Powiem to tak - cały korwinizm opiera się na błędnym założeniu, że można człowieka przekonać do zmiany wszystkich zasad rządzących jego życiem o 180 stopni (mówiąc metaforycznie).
Normalny człowiek myśli sobie tak - być może jest sens w tym co ten gościu mówi...no ale jeżeli nie - to co? Zostanę z ręką w nocniku jeszcze głębszym niż teraz.
Można przekonać (mówiąc metaforycznie) - o 10 stopni, 20 stopni....30 stopni to już jest wielki sukces.
90 stopni...praktycznie niemożliwe, ale uważać, że można przekonać kogoś o 180 stopni - to czysty korwinizm.
Nie rewolucyjnie, a ewolucyjnie - stopniowe zmniejszanie podatków i wydatków państwa - dokonując analizy czy jest lepiej czy nie...a nie kurwa ślepa wiara w wolny rynek. To ludzie kupią, ale ja mam wrażenie, że JKM wcale nie chce wygrać
Niech pierdolnie jeszcze paroma tekstami, że za adolfa było lepiej - na pewno sondaże mu poszybują w kosmos.
A na marginesie - tanie państwo to taki sam mit jak państwo opiekuńcze - chodzi tylko o to by państwo robiło to - do czego jest powołane.