Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał: "No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypierdolił..."
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
sory ale nie wiem co tu jest śmiesznego? Może to, że ptak to penis? Jeżeli tak to daję piwo !!! Ale się uśmiałem !
....Jak lubie ten portal to przez takie syfy czuje jego upadek..
To ja proponuję, drodzy panowie, dodajcie coś lepszego, to się pośmiejemy wszyscy, a nie pluć mi tu jadem.
Moniok napisał/a:
To ja proponuję, drodzy panowie, dodajcie coś lepszego, to się pośmiejemy wszyscy, a nie pluć mi tu jadem.
hrabik napisał/a:
@UP
Popieram, niech sie pochwalą swoimi wrzutami.
jak mieli by dodawac takie kwasy to juz lepiej zeby nic nie dodawali.
ci co postawili piwa nich sie lecza na glowe.
198 piw. Fajny kawał i zabawny, tylko trzeba wziąć i skumać
Aby to zrozumieć trzeba mieć zrytą banię. Ja ma i się uśmiałem. Tak samo jak 224 inne osoby...
strach pomyśleć jak zrytą banię ja muszę mieć..
powoli strach w ogóle myśleć