Powiem wam szczerze, pochodzę z Suwałk studiuję w Warszawie, w ten weekend byłem w domu, ale z racji tego, że mam dużo pracy, dziś o 5 rano wyjechałem do stolicy. W pociągu podsłuchałem zdanie jednego typka, który mówił je do swoich kolegów, standardowe suwalskie ryje (kocham to miasto i jestem z niego coraz bardziej dumny, ale kurwa jest za dużo dresiarstwa):
- Ojciec do mnie, tylko się nie bijcie z nikim, a ja do niego, a myślisz, że po co tam jadę? - I śmiech
Powiem tak, na pohybel lewactwu, ale kurwa takich patriotów to ja nie chcę.
Ja wiem, że nie wszyscy są tacy, a i pewnie nawet nie jedna piąta, ale kurwa, wiadomo, że w mediach nigdy nie powie się "lewaccy aktywiście sprowokowali patriotów z marszu niepodległości", więc jeśli naprawdę przyświeca temu chamstwu jakaś idea. To jak dla nas (prawicowców, konserwatystów, patriotów) lepiej żeby byli takimi lewakami jakimi są patriotami.
Chamstwo, które wychodzi z polską flagą i skanduje hasła, których nie rozumie, a neofaszyści (jebać faszyzm) walczą o system, który za ich zachowanie by ich wystrzelał.