---
temat dodany przez zautomatyzowany skrypt h9000.
seed:29043712398
Zawsze mnie wkurwiały takie roszczeniowe kurwy. To jest ich praca i za to mają wynagrodzenie a wyłudzanie napiwków jest słabe...
Zawsze mnie wkurwiały takie roszczeniowe kurwy. To jest ich praca i za to mają wynagrodzenie a wyłudzanie napiwków jest słabe...
Zawsze mnie wkurwiały takie roszczeniowe kurwy. To jest ich praca i za to mają wynagrodzenie a wyłudzanie napiwków jest słabe...
Wkurwiające jest, że płacisz za dostawę a i tak dostawca oczekuje napiwku. Pomijam film z tematu ale ogólnie. Kurwa na chuj i za chuj mam dawać napiwek za dostawę żarcia skoro zamawiając płacę X za jedzenie + Y za dostawę.
Dostawca to nie kelnerka która się do mnie wdzięczy w restauracji udając miłą.
Piszę to szczerze: u siebie zamawiam czasem pizzę z dagrasso (lubię mafioso pizzę i chuj). Nie ma znaczenia za ile zamówię i co zamówię. płacę za "pizza delivery" 20zł za 2km które do mnie robi dostawca. Skoro zamawiam pizzę za 50zł i płacę 20zł za dostawę musiałoby mnie popierdolić do kwadratu aby płacić jeszcze napiwek dla kierowcy którego ani kurwa nie znam ani nic, póki mi nie poda żarcia przez ogrodzenie.
Popatrzmy na PL. Minimalna krajowa to kurwa teraz jakieś nie wiem kurwa ale ze 2800 na rękę czy ki chuj po lipcu jak to zmieniają znów. No ale chuj. Jesteś dostawcą i dostajesz minimalną krajową... W czym jesteś lepszy od kasjerki w markecie która zarabia również najniższą krajową?
Kasjerka zapierdala bardziej i więcej.
Więc jak nie dasz, to jesteś ch*j!
Nie srajcie się tak bo gówno wiecie. W Stanach kelnerzy, kucharze, dostawcy i chuj wie kto jeszcze mają płacone głodowe stawki i napiwki są istotną częścią ich dochodu. Taki system i wszyscy o tym wiedzą. Więc jak nie dasz, to jesteś chuj!