszystko, to nie można go zatrzymać?
Wedle naukowców to nie ma żadnego pewnego modelu...
Różnica jest taka, że rozszerzanie się galaktyk widzimy w teleskopach, a twojego boga tylko na obrazkach i sklepieniach świątyń. WW jest więc cholernie prawdopodobny, a hipoteza istnienia boga niczego nie wyjaśnia, tylko odkłada sprawę na półkę, bo wyroki boskie są niezbadane i chuj.
A nie ma żadnego pewnego modelu, bo wszystko można przedstawić na krzywej gaussa - nie ma wydarzenia z prawdopodobieństwem 1.
Po pierwsze. To jest właśnie pięknie wycwanione w wierzeniach tych grup. W ich idei nie da się obalić ani potwierdzić istnienia ich Boga.
Po drugie. Oni sami mówią że niczego sie nie domyślili tylko sam ich Stwórca to powiedział./quote]
Pięknego słowa użyłeś. [b]wycwanione/b] to kwintesencja tego, co myślę o religiach wszelkiej maści.
Obalić też nie można hipotezy Czajniczka Russela i Latającego Potwora Spaghetti, co wcale nie jest powodem do wierzenia w ich istnienie.
Ork.Fajny napisał/a:
Nie czytaj rozpraw o człowieku pisanych przez głupich humanistów...
W ludziach nie ma czegoś takiego jak dobro co by jeszcze ewoluowało z nami...
Nie, to był mój własny tekst
I nie jestem humanistą.
Oczywiście że istnieje dobro, które ewoluuje razem z nami.
Nazywa się to cywilizacją, a raczej kręgiem kulturowym. Pojęcie dobra czy sprawiedliwości jest odmiennie postrzegane w zależności od regionu, z którego się wywodzisz. Ma na to wpływ masa czynników, kształtujących Twoją osobowość.
Ork.Fajny napisał/a:
Genetyka nie ma przekładu na zachowanie jeśli nie zaburza jakiś szlaków metabolicznych ciała.
Ciekawe zdanie "nie masz racji, ale trochę masz".
Mam rację. Zaburzenia genetyczne mogą prowadzić do zmiany zachowania chorego.
Ork.Fajny napisał/a:
Po co? Brak ci wiedzy biologicznej.
I to mi brakuje wiedzy biologicznej?
No pewnie, przecież ja twierdzę że nie istnieją choroby wynikające z mutacji genów, mające wpływ na zachowanie
Ork.Fajny napisał/a:
Rozumiem że przed 966rokiem byliśmy wszyscy ateistami tutaj...?
Wiara słowiańska czy germańska była zdecydowanie bardziej racjonalna od Twojej.
Oddawano cześć słońcu, drzewom, piorunom - zjawiskom, których nie potrafiono wyjaśnić.
Ale te zjawiska przynajmniej istniały
Ork.Fajny napisał/a:
Gdyby twoich rodziców nikt nie nauczył że zabijanie jest złe i nauczyli by oni ciebie że zabijanie jest okej to byś to robił.
Nie. To właśnie rozumiem pod pojęciem zachowania niestabilnego ewolucyjnie - rozwinę to w dalszej części polemiki.
Ork.Fajny napisał/a:
Jesteś chyba śmieszny że będę ci szukał potwierdzenia dla każdego ważnego naukowca. Weźmy przykład Kopernika, którego przywołałeś. Gorliwy chrześcijanin.
1)napisałeś "większość naukowców to chrześcijanie". Rozumiem że możesz jakimiś faktami podeprzeć tą wiedzę. Nie pytam nawet o zmarłych - ich już o to nie zapytamy. Pociśnij jakimiś badaniami wiary wśród naukowców, albo przyznaj że nie możesz tego udowodnić, i był to tylko typowy, bezczelny przykład użycia vexatio. Nieudany zresztą
Ork.Fajny napisał/a:
Nie... To ty nie pierdol że innego wyjścia nie było bo było...
Pewnie że było. Skwierczenie na stosiku podpalonego przez obrońców wiary katolickiej.
Wiesz jaki mieli ciekawy wachlarz umilania skazanym pobytu w celi biskupiej?
Zaczynano od miażdżenia stóp, następnie Miłujący Pokój chrześcijanie łamali palce, rozrywano usta.
Po dwudziestu minutach każdy z nas przyznałby się do podpalenia Rzymu, więc nie pierdol tu o możliwościach.
Ork.Fajny napisał/a:
Mowa o Cywilizacji nie państwie...
Była mowa o starożytnym egipcie. Tam jedno i drugie to to samo.
Ork.Fajny napisał/a:
Nie ma innej cywilizacji która mając tą religię nie rozwinęłaby się mocno. Mamy za to setki przykładów innych cywilizacji kóre nie miały katoli pod ręką i się rozpadły albo do XVIII wieku żyły na poziomie naszego średniowiecza.
Mi wystarczą dwa moje przykłady: Chiny i Japonia. Do tego można jeszcze dodać indian północnoamerykańskich, które swoje pojebane wierzenia nadal mają, a do tego trzaskają kasę na prochach, dziwkach i hazardzie - które to w katolickim państwie jest niedozwolone.
Tylko że to nie katole utrzymali Europę w całości, tylko spadek intelektualny cywilizacji rzymskiej z wszystkimi podstawami prawnymi, które chcieliście usunąć wprowadzając sądy boże, wygodami, podatkami, organizacją armii itp.
Ork.Fajny napisał/a:
Po chuja nam piramidy....?
Rydwany też nami nie są potrzebne, a mimo to są ludzie je konstruujący. My po prostu nie wiemy jak zbudować piramidy.
A po chuja nam? Ja tam z chęcią zająłbym jakąś przyjemną parcelę wielkości 1ha Mógłbym w niej kurwa nawet mieszkać.
Ork.Fajny napisał/a:
Tjaaaaa... Pewnie kurwa Chińskim. Oni wymyślili strzelby, karabiny, muszkiety etc...
Owszem, oni. Sprawdź, kto pierwszy użył artylerii na polu walki.
Podpowiedź: kitajce.
Ork.Fajny napisał/a:
Raz. To był polityczny podbój w imię Króla i jego despotyzmu a nie Boga.
Bez jaj. To papież im przydzielił dobra, pobierał od tego podatki.
Pewnie że nie w imię boga. Zadziwiająco mało rzeczy robionych przez katolików, robionych jest w imię boga...
Ork.Fajny napisał/a:
Ty kurwa historię znasz...? Chiny jak osłabły w pewnym momencie średniowiecza tak do lat 70tych XX wieku były nic nie wartym krajem który Ces. Japońskie było wstanie podbić...
Cesarstwo Japońskie też radziło sobie bez przymusowej chrystianizacji, i radzi sobie nadal bez kościołów.
Ork.Fajny napisał/a:
Świetnie. Czyli +/- 2970lat mija od czasu powstania "sensownej" cywilizacji w Egipcie zdolnej do budowy czegokolwiek a nie potrafili poradzić sobie po tym czasie z paroma legionami rzymskimi.
Po czym te "parę legionów" (już dobrych bo chrześcijańskich!) nie jest sobie w stanie poradzić z bandą brudasów?
Tak - tak dokładnie działa historia. Czasem imperia są tak duże, że nie da się ich obronić.
Ork.Fajny napisał/a:
W Europie za to nawet nie 2000lat od powstania pierwszych sensownych państw mamy broń np. atomową która by sobie z tym problem poradziła.
czyli co? zrzucać bomby atomowe na nasze terytoria? Bo przecież wojsko nie może atakować
Btw. Ciekawy pomysł z tą bombą atomową - zabija setki tysięcy niewinnych ludzi. To też po chrześcijańsku? Bo w mojej opinii zabijanie niewinnych na masową skalę jest zbrodnią karaną wyciągnięciem kutasa przez gardło i ciągnięciem skurwysynów ulicami miasta na powrozie.
Ork.Fajny napisał/a:
Ja pierdole... Idź do książek... Stabilna ewolucja...? Mutacja-odchyłek od stabilności ewolucji...?
Nie "stabilna ewolucja" a "stabilność ewolucyjna". To taki numer, kiedy podstawowa jednostka doboru naturalnego robi wszystko, żeby mieć potomstwo. Tak w skrócie. A mutacje zawsze będą się zdarzać, i może się zdarzyć mutacja nie będzie porządana (bezpłodność, dajmy na to której to zaburzenia mogą być wynikiem choroby genetycznej - no ale one przecież nie istnieją ). Mutacja może być oczywiście dobra, i jako taka będzie premiowana w procesie ewolucji.
PS. Skróćmy to, bo za długie się te odpowiedzi robią.
Odnośnie inkwizycji [za wikipedią]:
Galileusz został wezwany do Rzymu by stanąć przed sądem, w skład którego wchodzili naukowcy zajmujący się tą samą dziedziną nauki co Galileusz. On sam zamieszkał na koszt Stolicy Apostolskiej w pięciopokojowym mieszkaniu z widokiem na ogrody watykańskie oraz osobą posługującą. W trakcie czterodniowego przesłuchania przedstawił tylko jeden dowód, który miał potwierdzić teorię głoszącą, że to Ziemia krąży wokół Słońca. Był to argument o przypływach i odpływach, który został przez jego sędziów uznany za niewiarygodny. Poza tym argumentem nie potrafił podać żadnego innego (kolejne dowody eksperymentalne pojawiały się później, w miarę doskonalenia technik obserwacyjnych). 22 czerwca 1633 roku Galileusz ubrany w białą koszulę (zwyczajowy strój ukaranych heretyków) został doprowadzony do sali dominikańskiego klasztoru Santa Maria Sopra Minerva. Klęcząc w obecności dziesięciu sędziów wysłuchał wyroku. Trybunał Rzymskiej Inkwizycji stosunkiem głosów 7 do 3 skazał 69-letniego wówczas uczonego na dożywotni areszt domowy, który spędził najpierw w willi Medyceuszów w Pincio, następnie przeniósł się jako gość do pałacu arcybiskupiego w Siennie, by ostatecznie zamieszkać w willi Arcetri „Il gioiello” (”Perła”). W czasie pobytu w niej był odwiedzany zarówno przez naukowców jak i przez dostojników kościelnych, z którymi prowadził dysputy. Ostatecznie zakaz opuszczania willi został mu uchylony. Drugą częścią kary Galileusza było cotygodniowe odmawianie siedmiu psalmów pokutnych przez trzy lata, co czynił nadal po jej zakończeniu z własnej woli.
Ale go ukarali! No i to przetrzymywanie w nieludzkich warunkach w 5-pokojowym apartamencie!
A skorumpowana policja ma przysięgę o oddawaniu życia za ojczyznę i służbie dla Narodu. Drogówka?
A to wina przysięgi że członkom policji korzenie wyrastają z laickiego skorumpowanego systemu Komuny...?
Poczytaj sobie o tym jaka policja była i jakim szacunkiem cieszyła się przed wojną, kiedy nie było tam przesiewu w wyznawcach ideologii chrześcijanskiej.
Pierdolenie. To w takim razie armia i służby takiego dajmy na to Izraela muszą ściśle trzymać się granic państwa? Wtedy jude nie wytrzymaliby nawet tygodnia.
Armia ma być silna. Tak silna, że nawet w przypadku złamania obowiązujących standardów nikt nie zwróci im na to uwagi
Słaby przykład. Żydki nie prowadzą jakiś wojen poza granicami swojego kraju od pewnego czasu. Czasem tylko coś wysadzą skurwiele w powietrze. Ale to jak mówiłem nie ma nic do pierwotnej roli armii.
Nazywanej demokracją. Wyjebać demokrację, wprowadzić totalitaryzm - ja jestem za, tylko że to nie po chrześcijańsku.
Mam zajebistych starych, więc się odpierdol - po prostu nie byłem wychowywany pod kloszem i wiem w jakim kraju żyjemy.
Hmmm...? Twierdzisz że jeśli kogoś wychowywali na zasadach "nie krzywdź innych bo to złe" to był chowany pod kloszem...?
Jakoś nie widzę tych statystyk grzmiących "większość naukowców to katole!", oj śmierdzi mi tu populizmem. I to najgorszej miary, bo Ty to piszesz serio...
Jak dla mnie to bardziej śmieszne jest to że nagle w historii wszyscy naukowcy okazują się ateistami...
Wskażę Ci decyzję waszych zajebistych inkwizytorów: 1633, proces Galileusza a herezję.
Z litości nie będę (o ile nie poprosisz - samookaleczenia to wasza specjalność) wymieniał wszystkich herezji, jakie przychodzą mi w tej chwili do głowy (z husytami na pierwszym miejscu ).
Inkwizytor nie jest kimś kto ustala zasady chrześcijaństwa. Więc ponawiam. Jeśli chcesz mi coś udowodnić takiego to proszę wskazać mi fragment Biblii który mówi o zakazie nauki.
" 16 Z woli Bożej opanowali miasto i urządzili nieopisaną rzeź do tego stopnia, że leżące obok jezioro, szerokie na dwa stadia, wydawało się pełne krwi, która tam spłynęła. " 2 Mch 12, 16
PS. Znam Biblię na tyle dobrze, że takimi fragmentami mogę rzucać - tak nie wygrasz;)
Jakbyś znał dobrze Biblię to byś wiedział że to nie jest księga w której zawarte są jakiekolwiek prawa którymi żydzi i chrześcijanie mają się kierować.
Jeśli słońce jest w środku, a dookoła niego obraca się wszystko, to nie można go zatrzymać?
Świetnie. Swoimi zawiłymi tekstami sam doszedłeś do wniosku że Biblia mówi o heliocentryzmie. Więc skąd ten ból dupy?
Różnica jest taka, że rozszerzanie się galaktyk widzimy w teleskopach, a twojego boga tylko na obrazkach i sklepieniach świątyń.
Moim bogiem jest probówka do robienia PCR. Nie jestem ani trochę wierzącym.
Oczywiście że istnieje dobro, które ewoluuje razem z nami.
W takim razie wskaż mi to coś w ciele co powoduje dobro.
Nazywa się to cywilizacją, a raczej kręgiem kulturowym. Pojęcie dobra czy sprawiedliwości jest odmiennie postrzegane w zależności od regionu, z którego się wywodzisz. Ma na to wpływ masa czynników, kształtujących Twoją osobowość.
Bla, bla, bla. Powtarzam wskaż mi to coś w ciele które powoduje dobro. Gen? Struktura jakiś tkanek? Co?
Ciekawe zdanie "nie masz racji, ale trochę masz".
Mam rację. Zaburzenia genetyczne mogą prowadzić do zmiany zachowania chorego.
Tobie trzeba jak krowie na rowie. Zaburzenia metaboliczne nie powodują tego że ktoś staje się psychopatą, mądrzejszym etc. Wszelakie zaburzenia powodują jakąś formę autyzmu i upośledzenia umysłowego.
No pewnie, przecież ja twierdzę że nie istnieją choroby wynikające z mutacji genów, mające wpływ na zachowanie
Przedstaw mi chorobę która powoduje zmiany w mózgu bez powodowania autyzmu. 3... 2... 1... Start.
Wiara słowiańska czy germańska była zdecydowanie bardziej racjonalna od Twojej.
Powtarzam, nie jestem wierzący.
No i bardzo racjonalna. Zniszczenie Rzymu razem z częścią jego osiągnięć plus nie pozostawienie po sobie żadnych zapisków większych to bardzo niezły rocjonalizm...
Oddawano cześć słońcu, drzewom, piorunom - zjawiskom, których nie potrafiono wyjaśnić.
Ale te zjawiska przynajmniej istniały
Odpływasz zx tym swoim dziecięcym hejtem, wiesz...? Wierzono na tej samej zasadzie, czyli że jest jakiś Bóg sprawca tych zjawisk...
Nie. To właśnie rozumiem pod pojęciem zachowania niestabilnego ewolucyjnie - rozwinę to w dalszej części polemiki.
Zachowanie to różnie utworzone szlaki neuronów w twoim mózgu. Genetyka nie ma nic do tego póki jakiś defekt nie uszkadza neuronów.
1)napisałeś "większość naukowców to chrześcijanie". Rozumiem że możesz jakimiś faktami podeprzeć tą wiedzę. Nie pytam nawet o zmarłych - ich już o to nie zapytamy. Pociśnij jakimiś badaniami wiary wśród naukowców, albo przyznaj że nie możesz tego udowodnić, i był to tylko typowy, bezczelny przykład użycia vexatio. Nieudany zresztą
Nie będę ci szukał więc podam tylko inny przykład z "własnego podwórka". Nasi wydziałowy wykładowca prof. Stanisław Cebrat. Niezły genetyk a gorliwy bardziej od Franiszka I.
Pewnie że było. Skwierczenie na stosiku podpalonego przez obrońców wiary katolickiej.
Ja pierdole... Jakim cudem Europa dziś istnieje skoro według ciebie co drugi na nim płonął...?
Wiesz jaki mieli ciekawy wachlarz umilania skazanym pobytu w celi biskupiej?
Zaczynano od miażdżenia stóp, następnie Miłujący Pokój chrześcijanie łamali palce, rozrywano usta.
Po dwudziestu minutach każdy z nas przyznałby się do podpalenia Rzymu, więc nie pierdol tu o możliwościach.
Rozumiem że to też Biblijny nakaz...?
Była mowa o starożytnym egipcie. Tam jedno i drugie to to samo.
Nadal. Jeden kraj w Ponad 3tys lat nie dokonał tego co ciągle zmieniające się kraje europy dokonały w 2000lat...
Mi wystarczą dwa moje przykłady: Chiny i Japonia.
Idź się jełopie hsitorii uczyć... Japonia się sama rozwinęła...? Chiny się same rozwinęły...? Rozumiem ze nie znasz historii tych krajów, ale po chuj się w takim razie odzywasz...
Tylko że to nie katole utrzymali Europę w całości, tylko spadek intelektualny cywilizacji rzymskiej z wszystkimi podstawami prawnymi, które chcieliście usunąć wprowadzając sądy boże, wygodami, podatkami, organizacją armii itp.
W pytę dużo od Rzymian dostaliśmy... Kolumny które sami zjebali od Greków i brukowane drogi. Normalnie wyczyn...
My po prostu nie wiemy jak zbudować piramidy.
Spojler: Od dawna wiemy jak piramidy są zrobione i jak je zrobić. Musisz zaktualizować swoją wiedzę o jakieś 100lat.
A po chuja nam? Ja tam z chęcią zająłbym jakąś przyjemną parcelę wielkości 1ha Mógłbym w niej kurwa nawet mieszkać.
W piramidach się nie mieszkało jełopie...
Owszem, oni. Sprawdź, kto pierwszy użył artylerii na polu walki.
Podpowiedź: kitajce.
Miecze świetlne i blastery pewnie oni też wymyślili...?
A teraz na poważnie. Nie. Europa sama stworzyła od podstaw swoje bronie palne. To że Chińczycy zrobili coś wcześniej nie za wiele znaczy skoro to my stworzyliśmy najbardziej zaawansowane wersje tego uzbrojenia.
Bez jaj. To papież im przydzielił dobra, pobierał od tego podatki.
Pewnie że nie w imię boga. Zadziwiająco mało rzeczy robionych przez katolików, robionych jest w imię boga...
trudno robić coś w imię Boga, który zakazał robienia tych rzeczy. Nie uważasz? To jakbym w imię kultury osobistej kurwił na każdym kroku...
Cesarstwo Japońskie też radziło sobie bez przymusowej chrystianizacji, i radzi sobie nadal bez kościołów.
Masz na myśli ten kraj gdzie do XIX wieku walczono na katany, statki pływały siłą mięśni wioślarzy i wystarczyły 3 amerykańskie statki w porcie by się Cesarz posrał i wpuścił do kraju kogokolwiek, kto chciał tam przyjechać? I ten kraj który do czasów IIWŚ rozwijał się ręką ameryki by się na nich rzucić, potem przegrać wojnę i stać się, aż właściwie do dziś, amerykańskim wasalem w Azji...?
Potęga w chuj.
Po czym te "parę legionów" (już dobrych bo chrześcijańskich!) nie jest sobie w stanie poradzić z bandą brudasów?
Tak - tak dokładnie działa historia. Czasem imperia są tak duże, że nie da się ich obronić.
Zbrojnego konfliktu islam z nami nie ma szans wygrać.
czyli co? zrzucać bomby atomowe na nasze terytoria? Bo przecież wojsko nie może atakować
To tylko przykład na to czym my możemy po 2tys atakować w porównaniu do tego czym po 3tys lat mogli Egipcjanie.
Btw. Ciekawy pomysł z tą bombą atomową - zabija setki tysięcy niewinnych ludzi. To też po chrześcijańsku? Bo w mojej opinii zabijanie niewinnych na masową skalę jest zbrodnią karaną wyciągnięciem kutasa przez gardło i ciągnięciem skurwysynów ulicami miasta na powrozie.
Akurat wisi mi chrześcijaństwo bo to nie moja wiara i jeśli to agresora pokona, to tak. Zrzucajmy.
Nie "stabilna ewolucja" a "stabilność ewolucyjna". To taki numer, kiedy podstawowa jednostka doboru naturalnego robi wszystko, żeby mieć potomstwo.
Wiesz ze czegoś takiego nie ma...?
PS. Skróćmy to, bo za długie się te odpowiedzi robią.
Nie pierdol tyle głupot. To nie będzie o czym mówić.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów