nie żebym bronił policjantów bo to co odwalają teraz przechodzi jakiekolwiek pojęcie (większość z nich nie nadaje się do niczego innego, jak wykonywanie poleceń)
ale niestety taka ich praca.... niejeden może się nie zgadzać z przełożonym albo nawet z obecnie panującą partią, ale ma kredyt ma do wykarmienia w domu 4 mordy, to zaciska zęby i idzie odjebać te 8 godzin i tylko modli się o to żeby czasami nie być skierowanym gdzieś w jakieś zbiorowiska ludzi....
miałem okazję kiedyś rozmawiać i z żołnierzem i z policjantem dlaczego oni się temu nie przeciwstawią (bunt, zamach stanu, cokolwiek) to mi powiedzieli obydwoje że oni takiej siły nie mają a wyżsi stopniami tak naprawdę mają wyjebane i trzymają się tylko stołków.... ot cała prawda :/