dedykuje wszystkim fanom "zielonego PO" życząc wam benzyny po 7zł, bo ja k... mam auto na gaz po 2,50
dedykuje wszystkim fanom "zielonego PO" życząc wam benzyny po 7zł, bo ja k... mam auto na gaz po 2,50
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Typowy "polaczek", a ja to pierdolę bo mnie będzie stać na wachę jak będzie i po 10zł.
Zamiast narzekać pora zakasać rękawy i za robotę się zabrać, a nie liczyć na socjal i że państwo na wszytko da.
PS. Owszem również uważam, że waha jest droga... ale już wkurwia mnie gadanie o drożyźnie. Jakby miało być wszytko wiecznie tanio, to byśmy dziś przerabiali scenariusz z Grecji.
PS2. A co do samego PO, może i mam ich dość, ale nie ma alternatywy, bo pissowski socjal klerykalny może tylko pogrążyć kraj.
Stać cię póki stara za wszystko płaci. I nie wierz w te bajdy, że nasz Jaśnie Panujący Donald Tusk ocalił nas przed kryzysem, bo jedynie trochę go opóźnił. Pewnie masz ochotę mnie od pisiora wyzwać, ale pieprzę tą partię, tak samo jak PO, SLD i PSL. Głupio pierdolisz, że nie ma alternatywy dla PO. Jakie masz pojęcie o polityce skoro myślisz, że istnieje tylko kilka partii?
PS2. A co do samego PO, może i mam ich dość, ale nie ma alternatywy, bo pissowski socjal klerykalny może tylko pogrążyć kraj.
No kurwa jak mówisz, że nie ma wyboru bo masz socjal klerykalny albo nieklerykalny to gratuluję inteligencji wyboru i ustawicznego głosowania na sejmowych bandytów. Pierdolić socjal i głosować na tych co od 20 ponad lat głoszą obniżenie podatków jako podstawę dobrobytu Polaków i prawo do posiadania broni vide UPR.
Polak pracuje 30 min na 1 litr benzyny a anglik za 30 min pracy ma ich 6 ale wiadomo co kraj to obyczaj
Hę? Jak porównujesz płace minimalne, to Polak pracuje godzinę na litr, a Angol w wieku 23+ na 3,5-4 l. I takie zależności się utrzymują także przy wyższych zarobkach. Inna bajka, że tam za ubezpieczenie samochodu rocznie możesz często wybulić więcej niż wynosi jego wartość.
Jak to nie ma alternatywy? UPR - WIP !!!
Normalnie nie ma alternatywy, głosowałem na nich i co? Było lepiej? Gówno tam, nie byli u władzy i raczej szybko nie będą...
1. Zniesienie podatków - jest równoznaczne z sprywatyzowaniem szkolnictwa (i zarazem podniesieniem jakości) i innych rzeczy które utrzymywane są z podatku - krótko mówiąc bilans wychodzi na 0 (a właściwie na + bo przecież sprzedajesz, prawda?).
Na 0 wychodzimy?
Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że indywidualne zamawianie usługi jest droższe, niż masowe. Podpisanie umowy każdego rodzica na dziecko wyjdzie drożej, niż jak jest organizowane to w sposób masowy. Jakie 0 zatem, rodzice zapłacą defacto więcej. Po drugie... zdajesz sobie ile potrzeba pieniędzy na wykształcenie 1 dziecka od podstawówki po szkołę wyższą (oczywiście w podejściu indywidualnym bez wsparcia państwa)? Na to trzeba troszkę odkładać. Takiej reformy nie wprowadzisz, nawet w 2 kadencje. I dać ludziom jakieś 10 lat na odkładanie (tylko przez te 10 lat trzeba skądś brać kasę na szkoły, a przecież nie z podatków, be te obniżono, żeby ludzie mogli odkładać na szkoły dla dzieci).
Pomysł może i nie najgorszy, ale zero planu, zero przygotowania, zero jakiejkolwiek wizji jak się za to zabrać. I to jest program... to jest populistyczne hasełko bez pokrycia.
2. Problemy są wynikiem PRZEDE wszystkim złego systemu ubezpieczeniowego. Nie należy zmuszać ludzi do płacenia składek. Gdy ZUS się wypieprzy to trzeba będzie nadal spłacić wiele kasy ludziom, którzy płacili składki...
Tez uważam, że powierzanie kasy urzędowi jest idiotyzmem i wolałbym, żeby moimi składakami operowały instytucje finansowe... ale co zrobić z milionami osób, które już pobierają świadczenia, które za 5 lat będą pobierać świadczenia. Znowu populistyczne hasełko, ale żadnego pomysłu jak rozwiązać. To jest kolejna reforma, która zająć może nawet i 20 lat. Ale oczywiście, niektórym się wydaje, że jak Korwin wpadnie to w tydzień to zrobi i wszyscy będą zadowoleni. Osobiście miałem nadzieję, że podział systemu na 3 filary to będzie początek, zmian systemu ubezpieczeniowego. Niestety ludzie jeszcze nie dojrzeli do trzeciego filaru i prywatnego oszczędzania, więc jak Ty z Korwinem chcecie do tego ludzi przekonać?
3. Płacąc z swojego portfela wyjdę na tym LEPIEJ niż gdyby miało te pieniądze pobierać państwo, z prostej przyczyny - konkurencja zmniejszy ceny i będę mógł wybierać, czy płacić kolejne składki czy nie...
Co za farmazony, kto Ci to powiedział?
Od kiedy zakupy w detalu są tańsze od hurtowych?
I niby z płacenia za co chciałbyś zrezygnować? A co jak każdy zrezygnuje z tej samej rzeczy? Ktoś będzie musiał na to wyłożyć i to z nawiązką za pozostałych i kto wyjdzie na tym lepiej. Ktoś za coś zapłaci 3 razy tyle co do tej pory, bo 2/3 zrezygnowało z płacenia, a Ty za co inne zapłacisz, więcej bo z tego co Ty potrzebujesz ktoś inny zrezygnował?
Gdzie tu sen, gdzie logika? Myślisz choć trochę?
Kolejne idiotyczne hasełko, które nie wniesie nic lepszego, a tylko chaos. To jest idiotyczne już w założeniach, a co dopiero w realizacji.
4. W przypadku Państwa jakie proponuje UPR-WiP to co musi zostawać utrzymywane do Wojsko, Policja i Sądownictwo i podatek który przyjdzie nam zapłacić (na poziomie ok 7%) pokryje te koszty...
Aha... cała reszta będzie prywatna. Fajnie jak przyjdzie Ci zapłacić za to, że korzystasz z czyjegoś chodnika, idąc do sklepu (bo taki będzie finał, bo zarządca chodnika, żeby go utrzymać, będzie zmuszony pobierać opłaty za korzystanie), a ciekawe kto będzie autostrady budował, stadiony, muzea, teatry... przecież jest cała masa instytucji które nie są pod komercje realizowane.
Wyrobienie nowego dowodu czy zmiana meldunku, już nie będzie darmowe... jak przyjdzie Ci zapłacić 200zł, za prostą sprawę w urzędzie, to dopiero się okaże, jak chętnie swój portfel uszczuplasz.
Kolejny pomysł "z dupy", owszem biurokrację i wydatki z tym związane trzeba ograniczyć, ale nie usunąć. Kto będzie wydawał pozwolenia na budowę, kto będzie robił miejscowe plany zagospodarowania. Człowieku pojęcia nie masz o czym piszesz, a chwalisz puste hasełka populisty pokroju Leppera.
Dlatego nadal nie rozumiem co w tym planie jest NIEREALNEGO ? Może ktoś to sensownie wytłumaczyć? Bo wasza jedyna obrona to to, że jesteśmy nierealni a potem spieprzacie.
Poczytaj, pomyśl, zastanów się.
Skąd w tym utopijnym planie wyskrobać kasę, na budowę dróg, autostrad, mostów, ogólnie rzecz biorąc infrastruktury, dzięki której gospodarka ma szanse funkcjonować.
Kto w tej utopi będzie dbał o kulturę, historię i zabytki skoro na to nie będzie kasy i nie będzie to rentowne, żeby to sprywatyzować.
Zastanawiałeś się, że w tych utopijnych marzeniach, wchodząc do parku, będziesz musiał zapłacić za wstęp 30-50zł (bo będzie prywatny).
Nie będziesz miał podatku drogowego, ale za przejazd każdego kilometra prywaciarz Cię surowo podliczy, na tyle surowo, żeby starczyło na utrzymanie drogi i żeby jeszcze mógł zarobić. A jak będziesz w drodze z domu do pracy, będzie pokonywał drogi 4 właścicieli to marże (to co muszą zarobić) będziesz musiał płacić 4 razy. No strasznie Ci się to opłaci.
Żeby nie być gołosłownym, obecnie wstęp do muzeum na Woli (muzeum utrzymujące się również dzięki dotacjom państwa) to o ile dobrze pamiętam koszt poniżej 5zł od osoby (wraz z grupą można dogadać się na darmowe oprowadzenie i opowiadanie o muzeum w cenie biletów grupy), wstęp do prywatnego muzeum w Warszawie (Muzeum Erotyki) to 30zł od osoby, a lakoniczne oprowadzenie i opowiadanie to 300zł.
To samo może być z parkami, teatrami, urzędami... całą masą instytucji i przedsięwzięć. Dosłownie za wszytko przyjdzie Ci zapłacić. Z głupi szalet publiczny podliczą Cię na co najmniej 10 zł za siku, 15zł za małą kupę i 20 zł za dużą kupę.
Wy po prostu jesteście tchórzami i wolicie żyć w tym chorym państwie zamiast próbować zaryzykować i coś zmienić.
Tylko wiesz, ryzyko w tym wypadku wiąże się w tym wypadku, z kompletnym paraliżem i bankructwem instytucji państwa i to nie tak, że nie udało się spróbujemy czegoś innego, tylko z potężnymi problemami na dziesiątki lat po takim eksperymencie.
Jak już pisałem, podobna utopia kreowana przez Korwina funkcjonuje już w Dani, nazywa się Christiania (nie ma podatków, obywatele w związku z czym nie mają pełnego prawa do socjalu - ale jakiś mają, takie pogranicze anarchii i dzieci kwiatów, nie ma opłat za grunty, nie ma opłat za prąd, wodę) i owszem od końca lat 70 (o ile dobrze kojarzę) ma się to dobrze. A ma się to dobrze, bo państwo nie odcięło się tego i pompuje cały czas kupę kasy w to. Jest niewysychające źródełko, które trzyma Christatnie przy życiu, a to źródełko to kasa pozostałych Duńczyków płacących podatki. Prąd, wodę i inne media mają, bo państwo im to dostarcza za kasę podatników.
Jest fajnie, bo nikt nikogo nie rozlicza, bo wszytko co potrzeba zawsze jest (państwo im dostarcza i pompuje) i można żyć na zasadach anarchii bez broni i twardych narkotyków (bo takie zasady sobie założyli). A co jak źródełko się skończy (Polska realizując politykę Korwina, nie miałaby takiego źródełka właśnie)? Okaże się, że "społeczność" musi skądś kupić gaz, prąd, wodę, zapłacić za ścieki, płacić za utrzymanie całej infrastruktury. Póki co fajnie żyje się w domu z dykty, bez zobowiązań i praw... fajnie, dopóki jest ktoś kto za to płaci.
Stać cię póki stara za wszystko płaci.
Nie mierz dziecko swoją miarką innych.
Na 0 wychodzimy?
Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że indywidualne zamawianie usługi jest droższe, niż masowe. Podpisanie umowy każdego rodzica na dziecko wyjdzie drożej, niż jak jest organizowane to w sposób masowy. Jakie 0 zatem, rodzice zapłacą defacto więcej.
Bzdury pleciesz
Po pierwsze- wychodzimy na 0 jako państwo a nawet na plus. Jeśli chodzi o ludzi - nie patrz na nich jako na grupę tylko na jednostki. Zarówno dlaczego rodzic będzie płacił więcej? Tyle na ile będzie go stać. Państwo nie będzie brało z podatków na szkolnictwo, czyli stanieją produkty i benzyna itd. Te pieniądze zostaną w rękach ludzi i będą mogli je zainwestować w edukację dzieci. Sama prywatna edukacja ma o wiele wyższą jakość, jest selekcja szkół na drogie-świetne i słabsze-tańsze(zawodówki). Jakoś w państwowym szkolnictwie szkoły są zamykane bo nie ma kasy ich utrzymać - fajnie nie? A może to też wytłumaczysz genialnym ruchem Tuska by nie doprowadzić do sytuacji z Grecji?
zdajesz sobie ile potrzeba pieniędzy na wykształcenie 1 dziecka od podstawówki po szkołę wyższą (oczywiście w podejściu indywidualnym bez wsparcia państwa)?
Spytam inaczej : czy każdy MUSI mieć wzorową edukacje? Nie, kapitalizm dlatego jest świetnym systemem gospodarczym bo jest to system wielopokoleniowy, pradziadkowie pracowali w kopalniach, potem ich dzieci miały lepsze warunki itp itp aż jakieś 100 lat później ich potomek będzie miał luksusową willę. Tak było w UK czy USA, najlepszy przykład - dziadek Kate Middleton robił w tych kopalniach w których okrutni kapitaliści wyzyskiwali robotników. I co? rodzice Kate zarobili już sporą kasę, wysłali ją na studia (prywatne) gdzie poznała przyszłego Króla...natomiast w Socjalizmie jest zastój, brak jakiegokolwiek rozwoju.
ale co zrobić z milionami osób, które już pobierają świadczenia, które za 5 lat będą pobierać świadczenia.
Zależy jakie świadczenia. Zasiłki dla bezrobotnych - znieść. A świadczenia emerytalne trzeba wypłacać, nie można odebrać ludziom tego na co pracowali i JKM to właśnie mówi. BA należy też zapłacić tym którzy płacili już składki (nawet tym co mają ok 20 lat).
Skąd kasa? Przede wszystkim z prywatyzacji przedsiębiorstw - prawdziwej prywatyzacji a nie jak obecnie - w spółki państwowe. Jesli braknie kasy by rozwiązać ten problem to podnieść podatki o i zamiast 7% będzie ok 10-12.
Naprawa jest długofalowa i nie trwa tydzeń. Przez kilka miesięcy rządów JKM-a może być burdel ale potem wyjdziemy na prostą i będzie coraz lepiej....JKM wielokrotnie pisał, że trzeba patrzeć na kolejne 15-20-30 lat...Korwin wpadnie to w tydzień to zrobi i wszyscy będą zadowoleni.
Niestety ludzie jeszcze nie dojrzeli do trzeciego filaru i prywatnego oszczędzania, więc jak Ty z Korwinem chcecie do tego ludzi przekonać?
Mój brat nauczył się pływać gdy Tata wyrzucił go z łódki na środku jeziora. Gdy był asekurowany - nie potrafił się nauczyć. A, żeby była jasność, brat żyje i ma się dobrze, pływa również świetnie.
I niby z płacenia za co chciałbyś zrezygnować? A co jak każdy zrezygnuje z tej samej rzeczy? Ktoś będzie musiał na to wyłożyć i to z nawiązką za pozostałych i kto wyjdzie na tym lepiej.
Nie wszyscy muszą mieć po równo, nie każdy musi mieć ubezpieczenie itp. A jeśli chodzi Ci o to, że jak ludzie nie będą kupować pomidorów i ich cena wzrośnie to trudno, pomidory nie będą sprowadzane ale za to rzodkiewek może być więcej. Wolny rynek to wyreguluje.
Aha... cała reszta będzie prywatna. Fajnie jak przyjdzie Ci zapłacić za to, że korzystasz z czyjegoś chodnika,
Obecnie technika pozwala nam to rozwiązać. W samochodzie zamontuje się GPSy i firmy będą ustalać opłatę za wyjeżdżone km po ich drogach, problem? W obecnych czasach żaden. A chodniki też można uregulować, nie muszę płacić za chodnik z Gdańska, po prostu za ten obok mojego domu lub sam sobie go będę utrzymywał...
ciekawe kto będzie autostrady budował, stadiony, muzea, teatry... przecież jest cała masa instytucji które nie są pod komercje realizowane.
Logicznie myśląc, budujemy coś co się nie opłaca? Jeśli stadiony opłaca się budować to firmy się tym zajmą. Najlepszy przykład to EURO 2008, gdzie nie wyłożono ani grosza na budowę stadionów a one powstały, ba, robiono je tak by po Euro częściowo rozebrać by nie były drogie w utrzymaniu. Da się? Da się. W dodatku ostatnio słyszałem, że Andrzej Seweryn mówił, że cieszy go, że coraz więcej powstaje prywatnych teatrów.
Wyrobienie nowego dowodu czy zmiana meldunku, już nie będzie darmowe... jak przyjdzie Ci zapłacić 200zł, za prostą sprawę w urzędzie, to dopiero się okaże, jak chętnie swój portfel uszczuplasz.
Większość "prostych" spraw w urzędzie zostanie zlikwidowana bo większość jest niepotrzebna. Wybacz, jak mam działkę to kogo obchodzi jaki dom sobie wybuduję? Po co ktoś mi ma dawać na to pozwolenia? TO jest chore a nie państwo w którym każdy może na swoim terenie wybudować dom jaki chce.
Skąd w tym utopijnym planie wyskrobać kasę, na budowę dróg, autostrad, mostów, ogólnie rzecz biorąc infrastruktury, dzięki której gospodarka ma szanse funkcjonować.
Po co utrzymywać połączenia PKP które nie są popularne? Nie przynoszą zysku trzeba je utrzymywać...jeśli prywatny inwestor będzie widział zysk w wybudowaniu autostrady Katowice-Warszawa to zainwestuje i zarobi.
Jakoś państwo sobie nie radzi z utrzymaniem dróg, prawda?
Zastanawiałeś się, że w tych utopijnych marzeniach, wchodząc do parku, będziesz musiał zapłacić za wstęp 30-50zł (bo będzie prywatny).
Nie będziesz miał podatku drogowego, ale za przejazd każdego kilometra prywaciarz Cię surowo podliczy, na tyle surowo, żeby starczyło na utrzymanie drogi i żeby jeszcze mógł zarobić.
Nie trzeba się nad tym zastanawiać, by wiedzieć, że żaden właściciel nie wypieprzy ceny z kosmosu, bo inaczej ludzie nie będą jeździć samochodami tylko rowerami tak samo jak znajdą sobie tańszy park. Właściciel odpowiednio sobie ustali cenę, ona ma być atrakcyjna by zachęcić do korzystania. To właśnie dzięki prostemu rozumowaniu handlowców, żydzi byli świetnymi kupcami. Co Ty w ogóle wiesz o wolnym rynku?
wstęp do prywatnego muzeum w Warszawie (Muzeum Erotyki) to 30zł od osoby, a lakoniczne oprowadzenie i opowiadanie to 300zł.
Taa, i lepiej by państwo fundowało muzea sztuki nowoczesnej do których nikt nie chce chodzić? Jeśli to za drogo dla Ciebie to nie idziesz, zazdrościsz innym?
ryzyko w tym wypadku wiąże się w tym wypadku, z kompletnym paraliżem i bankructwem instytucji państwa
Zależy co rozumiesz poprzez instytucje państwa. Notabene to właśnie ten chory socjalistyczny potwór nas męczy...ta "instytucja".
Skoro mówisz, że pomysły JKM przypominają Christianię, która jest na pograniczu anarchii i dzieci kwiatów (czyli bezprawia...) to sam sobie przeczysz, gdyż JKM stawia właśnie na surowe i jasne prawo.
Poza tym nikt nie zamierza do interesu dopłacać. Wiele krajów rozwinęło się właśnie dzięki prywatnym inwestorom, wolnemu rynkowi itd BA! To najlepszy i najprostszy sposób do szybkiego rozwoju gospodarczego państwa.
Polecam poczytać nauk Miltona Friedmana i nie kojarz UPR-WiP tylko z kontrowersyjnym Korwinem, bo ruchy wolnościowe mają wielu mądrych i zrównoważonych przedstawicieli (np Tomasz Sommer, Krzysztof Rybiński, Michalkiewicz, śp Kisielewski).
Nie polecajcie mi UPRów i innych Korwinów, to jest wirtualna partia, z wirtualnym programem, który by nawet utopie pogrążył.
Chłopcze. Po pierwsze te UPRy i Korwiny maja właśnie program, który jest dokładnie przeanalizowany, przejrzysty, zdrowy i produktywny. Gdyby chociaż w 10% zrealizować ten program to teraz mielibyśmy dużo większy wzrost gospodarczy niż teraz...
Po drugie. Te UPRy i Korwiny maja JEDYNY KURWA PROGRAM GOSPODARCZY W POLSCE. Wszystkie inne partie jak twoja ukochana PO nie maja, nie miały i nie będą miały żadnego planu. Czy to kurwa nie jest utopia? Do rządzenia zabiera się partia, która nie ma żadnego pojęcia o rządzeniu, która wszystkie bzdurne ustawy pisze na kolanie, która zadłuża nas coraz bardziej z zastraszająca szybkością i wciąż nie wie co się dzieje... A wygrywa kolejne wybory tylko dlatego, że są często pokazywani na tvnie i tusk ładnie sie usmiecha... Czy to kurwa nie jest utopia?
Po pierwsze- wychodzimy na 0 jako państwo a nawet na plus. Jeśli chodzi o ludzi - nie patrz na nich jako na grupę tylko na jednostki.
No właśnie... marża też będzie liczona od jednostki.
Zarówno dlaczego rodzic będzie płacił więcej? Tyle na ile będzie go stać.
A jak nie będzie stać? To doprowadzić może tylko do podzielenia społeczeństwa na biednych i bogatych, a przez tak jawne i prymitywne oddzielenie, różnice będą się powiększać. Bo Ci którym już na początku zabierze się, dostęp do lepszej edukacji, to już będą skazani w przyszłości na bycie biedniejszymi.
Państwo nie będzie brało z podatków na szkolnictwo, czyli stanieją produkty i benzyna itd.
Ty bystrzacho jak Ci to wyszło? Jak przestaniesz kupować papierosy to pieczywo stanieje?
Te pieniądze zostaną w rękach ludzi i będą mogli je zainwestować w edukację dzieci.
No właśnie tym się pogrążyłeś, bo rzekomo zaoszczędzone pieniądze na edukacji będą inwestować w edukację. No to żeś politykę wymyślił, brawo. Lepszy od Leppera jesteś.
Idź do dyrektorki najbliższej szkoły i powiedz jej żeby płace zasadniczą swoim nauczycielom obniżyła o 200zł, i dała im 200zł premię motywacyjnej to będzie się od razy wszystkim lepiej żyło.
Sama prywatna edukacja ma o wiele wyższą jakość, jest selekcja szkół na drogie-świetne i słabsze-tańsze(zawodówki).
Co Ty pierdzielisz? Co Ty paliłeś?
Mało to się porobiło prywatnych szkół wyższych, co wypuszczają tępych magistrów, którzy nadają się tylko do pracy na kasie w biedronce?
Kiedyś właśnie tak było, że do technikum i liceum szli Ci z aspiracjami, a do zawodówek Ci co nie chcieli kończyć szkół wyższych, a odkąd mamy prywatne szkoły wyższe, to każdy wyżej sra niż dupę ma i za 300zł/mc chce być "magistrem". Poziom nauczania w tych szkoła w większości wypadków jest żałosny (szczególnie jeżeli "uczelnia" organizuje jakieś e-learningi i ośrodki zamiejscowe).
Takie dobre te szkoły, to dlaczego produkują tłumanów magistrów, a rzadko która oferuje studia inżynierskie (które wymagają umiejętności a nie teorii).
Jakoś w państwowym szkolnictwie szkoły są zamykane bo nie ma kasy ich utrzymać - fajnie nie? A może to też wytłumaczysz genialnym ruchem Tuska by nie doprowadzić do sytuacji z Grecji?
Ty naprawdę nie masz pojęcia o tym co się dzieje.
Państwowe szkoły przeżywają kryzys, bo cała masa tłumanów woli iść do prywatnej szkoły, gdzie bez wysiłku za 300zł/mc w 2-3 lata dyplom sobie "kupi".
Spytam inaczej : czy każdy MUSI mieć wzorową edukacje?
Tak samo nie można nikogo zmusić do myślenia, przez co chodzą później tacy jak Ty i powtarzają, że szkoły państwowe upadają, bo prywatne oferują lepszą jakość kształcenia.
Nie, kapitalizm dlatego jest świetnym systemem gospodarczym bo jest to system wielopokoleniowy, pradziadkowie pracowali w kopalniach, potem ich dzieci miały lepsze warunki itp itp aż jakieś 100 lat później ich potomek będzie miał luksusową willę.
Tylko, że co ma wspólnego anarchistyczna utopia Koriwna z kapitalizmem. Kapitalizm to nie jest odrzucenie narzędzi państwa, po to żeby wszystko było prywatne i za wszytko kilkakrotnie trzeba było płacić marżę.
Tak było w UK czy USA, najlepszy przykład
To może pokuś się o realny przykład... w którym państwie funkcjonuje gospodarka jakiej wizje kreuje Korwin Mikke (i nie chodzi mi o simcity)?
Konkrety - podatek na poziomie 7%, poza wojskiem, policją i sądami wszytko prywatne.
Czekam na przykłady oczywiście, które pokażą, państwa i systemu, w których społeczeństwo jest zadowolone i bogate.
Zależy jakie świadczenia. Zasiłki dla bezrobotnych - znieść.
Może nie tak drastycznie, ale zdecydowanie ograniczyć wydatki w tej sferze, tylko dla osób, którym faktycznie podwinęła się noga.
A świadczenia emerytalne trzeba wypłacać, nie można odebrać ludziom tego na co pracowali i JKM to właśnie mówi. BA należy też zapłacić tym którzy płacili już składki (nawet tym co mają ok 20 lat).
I dlatego ZUS chce likwidować... brawo, jak Ci JKM, powie że u niego w kranie płynie sucha woda, to też będziesz to tak bezkrytycznie powtarzał.
Skąd kasa? Przede wszystkim z prywatyzacji przedsiębiorstw - prawdziwej prywatyzacji a nie jak obecnie - w spółki państwowe.
Też jestem za prywatyzacją i komercjalizacją, nie wszystkiego jak leci i czego co popadnie. Ale nie dobrym wyjściem byłoby z prywatyzacji robić stałego źródła dochodu, bo to źródełko jest bardzo ograniczone. I to że w jednym roku starczy, to wcale nie znaczy, że sytuacja się powtórzy i jest to bardzo złe podejście, bo w końcu zasoby na sprzedaż się skończą, kasy przybywać nie będzie, a część wydatków wciąż będzie.
Jesli braknie kasy by rozwiązać ten problem to podnieść podatki o i zamiast 7% będzie ok 10-12.
I cały misterny plan pójdzie w pizdu, bo tym sposobem dojdziemy do podatków na poziomie dzisiejszym, bo nie będzie już co prywatyzować, a potrzeby duże, a skoro podatki są niskie to można je podwyższyć.
Brawo, jeżeli to jest ten zajebisty plan... gdzie sens? gdzie logika?
Naprawa jest długofalowa i nie trwa tydzeń. Przez kilka miesięcy rządów JKM-a może być burdel ale potem wyjdziemy na prostą i będzie coraz lepiej....JKM wielokrotnie pisał, że trzeba patrzeć na kolejne 15-20-30 lat...
Burdel to byłby jakby się JKM znudziło rządzenie na jego modłę. Człowiek nie ma poparcia żadnych analityków, ani ekonomistów, strzela sobie pomysłami i jakimiś rozwiązaniami, bez podliczenia ich, bez kalkulacji ile kasy na to potrzeba i skąd tą kasę brać (prywatyzacji nie starczy na wszystkie reformy). Takie marzenia Kubusia Puchatka oderwane od rzeczywistości.
Mój brat nauczył się pływać gdy Tata wyrzucił go z łódki na środku jeziora. Gdy był asekurowany - nie potrafił się nauczyć. A, żeby była jasność, brat żyje i ma się dobrze, pływa również świetnie.
No wiesz, takie eksperymenty i ryzyko, to niech sobie Twoi rodzice planują w Twoim wychowaniu, a nie w przypadku losu 47 milionów osób. Poza tym, asekuracja była, bo ojciec by wskoczył do wody i go wyciągnął, a w rządy JKM nie przewidują nic takiego.
Nie wszyscy muszą mieć po równo, nie każdy musi mieć ubezpieczenie itp.
No i mnie stać na wachę i grzeje mnie to kto jeździ na gazie.
A jeśli chodzi Ci o to, że jak ludzie nie będą kupować pomidorów i ich cena wzrośnie to trudno, pomidory nie będą sprowadzane ale za to rzodkiewek może być więcej. Wolny rynek to wyreguluje.
Tylko widzisz, pomidor to rzecz którą łatwo zastąpić. A co jeżeli w tej utopi JKM, utrzymanie dróg się okaże zbyt drogie?
Pomyślałeś o tym?
Bo utrzymanie stadionów, muzeów, teatrów, młodzieżowych klubów sportowych, bibliotek na pewno będzie za drogie, bo to nie są rentowne biznesy. Co z tym... prywatyzacji nie starczy, żeby to utrzymać, przez 10-20 i więcej lat.
No tak z 12% podwyższy się podatki do 15%. A później z 15% do 19%.
Obecnie technika pozwala nam to rozwiązać. W samochodzie zamontuje się GPSy i firmy będą ustalać opłatę za wyjeżdżone km po ich drogach, problem? W obecnych czasach żaden. A chodniki też można uregulować, nie muszę płacić za chodnik z Gdańska, po prostu za ten obok mojego domu lub sam sobie go będę utrzymywał...
No właśnie... tylko że zapominasz o najważniejszym, w tym systemie... żeby coś funkcjonowało musi być opłacalne, czyli oprócz za utrzymanie, będziesz dopłacał jeszcze marżę, żeby właściciel jezdni mógł być biznesmenem.
Jeżeli ruch będzie duży, opłaty jednostkowe mogą być mniejsze, ale kiedy po drodze będziesz jeździł Ty i 3 twoich sąsiadów tylko, to nie wydołasz tej drogi sam utrzymać, okaże się nierentowna i przestanie z czasem istnieć. I co wtedy zrobisz? Pójdziesz do prywatnego urzędu prosić o drogę? Urząd odpowie, że to jest teren prywatny i nie zrobi Ci drogi, poza tym wcale nie musi.
Logicznie myśląc, budujemy coś co się nie opłaca?
No właśnie, teraz pomyśl ile rzeczy w utrzymaniu jest nierentownych.
Jeśli stadiony opłaca się budować to firmy się tym zajmą. Najlepszy przykład to EURO 2008, gdzie nie wyłożono ani grosza na budowę stadionów a one powstały, ba, robiono je tak by po Euro częściowo rozebrać by nie były drogie w utrzymaniu. Da się? Da się.
To może jakieś dane o rentowności tych obiektów i informacje o tym czy są prywatne (nie wiem, nie muszę wiedzieć). To że obiekt powstał, nie znaczy, że się zwrócił. A w przypadku prywatnych inwestycji, czas zwrotu poniesionych nakładów jest bardzo istotny.
W dodatku ostatnio słyszałem, że Andrzej Seweryn mówił, że cieszy go, że coraz więcej powstaje prywatnych teatrów.
Prywatny teatr, to firma która nie zajmuje się utrzymaniem budynku teatru, a jedynie organizacją teatru. A najczęściej to jest tak, że w państwowym teatrze wynajmują sale, a stać ich na wynajęcie bo państwowy teatr jest dotowany i nie musi naliczać sobie marży. Teatr prywatny wystawia tylko medialne przedstawienia, a w takim układzie przepadają niszowe, wyszukane sztuki.
Większość "prostych" spraw w urzędzie zostanie zlikwidowana bo większość jest niepotrzebna. Wybacz, jak mam działkę to kogo obchodzi jaki dom sobie wybuduję? Po co ktoś mi ma dawać na to pozwolenia? TO jest chore a nie państwo w którym każdy może na swoim terenie wybudować dom jaki chce.
No i tu się tragicznie mylisz, bo nie masz zielonego pojęcia o tym. Ty sobie wybudujesz jak chcesz, sąsiad też jak chce i się okaże, że okna Twojej kuchni skierowane są na śmietnik sąsiada, a jego balkon wisi nad Twoją działką. Wjazd do Twojej działki koliduje z latarnią, z siecią wodociągową czy z czymkolwiek innym.
Pojęcia nie masz o czym piszesz.
Po co utrzymywać połączenia PKP które nie są popularne? Nie przynoszą zysku trzeba je utrzymywać
A co jak ktoś stwierdzi że dojazd do twoje posesji jest nieopłacalny?
I komuś nie będzie się chciało tego utrzymywać?
...jeśli prywatny inwestor będzie widział zysk w wybudowaniu autostrady Katowice-Warszawa to zainwestuje i zarobi.
I oprócz kosztów utrzymania korzystający płaci jeszcze marże.
Jakoś państwo sobie nie radzi z utrzymaniem dróg, prawda?
No nie radzi, ale to wynika z opóźnienia gospodarczego i stagnacji jakie państwo doświadczyło od skończenia wojny do blisko końca wieku. Jakby przez te lata systematycznie i dobrze budowano drogi to dziś nie było by takich problemów.
Nie trzeba się nad tym zastanawiać, by wiedzieć, że żaden właściciel nie wypieprzy ceny z kosmosu, bo inaczej ludzie nie będą jeździć samochodami tylko rowerami tak samo jak znajdą sobie tańszy park.
Jak będzie miał monopol to nic nie poradzisz, a podstawą ceny zawsze będzie nie chęć zadowolenia użytkownika, a koszt utrzymania i marża podzielone przez ilość użytkowników. Co automatycznie doprowadzi, do kuriozalnych cen w rejonach mniej uczęszczanych. Tym sposobem za przejazd prywatną idealną drogą w centrum miasta zapłacisz mniej, niż za przejazd gruntową po wsi. Co dalej będzie prowadzić do podziału społeczeństwa, na biedne i bogate.
Właściciel odpowiednio sobie ustali cenę, ona ma być atrakcyjna by zachęcić do korzystania.
Bzdura, cena będzie taka, żeby zarobić i utrzymać... w innym wypadku nikt nie będzie utrzymywał atrakcyjnej ceny kiedy będzie na tym tracił co miesiąc, bo taniej wyjdzie zlikwidować taką drogę, niż utrzymywać.
Co Ty w ogóle wiesz o wolnym rynku?
Wystarczająco, żeby zrozumieć, że nierentownego interesu nie będzie nikt utrzymywał ku uciesze gawiedzi, bo oni potrzebują.
Tak jak z tymi durnymi pomidorami... bo 75% społeczeństwa nie stać na pomidory, to pozostałe 25% będzie zmuszona zrezygnować z nich, bo nikt nie będzie utrzymywał nie rentownego biznesu. Dojdzie to tego, że na pewno ludzi stać, na wodę chleb, ocet i to będzie podstawą gospodarki, bo ponad połowy nie stać na produkty lepsze i ich się nie sprowadza, a nie nie produkuje bo są nierentowne. taka zakamuflowana komuna, wszyscy defacto mają to samo.
Taa, i lepiej by państwo fundowało muzea sztuki nowoczesnej do których nikt nie chce chodzić?
Czyli Ty słuchasz Dody i Bajbera, bo większość słucha, a to co niszowe należy zniszczyć, nieważne jak dobre, ale nie rentowne.
Wybacz ale głupota społeczeństwa nie powinna być wyznacznikiem co należy zachować, a co nie. Szczególnie jeżeli chodzi o historię, kulturę i naukę.
Zależy co rozumiesz poprzez instytucje państwa. Notabene to właśnie ten chory socjalistyczny potwór nas męczy...ta "instytucja".
Dobrze że nie układ, jak tego nie nazwiesz, to zawsze coś takiego będzie. Nawet w anarchii spisanie podstawowych zasad, będzie pewną formą instytucji.
Skoro mówisz, że pomysły JKM przypominają Christianię, która jest na pograniczu anarchii i dzieci kwiatów (czyli bezprawia...) to sam sobie przeczysz, gdyż JKM stawia właśnie na surowe i jasne prawo.
Nie zwróciłeś do tej pory, że mowa o ustroju w sensie gospodarczym i rynkowym.
Poza tym nikt nie zamierza do interesu dopłacać. Wiele krajów rozwinęło się właśnie dzięki prywatnym inwestorom, wolnemu rynkowi itd BA! To najlepszy i najprostszy sposób do szybkiego rozwoju gospodarczego państwa.
No właśnie nikt, nie zamierza dopłacać, a Christiania ma się dobrze, bo ktoś cały czas dopłaca.
Daj przykłady takich państw o ustroju zbliżonym chociaż do tego o czym ty piesze? Których najlepiej niech jeszcze dziś kryzys nie trawi.
Polecam poczytać nauk Miltona Friedmana i nie kojarz UPR-WiP tylko z kontrowersyjnym Korwinem, bo ruchy wolnościowe mają wielu mądrych i zrównoważonych przedstawicieli (np Tomasz Sommer, Krzysztof Rybiński, Michalkiewicz, śp Kisielewski).
Friedmana to poleć poczytać JKM, żeby sobie pokalkulował na ile lat rządzenia mu kasy z prywatyzacji starczy, bo to nie jest worek bez dna.
Nie ma idealnego ustroju gospodarczego, ale zdecydowanie to co proponuje JKM, nie trzyma się kupy i dość szybko z tych rzeczonych 7% wróci się z potężnymi długami do 19%. Są wydatki które państwo musi ponieść, żeby gospodarka w ogóle funkcjonowała (chociażby omawiana infrastruktura drogowa), bo bez tego okaże się, że owszem cukier jest po 1,50zł, benzyna po 2,50zł, tylko, że sprzedaż odbywa się w kilku miejscach i trzeba dojechać jakieś 70-100km, po bezdrożach. Bo nikomu się nie opłaca dowozić i nie ma jak.
______________________________________________________
Dobra starczy tej polityki i elaboratów, bo już nie z jednym zakochanym w JKM dyskutowałem i cały czas kończyło się, że ktoś nie rozumiał, że marże w ten sposób na wielu rzeczach będziemy płacić wielokrotnie, zwiększy się ilość pośredników, z których każdy będzie chciał zarabiać, będziemy płacić za absurdalne usługi i rzeczy, państwo ograniczy swoją władze i wpływ, stracimy niszowe przedsięwzięcia (w szczególności potężną dawkę kultury na rzecz Dody i Bajberów)... ale w zamian będziemy mieli podatek 7% (który może wzrosnąć oczywiście). No i ta wiecznie powtarzana bzdura... kasę będziemy brać z prywatyzacji (tylko żaden z tych chwalców nie umie już powiedzieć, co jak się skończy dobytek państwowy i nie będzie co prywatyzować - co może dodrukujemy sobie jak za komuny - wiem znowu zwiększymy podatek i wrócimy do punktu wyjścia, tylko że państwo będzie zadłużone, biedne i bez podstawowych organów i możliwości rządzenia).
Pomimo mojego uprzedzenia i chęci zakończenia jałowej dyskusji, oczekuję na konkretne przykłady państw, których potęga zbudowana jest na systemie zbliżonym do proponowanego przez JKM (jednocyfrowe podatki i niemal wszelka prywatyzacja).
Rząd rozchyla wasze pośladki i rucha was mocno w dupę,a wy się z tego cieszycie.
Mówiąc że nie ma alternatywy dla PO bo na PiS nie pójdziecie głosować sami sobie te alternatywy zamykacie... I oranie waszych dup przez rząd będzie następowało bez końca.
Ahh ci sadyści...
Rozumujesz w kategoriach "Słowacki wielkim poetą był". Mianowicie uważasz, że pewne rzeczy są dobre dla społeczeństwa więc nie można ich zrezygnować, nawet jeśli ludzie tego nie chcą. Czyli idziemy do wniosku, że chcesz utrzymywać nierentowne i niepopularne instytucje na siłę (PKP, muzea) tylko dlatego, że wg Ciebie jest to słuszne.
Tu nie chodzi o teoretyzowanie, spójrz jaki syf jest wokół Ciebie, by założyć firmę musisz spełniać pseudo wymagania. Na mojej ulicy nadal nie ma asfaltu i próbujemy się o niego doprosić od upadku PRLu, nie da rady "nie ma kasy". Jakim więc dla mnie zagrożeniem jest, że prywatny właściciel mojej drogi nie będzie chciał ją utrzymywać skoro państwo też ją ma w dupie? Żyjemy w państwie w którym jestem z góry skazany na państwowe szpitale gdyz państwo ZMUSZA mnie to płacenia składek i nie mam za co leczyć się z poważnych chorób w prywatnych szpitalach. Nie mam możliwości wyboru rodzaju edukacji dla swojego dziecka.
W skrócie mówiąc- obawiasz się, że w wolnorynkowym państwie powstanie monopol pomimo tego, że obecnym monopolem jest państwo, które tłamsi konkurencję w powijakach.
Nie chcę mi się specjalnie odpowiadać na Twój cały wywód bzdur, odpowiem na jeden fragment którym się kompletnie skompromitowałeś :
JA : "Państwo nie będzie brało z podatków na szkolnictwo, czyli stanieją produkty i benzyna itd."
Ty bystrzacho jak Ci to wyszło? Jak przestaniesz kupować papierosy to pieczywo stanieje?
To jest kompletna kompromitacja z Twojej strony. Przecież podatki które są w cenie benzyny i żywności idą między innymi na szkolnictwo.
Prywatyzujemy szkolnictwo -> nie płacimy podatków -> maleją ceny.
W ogóle nie wiem czy czytasz po łepkach czy w ogóle tego nie rozumiesz, ale kilkakrotnie nie zauważyłeś co jest po której stronie, ja napisałem, że pieniądze zostaną w kieszeniach rodziców (którzy płacą za edukację) a Ty odnosisz sie do nauczycieli którym się płaci za edukację.
Po prostu na siłę, nie chcesz tego zrozumieć i ciągle kręcisz i teoretyzujesz z pomysłami zupełnie nieodzwierciadlającymi sytuacji praktycznych.
Prywatyzacja nie jest workiem bez dna - sprzedaje się co się ma. Myślisz, że dlaczego się zadłużamy? Najpierw należy znieść problem zadłużania by wyzerować spadek a potem należy dzięki prywatyzacji i niewielkim podatkom (powtarzam - niewielkim takim które pozwalają na stopniowe spłacanie zadłużenia) zmniejszać zadłużenie. Prosta logika, zbyt trudna dla Ciebie.
A i jeszcze jedno
A co jak ktoś stwierdzi że dojazd do twoje posesji jest nieopłacalny?
I komuś nie będzie się chciało tego utrzymywać?
To mój problem a nie 47 milionów ludzi w państwie, prawda? Dlatego nie wymagam od państwa by brało się za moją drogę, niech zostawi ją mi a ja o nią zadbam lepiej niż oni...
@ lesiot: ile ci PO zaplacilo za taka reklame?!
A paluchem no pokaż, w którym monecie chwalę PO i cokolwiek dobrego o PO napisałem. To że uważam ich za mniejsze zło, nie znaczy, że ich chwalę.
@JeMois
Nie chce się rozwodzić dalej nad tymi głupotami (bo nadal nie rozumiesz, że prywatyzacja to bardzo ograniczone i niepewne źródło dochodu i nie można na tym potężnych reform gospodarki opierać).
Miałeś podać przykłady tychże świetnych gospodarek, które potęgi swoje uzyskały dzięki 7% podatkowi i prywatyzacji wszystkiego jak leci.
Typowy "polaczek", a ja to pierdolę bo mnie będzie stać na wachę jak będzie i po 10zł.
Zamiast narzekać pora zakasać rękawy i za robotę się zabrać, a nie liczyć na socjal i że państwo na wszytko da.
PS. Owszem również uważam, że waha jest droga... ale już wkurwia mnie gadanie o drożyźnie. Jakby miało być wszytko wiecznie tanio, to byśmy dziś przerabiali scenariusz z Grecji.
PS2. A co do samego PO, może i mam ich dość, ale nie ma alternatywy, bo pissowski socjal klerykalny może tylko pogrążyć kraj.
Na tym portalu znalazło się aż tylu debili popierających ten kretyński post? "Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić."
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów