114
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
Takafura napisał/a:
Nie obraź się, ale z od początku lat 90-tych gdy skrócono służbę zasadniczą do 1,5 roku fala mocno osłabła. Było trochę kocenia, ale więcej wygłupów niż wyrabiania charakteru. Z tego co słyszałem od trepów wcześniej było to mocno popierdolone.
Pewnie dlatego mi się podobało
Wszystko dobrze tylko dlaczego nie na gołą dupę ja się pytam?
WhyDuck1 napisał/a:
U nas były pasy na dupe od staruchów, setka wódki do wypicia, pocałowanie Orzełka na czapce i sprint z dupą na zimna blache. Powinno to wrócić to by niektóre jełopy poznały smak życia i dyscypliny.
Akceptowałeś że cię napierdala paskiem po dupie banda ludzi a dyrekcja wojska nic z tym nie robi chociaż w razie konfliktu miałeś poświęcić kończyny albo życie. Ładny mi smak życia . Rosyjski system wartości wyjebane co robią z żołnierzem nawet swoi podczas pokoju. Liczy się sztuka mięsa armatniego.
Bonhart napisał/a:
Kocenie to znecanie sie niedojebanych przegrywow nad fizycznie slabszymi bo ktos im dal chwilowa „wladze”. Po wyjsciu dalej byli cieciami od ktorych absolutnie nic nie zalezalo. I takie przegrywy z nostalgia wspominaja „do re czasy”. Tfu
"Obcinka" to nie "kocenie", "obcinka" to coś jak inicjacja z kota na żołnierza, ale tutaj to zwykłe znęcanie się.
BigLebovsky napisał/a:
Bardzo przepraszam,ale nie masz się czym chwalić. Już ja kurwa znałem takich kaprali. A ojciec szwagra teścia od strony matki brata kuzyna ze strony ciotki -to już dramat. Znaczy byłeś pizdą,ale mogłeś liczyć że ktoś pampersa zmieni?
A proszę bardzo. Dla falowców - jak najbardziej byłem pizdą. Dodatkowo byłem na kompanii jedynym po maturze, ba, nie kradłem, nie lubię wódy i nadal bardzo rzadko kłamię.
Podludzie którzy ukończyli zasadniczą służbę wojskową zawsze wspominają to wspaniale w sumie nic więcej w życiu nie osiągnęli musieli się nauczyć regułki na pamięć pogonić później chwilę młodych a teraz qurła kiedyś to boło.
Bonhart napisał/a:
Kocenie to znecanie sie niedojebanych przegrywow nad fizycznie slabszymi bo ktos im dal chwilowa „wladze”. Po wyjsciu dalej byli cieciami od ktorych absolutnie nic nie zalezalo. I takie przegrywy z nostalgia wspominaja „do re czasy”. Tfu
Prawda. Jak byłem w wojsku już w tym "normalniejszym" vo prawda na stołówce było paru takich kucharzyków, którzy myśleli że mogą sobie młodych poganiać. Przeliczyli się jak "koty" się zebrały i okopali staruszków tak że już do końca służby siedzieli cichutko jak trusie
Jak Indie to w zębach zamiast czerwonej książeczki, trzyma pewnie kość dziadka wylowioną z gangesu albo innego szczura
Jak czytam wpisy Hallmana, to sam mam ochote mu kite przyciac, bo kazda jego wypowiedz zawiewa ignorancja i prymitywizmem. Nie za madry to czlek...
Takafura napisał/a:
A proszę bardzo. Dla falowców - jak najbardziej byłem pizdą. Dodatkowo byłem na kompanii jedynym po maturze, ba, nie kradłem, nie lubię wódy i nadal bardzo rzadko kłamię.
Po maturze? Człowieku ja byłem jedynym ze średnim, a zdarzało się nawet podstawowe niepełne.
A fala moim zdaniem była potrzebna. Ale fala na zasadzie hierarchii i porządku -bez znęcania się. No ale jeśli ktoś poczuł się urażony bo musiał jechać wieczorem rejony... Cóż...
uFo125 napisał/a:
Podludzie którzy ukończyli zasadniczą służbę wojskową zawsze wspominają to wspaniale w sumie nic więcej w życiu nie osiągnęli musieli się nauczyć regułki na pamięć pogonić później chwilę młodych a teraz qurła kiedyś to boło.
U mnie w Lublincu było 3 po zawodowej,jeden był na kuchni i dwóch na warsztacie.
Fala - po kilku zdaniach randomowych ludzi wyciągasz wnioski.
Co jednostka to inaczej to wygladało,widze obce jest ci pojęcie dyscypliny i fakt iż żołnierz bez dyscypliny to już lepiej pokój podpisać z miejsca.
Wycinki fali,obraz jaki jest przedstawiang jest wypaczony a taki jak ty wyciaga wniosek.
Film włączasz i po 5 minutach znasz cały,wyciagasz wnioski?
No i gdybyś był ogarnięty to byś wiedział dlaczego,gdzie i ilu było po zawodówce a dlaczego w innych miejscach bez wyższego mogłes sobie tylko zdjecie zrobic pod bramą.
Ja pomine już specjalizacje ....szkoda strzępic ryja na kogoś co" po rąbku ocenia całą suknie"
