86
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 13:04
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
chudziutki napisał/a:
Są o wiele wytrzymalsze niż benzyniak. Znajdź Golfa II 1.6 benzyna z milionem km przebiegu. w przypadku diesla 1.6 to nie problem
Często na mobile.de były właśnie takie przebiegi.
Chuj im w dupę, to akurat zwykły traktor, nadaje się w niedzielę na wiosce popyrkać do kościoła. Do tego brzydki.
immikofreako napisał/a:
350 konna benzyna Cię wciąga nosem. Movie or didn't happen.Mam 350 konne, E92 335d po remapie i pali 11l/100km i jak go duzo cisne + 4.8 0-100 i 280km/h top. dziekuje dobranoc
tmx2oo4 napisał/a:
Proste, są idiotami.Kurcze to jedno mnie zastanawia, skoro diesle są takie do dupy nijakie i gorsze i droższe w kupnie i eksploatacji i awaryjność większa i tam sraty pierdaty to czemu ludzie kupują diesle?
nanab napisał/a:
Geniusze nie potrafią odciąć zapłonu....
nanab kretynie, od kiedy w dieslu masz świece zapłonowe? do szkoły debile. Bo mnie kuje w sercu jak widzę że takie niedojeby jak nanab wygłaszają swoje herezje.
Zainteresujcie się troche silnikami, moim zdaniem mężczyzna powinien ogarniać takie rzeczy, a nie jaki krem nałożyć sobie na noc na facjatę.
wydrunio napisał/a:
od kiedy w dieslu masz świece zapłonowe
Może sobie zakpił z całego tego srania w banię....tylko nie tracił czasu na wstawianie odpowiedniej emotikony.
@artiee Powiem ci że w tym porównaniu 350KM diesel a benzyna nie do końca mogę się zgodzić.
Startowałem na bemowie i w Belgii na 1/4 mili mercedesem w124 300D z turbosprężarką 4LGK od scanii mietek hamowany był na 627KM a moment obrotowy o 75% większy od benzyniaków podobnej mocy, fakt zanim rozkręciłem turbinę na obroty troche minęło i w tym czasie benzyniaki zostawiały by mnie w tyle ale na torze gdzie miałem czas na wkręcenie turbo i rozgrzanie opon to powiem ci że mietek łykał turbo benzyniaki czasem nawet o dużo większej mocy.
Startowałem na bemowie i w Belgii na 1/4 mili mercedesem w124 300D z turbosprężarką 4LGK od scanii mietek hamowany był na 627KM a moment obrotowy o 75% większy od benzyniaków podobnej mocy, fakt zanim rozkręciłem turbinę na obroty troche minęło i w tym czasie benzyniaki zostawiały by mnie w tyle ale na torze gdzie miałem czas na wkręcenie turbo i rozgrzanie opon to powiem ci że mietek łykał turbo benzyniaki czasem nawet o dużo większej mocy.
5.0 TDI>>>> 350KM/3000obr 850Nm/2000obr
6.0 W12>>>> 450KM/6000obr 600Nm/3250obr
nie liczą się konie tylko moment obrotowy i w tym wypadku TDI zawsze będzie lepsze od benzyny...
6.0 W12>>>> 450KM/6000obr 600Nm/3250obr
nie liczą się konie tylko moment obrotowy i w tym wypadku TDI zawsze będzie lepsze od benzyny...
w123 z silnikiem 3.0l turbo diesel robią w rosji 3 mln kilometrów bez większych remontów i będą jeszcze długo jeździły po naszej śmierci. w tym mercedesie producent nie podał jak rozebrać tylny most, producent po prostu nie przewidywał możliwości awarii ;] dodam nawet że w samochodzie mojego starego oryginalne są lampki w tablicy rozdzielczej, co prawda połowa nie świeci, ale to już prawie 40 lat temu jak go wyprodukowali.
Kiedyś samochody były projektowane tak żeby marka okazała się solidna i ludzie kupili bo kasy było mało. dziś wystarczy wziąć kredyt i cieszyć się autkiem. nic więc dziwnego że te samochody przewidziane są na okresy dzień dzisiejszy + 10 lat od czasu zakupu, żeby spłacić kredyt i zaciągnąć następny na następny samochód.
Kiedyś samochody były projektowane tak żeby marka okazała się solidna i ludzie kupili bo kasy było mało. dziś wystarczy wziąć kredyt i cieszyć się autkiem. nic więc dziwnego że te samochody przewidziane są na okresy dzień dzisiejszy + 10 lat od czasu zakupu, żeby spłacić kredyt i zaciągnąć następny na następny samochód.
speedi93 napisał/a:
5.0 TDI>>>> 350KM/3000obr 850Nm/2000obr
6.0 W12>>>> 450KM/6000obr 600Nm/3250obr
nie liczą się konie tylko moment obrotowy i w tym wypadku TDI zawsze będzie lepsze od benzyny...
Boże dziecko, "naumiej" się trochę:
Przeniesienie mocy na koła coś Ci mówi ?
Charakterystyka obciążeniowa coś Ci mówi ?
Charakterystyka prędkościowa coś Ci mówi ?
Zresztą, spójrz na dane producenta - w pheatonie 5.0 tdi 0-100 6.9 sek, pheaton 6.0 w12 0-100 6.1 - upssss... i Twoje cyferki można o kant dupy potłuc.
Dalej idąc:
Mówimy o turbo dieslu: mają one "krótkie" biegi, dajesz 1, szybko zmieniasz na 2, tracisz już prędkość turbiny zanim się wkręci chwila mija, wrzucasz 3 to samo. Do tego, jak przeciągniesz biegi to w dieslu wypadasz już poza max moment obrotowy. W benzynie dysponujesz po zmianie ciągle pełną mocą.
Jeżdżę benzynką z turbo która może spokojnie powalczyć z 5.0 tdi, ale to ze względu na masę, bo parametry sporo mniejsze.
speedi93 napisał/a:
5.0 TDI>>>> 350KM/3000obr 850Nm/2000obr
6.0 W12>>>> 450KM/6000obr 600Nm/3250obr
nie liczą się konie tylko moment obrotowy i w tym wypadku TDI zawsze będzie lepsze od benzyny...
No i znowu to samo, porównanie turbodiesla do wolnossaka ...
radzę, troszkę poczytaj o mocy, momencie obr. - magazyn-motoryzacyjny.pl/moc.html
i tak dla Twojego porównania, w touaregu "szybszy" będzie silnik w12, jeżeli kogoś interesują sprinty.
@Yasiu99, który stary brabus był uturbiony ? Z tego co wiem, to mercedes zawsze stawiał na ogromne wolnossaki.
tmx2oo4 napisał/a:
Kurcze to jedno mnie zastanawia, skoro diesle są takie do dupy nijakie i gorsze i droższe w kupnie i eksploatacji i awaryjność większa i tam sraty pierdaty to czemu ludzie kupują diesle? zastanówcie się dzieciaczki co i jak, o co w tym chodzi. Jeżeli nie zwraca się po kosztach użytkowania według was, to podajcie jakieś dane, obliczcie coś, jakoś nie wygląda to w rzeczywistości tak jak przedstawiacie.
Diesla kupują głównie firmy. Czemu ? Jedną ważną kwestią jest odliczanie podatku z paliwa. Wtedy koszt jednego litra diesla jest śmieszny. A czemu prywatny ludz tak kupuje diesla ? Spalanie i obiegowa opinia "Diesle mało palą i są niezawodne."
Dobre diesle były 20 lat temu. Wszystko mogłeś zalać, naprawić podstawowymi narzędziami, przejechać spokojnie 500 tyś. Typowe woły robocze, po to powstał ten silnik a nie, żeby oszczędzać parę groszy na sto km.
Ja jakoś nowych diesli nie darzę miłością, nie lubię jak coś mi telepie pod maską i co sekundę trzeba zmieniać bieg.
Stare diesle są najlepszymi możliwymi silnikami jakie można sobie wyobrazić. Prawda - są mułowate, ale jak chcecie pozapierdalać, to wypierdalać na tor. Drogi publiczne nie są od jazdy po 160km/h i jak widzę takich cymbałów na drogach, to mam nadzieje, że się rozpierdolą w rowie.
Do normalnej, podkreślę, NORMALNEJ jazdy, stary diesel jest najlepszy. Mało pali, jest niezawodny, pojedzie na wszystkim. A dlaczego benzyna i większość nowych silników (także diesla) wypada blado przy starych dieslach? Krótka piłka - elektronika. I tyle w temacie.
Sam mam prawie 30 letnią Jette, 1,6 diesel oryginalny. Milion z hakiem przebiegu a jedyne co było wymieniane to uszczelka pod głowicą, wtryski i świece. I jeździ, nie kopci i odpala za pierwszym razem nawet przy minus 25. O czymś to świadczy. Ah, no tak, i pali 4,5 oleju na setkę na trasie, ciekawe czy możecie to samo powiedzieć o waszych kochanych benzyniakach?
Dobra, wypadłem jak kompletny hejter benzyny chociaż nim nie jestem. Benzyniaki tez mają swoje niezaprzeczalne zalety (przyspieszenie, mniejsza masa silnika, większa wytrzymałość na mróz i wiele innych) ale kiedy przyrównujemy wytrzymałość silnika to stare diesle są bezkonkurencyjne.
Do normalnej, podkreślę, NORMALNEJ jazdy, stary diesel jest najlepszy. Mało pali, jest niezawodny, pojedzie na wszystkim. A dlaczego benzyna i większość nowych silników (także diesla) wypada blado przy starych dieslach? Krótka piłka - elektronika. I tyle w temacie.
Sam mam prawie 30 letnią Jette, 1,6 diesel oryginalny. Milion z hakiem przebiegu a jedyne co było wymieniane to uszczelka pod głowicą, wtryski i świece. I jeździ, nie kopci i odpala za pierwszym razem nawet przy minus 25. O czymś to świadczy. Ah, no tak, i pali 4,5 oleju na setkę na trasie, ciekawe czy możecie to samo powiedzieć o waszych kochanych benzyniakach?
Dobra, wypadłem jak kompletny hejter benzyny chociaż nim nie jestem. Benzyniaki tez mają swoje niezaprzeczalne zalety (przyspieszenie, mniejsza masa silnika, większa wytrzymałość na mróz i wiele innych) ale kiedy przyrównujemy wytrzymałość silnika to stare diesle są bezkonkurencyjne.
A.J.K.S napisał/a:
Pierdoleni od benzyniaków ( LPG ) się wypowiadają
A prawda jest taka, że diesle są o wiele wytrzymalsze. Jeśli nie spali całego oleju, uda się go zdusić. To jeszcze będzie jeździł
Wytrzymalsze w chuj. Jeśli nie masz o czymś pojęcia to się nie wypowiadaj i zrzuć se lodówkę na głowę
Pewnie i tak nie masz auta tylko starzy cie do gimbazjum czasami podrzucają
Niech zgadnę? Passatem 1.9tdi? 2000r? w welurze? 
hahahahha
kamilnorbert napisał/a:
Ten drugi to na mazut chyba.
Ten 1,3, 5 i 20 także.
jacek44 napisał/a:
Zdarzyło mi się coś identycznego 3 lata temu. Etapinceta napisał dokładnie o przyczynach, więc nie będę tu pierdolił. Ktoś wyżej z ułańską fantazją teoretyka, napisał, że wystarczy wrzucić najwyższy bieg, hamulec i puścić sprzęgło. Jak tak zrobiłem to auto rwało do przodu.
Kurewsko przykro się mi teraz to wspomina. Na samochód uczciwie pracowałem 4 lata. Odkładając każdą wolną złotówkę. A nagle na drodze dzieje Ci się takie coś i chuj, jesteś całkowicie bezsilny jak goście z pierwszego filmiku. Uwierzcie, przykro tak patrzeć, jak tyle wysiłku, pracy, odmawiania sobie przyjemności idzie w chuj, a ty nie możesz nic efektownego zrobić. Szczególnie tragiczne przeżycie dla nas - prawdziwych facetów, którzy samochód traktują jak coś więcej, niż przedmiot...
Było dizla kupować? Dla pozornych oszczędności? Mam nadzieję, że ta lekcja Cię czegoś nauczyła....
Że jeśli musisz 4 lata odkładać na używanego klekota to lepiej zmienić pracę i kraj zamieszkania :d
